Wątek: ZESRAM SIĘ A NIE DAM SIĘ!!!

czesc Dziewczynki!

no ja dzisij niestety chyba nie będe zbyt aktywną forumowiczką
jutro mam prowadzić tą swoja lekcje w gimnazjum i mam małego stresa przez to...
a dietka do przodu... jeszcze dzisij mięsko zjem i bedzie cacy :P
Buziaczki kochane!!

postaram sie później jeszcze wejśc...

powodzenia w gimnazjum!! tylko nie daj sobie wejść na głowę

a co do dietki...brawo widzisz, jak chcesz to potrafisz

Zamieszczone przez buraczeq

jutro mam prowadzić tą swoja lekcje w gimnazjum i mam małego stresa przez to...

Trzymaj się ciepło :P !!!

Zamieszczone przez buraczq

a dietka do przodu... jeszcze dzisij mięsko zjem i bedzie cacy :P

Ślicznie :P !

Wiatm chudziaczki moje. W sobote rzucił mnie facet (a to świnia). Jest mi strasznie smutno bo byliśmy razem ponad rok i taka mała pustka w życiu. Ale wiecie co? Chyba właśnie to będzie moja motywacja do zrzucania kilku zbędnych kilogramków! A co! Niech zobaczy co stracił Proszę o duuuzie wsparcie i duuuzio uśmiechów Ja to mam problem z podjadaniem wieczorem bo jakbym normalnie uzależniona była Buziakulce!

Buraczek, powodzenia we wbijaniu wiadomosci do glowki tym osobnikom w gimnazjum....
I wiesz ...zes..aj sie a nie daj sie
A jutro tez nie piszcie za duzo bo ja w pracy caly dzien znowu...

ja pierdziele

nie chcę cię dołować ryska hmm co by ci powiedzieć...
może pocieszy cię to że ja tez mam ostatnio problemy z facetami?

zawsze jest tak ze jak się pojawia ktoś nowy to ja idę w odstawkę... ;(

chyba znów dostanę kopa motywacyjnego do odchudzania....

jejku ale wy produktywne jestescie....tyle postów....no no ...

no ja dzisij niestety chyba nie będe zbyt aktywną forumowiczką

a co to role sie odwróciły ????? mam krzyczesc ??? :P żeby mi to było ostatni raz ...;p

a dietka do przodu... jeszcze dzisij mięsko zjem i bedzie cacy

NO MASZ SZCZESCIE !!To Cie troszke ratuje SŁONECZKO !

jutro mam prowadzić tą swoja lekcje w gimnazjum i mam małego stresa przez to...

DASZ SOBIE RADE,BO TY SUPER DZIEWCZYNKA JESTES BEDE TRZYMAC KCIUKASY-daj znac od razu jak poszło :****buziaczek buraczeq kochaniutka :**!

Witaj rysko !

W sobote rzucił mnie facet (a to świnia). Jest mi strasznie smutno bo byliśmy razem ponad rok i taka mała pustka w życiu.

a to przykre faktycznie no ale nie ma co...tak czasem bywa...jestem pewna że sobie poradzisz i wkrótce dojdziesz do siebie moim zdaniem nic nie dzieje sie bez przyczyny...wiec być może tak miało byc...

Chyba właśnie to będzie moja motywacja do zrzucania kilku zbędnych kilogramków! A co! Niech zobaczy co stracił Proszę o duuuzie wsparcie i duuuzio uśmiechów

Napisz coś o sobie wiecej-ile masz lat ile ważysz jaki wzrost ???
USMIECHY PODSYŁAM i mam nadzieje że widzisz to ciepło i zyczliwosc !Powodzonka i prosze nie podjadac ;p

Staram się marlenko nie podjadać i się trzymać A i dziękuję oczywiście za uśmiechy. Mam 17 lat, 177 w górę i 67 kg. BMI w sumie w porządku, ale kto w to wierzy Dzisiaj kumpel mi powiedział: tego kwiatu (płci męskiej) to pół światu i po usłyszerniu tego to mi depresja nie grozi Jesteście na 1000 kcl wszystkie? Jej mi to tak jakoś się cieżko przystosować do trgo aleee ćwicze wytrwale (od 2 dni) i może kiedys dojde do wprawy Posdrafffiam gorąco!!

K&%#! MAĆ!!!!!!!!!!!!


ZESRAM SIĘ A NIE DAM SIĘ!!!!!!!!!!!!!!

ja tylko na momencik...
kochaniutkie dziękuje, że we mnie wierzycie!!! ;*

Marlenko.. żadnego kopniaczka nie potzrebuje :P... narazie
Rysko... nie martw sie.. też to kiedyś przechodziłam... i w sumie od tamtej pory udało mi się zrucić... niech pilicze... 16 kg :P
Asinko... i tak.. żadna z Nas się nie da!!! a mnie dzisij z tych nerwów tak bardzo ciagnęło nawet nie do jedzenia co do... fajek
Lovelasku... oby mnie tam nie zjedli :P
Cocci, noemcia, dziekuje kochane!!!

zdam jutro ładnie relacje jak było... no chyba, że zginę na zawał na srodku klasy