Strona 140 z 165 PierwszyPierwszy ... 40 90 130 138 139 140 141 142 150 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,391 do 1,400 z 1647

Wątek: :: Koniec z grzeczną dziewczynką!::

  1. #1391
    sylwia973 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-02-2006
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    2

    Domyślnie KORNI

    NA RACHUNKI JUZ NIC NIE PORADZIMY A DZIECKO W KONCU BEDZIE NEDLUGO ZDROWE NIE MA SENSU SIE ZAMARTWIAC JA MAM TEZ TERAZ CHORE DZIECI DWOJKA I JAKOS MUSZE PRZETRWAC A MOJE CHORUJA 3 RAZY W MIESIACU WIEC ..... DO WSZYSTKIEGO MOZNA SIE PRZYZWYCZAIC BRZMI GLUPIO ALE POMAGA [/b]

  2. #1392
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Korni, życz Madziulce duuuuuuuuużoooooooooo zdrówka, ucałuj ją w słodką buziaczkę
    Ja też będę miała niezłą przeprawę wkrótce, kiedy u rehabilitanta dowiemy się, jakie ćwiczenia będzie musiał wykonywać mój syn.
    I to przez kilka lat, dzień w dzień.
    Robi mi się słabo na samą myśl.

    Tak czy siak życzę udanego dnia

  3. #1393
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Korni
    jak dzieci chorują to dają takie drogie lekarstwa, bo wiedzą , że sobie może bys nie kupiła, a dziecku nie odmówisz ostatnia choroba Martuni kosztowała nas ponad 300 zł i to było "tylko" mocniejsze przeziębienie.
    a na rachunki faktycznie nic się nie poradzi dopóki jest monopol.

    Ale co tam, będzie dobrze!

  4. #1394
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    Korni - nie wiem, co zrobiłaś w sprawie alergii Madzinki ale się pomądrzę trochę. Precious też jest alergikiem i długo nikt mi o tym nie powiedział .. Chorowała często, kaszlała całe noce, kolejne antybiotyki itp polka. Nieważne - w końcu trafiłam gdzie trzeba, czyli prywatnie (a jak! alergologa w rejonie nie było i nadal nie ma) do przecudownej pani doktor Pięć lat szczepień Polinexem na wiosnę i można powiedzieć, że z tym da się już żyć. Teraz oczywiście Precious znowu płacze i kicha (wiosenna bujność traw), ale już bez stanów zapalnych i tylko w sezonie pylenia. Ale ja nie o tym chciałam. Na samym początku pozbyłam się z domu trzech rzeczy: poduszek z pierza dywanów i kwitnących w domu kwiatków. Najgorszy był papirus, kwitnący niepozornie a uczulający jak sto diabłów. Kupiłam też taki spray na roztocza i co jakiś czas prałam jej tapczan tym. Podłogi lakierowane więc łatwo zmywalne, psa oddałam do Mamy. Każdą nową sztukę ubrania prałam - proszek dobrany po wielu próbach. No i oczywiście zapasik leków: Zyrtec, Claritine, Clemastine, wapna różne, Oxycort A i krople do oczu - te co pomagały szybko już niestety wycofane ze sprzedaży Ciężko było, ale dało się opanować. Czego i Tobie i Madziuli życzę

  5. #1395
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Będę szczera

    Wczoraj zaczęłyśmy nową akcję i myślałam , że jesteś odpowiednio zmotywowana , a Ty nadzwyczajniej w świecie "dałaś dupy"..............
    Nie ma odpowiedniego czasu na dietkę i zawsze są jakieś stresy i nerwy.............I nie ma możliwości , żeby np. przez 47 dni nie stało się nic , co bardzo Cię zdenerwuje albo wyprowadzi z równowagi.....................Jeżeli będziesz zajadać to słodyczami, to nigdy nie schudniesz...............
    No bo zabacz, mija jeden dzień, dwa , potem tydzień i miesiąc a my stoimy w miejscu........Parę dni jest ok ,a potem jakiś stres i dietę szlag trafia....................
    I tak w kółko, a my nadal marzymy jakie to będziemy wkrótce piękne i szczupłe, w międzyczasie zajadając ciacho i odliczając dni doi kolejnego poniedziałku.............
    Korni jeszcze raz przemyśl swoją dietkę , bo szkoda czasu na takie szarpanie się.............
    Mam nadzieję, że nie byłam zbyt surowa, ale jako organizatorka akcji , czuje się w obowiązku i pochwalić i objechać.

    Wczorajszy dzień zaliczam Ci jako jeden z trzech dozwolonych dni wpadki.............No i za wczoraj oczywiście kara : 300 brzuszków do zrobienia na dziś

    Pozdrawiam i życzę więcej samozaparcia

  6. #1396
    ojejowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2004
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Korni zgadzam się Asią. Trzeba tym wszystkim wpadkom i kryzysom powiedzieć w końcu STOP , bo znowu w jakiś piątek postanowisz, że tym razem od poniedziałku będzie wszystko pod kontrolą. Życie nie jest łatwe, nikt nie mówił że takie będzie, i trzeba każdego dnia stawiać czoła większym czy mniejszym problemom. Skoro podjęłaś decyzję o odchudzaniu i chcesz schudnąć, chcesz wyglądać wspaniale w swoim ciele to rób kroczki do przodu, tylko nie cofaj się. Wiesz, że na forum możesz liczyć na słowa otuchy i wsparcia, ale czasem sytuacja wymaga małego opierniczenia i wzięcia się w garść. Także proszę się pozbierać . A tak swoją drogą to widzisz asia Ci już napisała, że ten dzień zalicza Ci jako jeden z trzech dni wpadkowych, no to teraz szczególniej powinnaś zwrócić uwagę by dietka przebiegała bez zarzutów i nie wymykała się spod kontroli.
    Pozdrawiam i życzę udanego dnia

  7. #1397
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    dobra rachunek sumienia:

    rano płatki z mlekiem: 350
    duży jogurt: 400
    wiśnie z kompotu: 150
    jabłko :50
    kawa z mlekiem:50
    dwa bobaski parówki: 100
    .................................fajnie: 1100...już...

    dobra, już chciałam w poniższym do asi tekście zmieniać liczby...ale nie...mam 100kacl do zjedzenia...najwyżej będę wodnikować

    KONIEC ROZCZULANIA SIĘ NAD SOBĄ


    asiu: powiedziałaś prawdę...szeczerą prawdę...i bolesną prawdę...ale masz rację...zgadzam się z tobą w 100%...dziś zrobię karniaki, z podkulonym ogonem...zaraz mała retrospekcja, co dziś zostało wchłonięte i niech jest 1200...żadne 1500...nie ma taryfy ulgowej...dzięki, tego mi było trzeba!!!

    mirielka: dzięki za mądrości pójdę prywatnie, bo nie mam innego wyjścia...zobaczymy

    aganimi: mnie wczoraj kosztowało to zaledwie 65 zeta, bo większość rzeczy miałam w domu...hehe...ale masz rację...na dziecku się nie oszczędza...oby się inwestycja zwróciła

    kasiu: ty dobrze wiesz że jestem z ciebie bardzo dumna i uważam cię za wzór wytrwałej mamy...i wiem że dasz sobie radę z tym wszystkim

    sylwia: masz rację...madzia tez choruje regularnie co piątek...do znudzenia...czasem kończy się to tylko weekendem w domu...czasem całym tygodniem...ale żal mi po prostu jej zdrowia

    efciu: miło cię widzieć

    psotka: ano głowa do góry...po tym jak mi asia przygadała to już na pewno
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  8. #1398
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie



    WIESZ CO KORNI ZGADZAM SIĘ W 100 % Z TYM CO NAPISAŁA ASIA. NALEŻAŁ CI SIĘ TEN KOPNIAK W DUPE, MOŻE SIĘ W KOŃCU OBUDZISZ.WIDZISZ JA MAM CUKRZYCĘ, WIEŃCÓWKIE, BARDZO CHORY KRĘGOSŁUP, NAWET NIE WIESZ ILE MNIE KOSZTUJE ZROBIENIE 50 BRZUSZKÓW PO TYM JAK JEŻDŻĘ 1 GODZ. ROWERKIEM , ALE UPARŁAM SIĘ I CHCĘ.KRĘGOSŁUP BOLI JAK DIABLI, ALE NIE PODDAJĘ SIĘ.
    ZACHCE SIĘ CIACHA OK.ZA KAŻDE CIACHO ILE MA KALORII TYLE ĆWICZ , A POTEM DODATKOWO TO CO TRZEBA DZIENNIE ĆWICZYĆ, ODRAZU ODECHCE CI SIĘ TYCH SŁODYCZY.CUKRZYKA STRASZNIE CIAGNIE DO SŁODYCZY , ALE STARAM SIĘ Z CAŁYCH SIŁ BY NIE WPADAĆ.
    SORKI ŻE SIĘ WYMĄDRZAM , ALE BARDZO BYM CHCIAŁA BYŚ BYŁA Z SIEBIE KOCHANIE DUMNA.



  9. #1399
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    Korni - sorki, ale nie chodziło mi o namówienie Cię na wizytę prywatną (te ceny ) ale o usunięcie z otoczenia przyczyny alergii. Najpierw jest przyczyna, czyli coś co drażni śluzówki, pojawia się wilgotne środowisko, w którym ochoczo mnożą się bakterie i już tylko krok do kolejnego zapalenia gardła/oskrzeli czy kataru. I antybiotyki. Zadbaj o otoczenie - wywal pierze, pyłki kwiatów, zbiorniki kurzu i roztoczy (to główne przyczyny większości alergii) - mniej będzie narażeń i mniej choroby. Nie leki w tej chorobie są ważne, lecz przyczyny. Jeśli wiedziałaś i robisz - milknę.

  10. #1400
    ewunia1971 Guest

    Domyślnie

    pozdrawiam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •