Strona 150 z 165 PierwszyPierwszy ... 50 100 140 148 149 150 151 152 160 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,491 do 1,500 z 1647

Wątek: :: Koniec z grzeczną dziewczynką!::

  1. #1491
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    KORNI WSZYSTKO CO NAPISAŁY KOLEŻANKI TO SZCZERA PRAWDA NIC DODAĆ NIC UJĄĆ.WIEM ŻE JAK BARDZO SIĘ CHCE TO MOŻNA DUŻO ZROBIĆ DLA SIEBIE.
    PRAWIE WSZYSTKIE MAMY RÓŻNE DOŚWIADCZENIA.
    TERAZ LATEM JEST DUŻO WIĘCEJ POKUS NIŻ W INNYCH OKRESACH ROKU.
    MUSIMY CZUWAĆ NAD SOBĄ I ZA BARDZO SIĘ NIE PODDAWAĆ POKUSOM.
    JA KOCHAM SŁODKOŚCI I WCIĄŻ WALCZE, NIE ZAWSZE MI SIĘ TO UDAJE.
    ŻYCZĘ CI SYSTEMATYCZNEGO POKONYWANIA PŁOTKÓW I BRNIJ POWOLI DO PRZODU.
    TAK JAK PISZE NA TYM WIDOCZKU MAMY BLASKI I CIENIE.

    SAMO ŻYCIE.

  2. #1492
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    wiecie co?....

    ...dobrze się sklada że jadę na parę dni do rodziców (przedszkole zamknięte, urlop skończony)...tam jest mój kuzyn, psychiatra i psycholog kliniczny, mądry gość, kupe lat starszy ode mnie ale mnie zna od "pieluch" i o to chodzi...
    ...kiedyś byłam u psychologa z kliniki leczenia otyłości w Katowicach-Ligocie, no i wypłakałam się babce do rękawa, byla spoko, ale tak naprawdę ile ona o mnie wie gadając 45 minut?? Kiedyś gadałam z tym kuzynem jak mocno schudłam i byłam zdziwiona ze mi tak gładko poszło...a ten że motywacja jaką miałam wynika z mojego dzieciństwa...(freud się odzywa...coś w tym jest) i że to było do przewidzenia że się zawezmę w sobie...i faktycznie...
    ...innym razem skorzystałam z porady psycholożki z forum i w sumie też babka mi powiedziała mądrze i na temat...ale jak tu poradzić komuś mailem?? więc ja po tym mailu święcie przekonana o racjach z listu przystąpiłam do dzieła i poległam...
    ...suma sumarum...muszę iść do tego mojego kuzyna i poprosić o godzinę rozmowy, godzina z nim to jak 10 z kimś innym, i wiem że mi trochę rozjaśni burzę w mojej głowie...
    ...na pewno powiecie ze mogłabym się wygadać na forum...ano mogłabym, ale nie chcę i boję się napisać wszystkiego wprost, bo może to dostać się w niepowołane ręce i będę miała z tego same kłopoty (chyba że w privie...) ...z drugiej strony czasem patrząc jak wam świetnie idzie zaczynam coraz bardziej wpadać w obsesję że jestem dupsko wołowe i to na dodatek nie wiem ani ja ani inni dlaczego...wszak jak mirielka napisała mam "inteligentny" pyszczek i wiem o tym...ja coraz bardziej myślę że po prostu jestem bulimiczką bez odruchu zwaracania...nie potrafię, brzydzę się, mam świadomość że zniszczę przewód pokarmowy i zęby...więc tego nie robię, ale motywacja do jedzenia i amok w jaki wpadam jedząc jest podobny...z tym ze bulimiczka wszystko zwróci a ja leżę i stękam z przejedzenia...

    ...więc weekend minął miło...ale znikła czekolada mleczna (magda mi pomogła) i znikły 4 kajzerki i normalny obiad i mnóstwo innych rzeczy....które miały nie znikać...ale nowy tydzień jest...dziś znów były na śniadanie płatki a w pracy owoce...zobaczymy...

    Hiiii, KasiaCz, Anikas, Najmaluch...dzięki
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  3. #1493
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    UDANEGO TYGODNIA ZYCZE

    BARDZO SIE CIESZE ,ZE WROCILAS MAM NADZIEJE ,ZE 2 WRZESNIA SIE SPOTKAMY

  4. #1494
    Forma Guest

    Domyślnie

    Czesc Korni, musisz sie uzbroic w cierpliwość, nie schudniesz z dnia na dzień, ani nie bedzie chcialo Ci sie mniej jesc... Muszisz po mału zmniejszac ilości jedzenia, a jak skurczy Ci się żołądek to będzie już łatwiej.
    Miłego dnia!

  5. #1495
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Korni, w całej rozciągłości popieram rozmowę z kuzynem-fachowcem
    Porozmawiaj z nim koniecznie.

    Korni, piszesz, że nam świetnie idzie, wcale nie wszystkim i wcale nie tak łatwo i lekko.
    Zobacz, ja mimo, że dietowałam i jeździłam na rowerze miałam zastój w chudnięciu trwający ok. 3 m-cy!
    Nie dałam się jednak i waga zaczęła spadać, ale zobacz: od lutego do sierpnia, czyli przez 1/2 roku schudłam tylko trochę ponad 7 kg!!!!!

    Powodzenia w rozmowie z kuzynem, spędź miło czas u rodziców

  6. #1496
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    Kasiu: masz rację, na forum można spotkać osoby które chudną 30 kg w pół roku i są dla mnie wzorem niedoścignionym jak triskell, do których pamiętników wracam, przeglądam widzę wpadki, ale one i tak nie liczą się w całokształcie sukcesu, i nachodzi mnie myśl że czemu ja tak nie potrafię, jeśli jedna, druga, piąta osoba schudła to czemu nie ja...i wiem że takich jak triss można szukać z ogarkiem, na jedną triss przypada sto dziewczyn które schudły parę kilo i dalej nic, lub schudły parę kilo i przytyły dwa razy tyle (np ja) i takie które chudną pięć razy wolniej ale coś tam się na tej ich wadze dzieje... i takie osoby tez podziwiam. Jesteś osobą konsekwentną i za to cię cenię, podobnie widzę Hanę80, ona też dzielnie zmaga się z kiloskami i nie oczekuje szybkich rezultatów...
    ...najgorsze że ja czasem mam nadzieję że się pewnego dnia obudzę i będę ważyć 67 kg jak kiedyś, a to co jest teraz okaże się po prostu koszmarem sennym, mającym być swego rodzaju przestrogą i że tą przestroge uszanuję i będę pielęgnować te swoje 67 żeby sen nie przeszedł w jawę...ale z każdym dniem tracę nadzieję i to jest najgorsze w tym wszystkim...i może to wygląda czasem że szukam pretekstu zeby jeść, ale częściej myślę że po prostu jestem alkoholikiem żywieniowym, który tak jak w teorii potrzeb, stracił gdzieś potrzebę a została otoczka, która powoduje że się je, bez konieczności zaspokojenia głodu...
    Forma również ma rację że może wystarczy zacząć oszukiwać i sabotować swój głód...dawać mniejsze porcje...i potem jakoś wyjdzie... może i wyjdzie, tylko jak spojrzę wstecz to widzę parę przypadków zmniejszonego żołądka (np po zapaleniu jamy ustnej, nie jadłam prawie tydzień) a potem wystarczyło parę dni żeby wrócił do poprzednich rozmiarów...
    hm...
    mam wrażenie jakbym próbowała wszystkiego z miernym efektem, czuję się jak na równi pochyłej...
    oj wiem że marudzę, ale może przez takie marudzenie coś mi w głowie zaświta
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  7. #1497
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Korni, uwierz mi: rozumiem Cię doskonale!
    A ja to co? Ze dwa razy w życiu schudłam do 56-57 kg, czułam się wtedy rewelacyjnie!
    I zaprzepaściłam to objadając się, ja już nie mam czasu na takie tycie i chudnięcie, jestem coraz starsza, jak teraz nie schudnę do tych 55-57 kg, to już chyba nigdy tego nie zrobię.
    Im człowiek starszy, tym trudniej, dlatego teraz bardzo się staram, jeżdżę na rowerku, dietuję, czasami zjem coś "zabronionego", ale się tym nie przejmuję.
    Myślę, że dobre nastawienie psychiczne to 80 % sukcesu!
    Wszak odchudzanie tkwi w naszych głowach a nie w żołądkach

    Wróciłaś na forum z mocnym postanowieniem schudnięcia, CHCESZ schudnąć, więc do dzieła!!!!!!!

  8. #1498
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    no właśnie kasiu, nastawienie psychiczne, mam tego świadomość w 100% wiem, że mój problem to głowa... i dlatego wróciłam na forum, żeby sobie z tym poradzić, żeby znaleźć sposób, żeby te 80% sukcesu jakoś aktywizować, żeby zaskoczyć i chudnąć... może potrwa to jeszcze trochę, ale ciągle mam nadzieję że znajdę na siebie sposób dlatego szukam i nie dałam za wygraną i wiem też że nie schudnę może to tych 67, czy 65 ale że przynajmniej zobaczę 7 na przedzie i będę szczęśliwa...faktycznie lata robią swoje, lata i nieudane diety... ale dam radę, nie będę wiecznie gruba DZIĘKI

    Acha i cieszę się że są osoby które rozumieją problem z głową...jak ty właśnie... bo czasem wydaje mi się ze niektórzy myślą że odchudzanie jest proste - wystarczy mniej jeść...
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  9. #1499
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Korni, we mnie zawsze znajdziesz oparcie!
    Wierzę w Ciebie i w to, że jak nie 6 to 7 na pewno zobaczysz
    Nie będzie to za miesiąc czy dwa, ale będzie!!!!

  10. #1500
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    KASIU WIEM I DZIĘKUJĘ
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •