-
Witajcie kochne
cieszę się ogromnie, że ten topik zaczyna tętnić życiem (przez jakiś czas byłam tu tylko z Op).
Może się zdarzyć, że przez najbliższe dni , nie będę robić wpisów, mam poważne trudności z dopchaniem się do kompa. To jedyna przyczyna
Puki co raporcik :
Zjadłam .....1098,30
spaliłam.....1997,60
bilans.....- 899,30
Zyczę, miłego weekendu
Trzymajcie się dzielnie
-
Witam wszystkich w ten piękny sobotni ranek :P
Tak jak obiecałam od dzisiaj zaczynam znowu moja walkę z kilogramami
Dzięki za miłe przywitanie i ciepłe słowa :P :P :P
Szane, op jestescie super babki, dałyście mi niezłego kopniaka , który mnie zmotywował do dalszej walki
Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia
-
doby wieczór
Piękne Panie - melduję się szybciutko, bo zaraz idę spać (wow nie pamiętam kiedy tak wcześnie poszłam
) Calutki dzień siedziałam przed kompem i wymyślałam pytania do ankiety (do magisterki - w końcu sie zabrałam- mam już nóż na gardle
).
zjadłam 1017 kcal
spaliłam 1537 kcal
bilans - 520
czyli ogólnie jest OK :P
KOLOROWYCH SNÓW
-
Dobry wieczór...
No cóż dziewczyny dojrzewam ..... do WIELKIEGO DNIA
Dość dlugo mi to "dojrzewanie" idzie , ale przecież w tym roku tak mało słońca
Mój wewnętrzny
mnie wciąż kusi, kusi...
No dobra , z gadania jeszcze nigdy nic nie wynikło. Ważne są czyny
To do dzieła
Pozdrawiam WSZYSTKIE DZIEWCZYNY - Jado
-
o rrrrrrrrrrany OP, przypomniałaś mi o moim nożu na gardle, obiecałam promotorowi, że do końca sierpnia się wyrobię z pracą, a ja mam dopiero jeden rozdział
uuuuu, ale będę musiała się sprężyć!
Dobra, póki co - raport:
zjadłam:..........1 140,00
spaliłam:..........2 292,80
bilans:........... -1 152,80
No, nieźle
(jak na mnie)
princeski w lodówie, ale jutro je zjem
no chociaż jedną, wytrzymałam bez słodyczy ten tydzień, to jutro pod tym względem trochę sobie popuszczę
Dobranoc, miłych snów
15.VIII.04r.
Poprawka, dojadłam wieczorem bułeczkę
Czyli:
zjadłam:..........1 290,00
spaliłam:..........2 292,80
bilans:........... -1 002,80
i tak nieźle
-
Witam ...
Moje dojrzewanie jest w fazie finałowej, więc już niebawem będę tak, jak Wy zliczać moje dzienne bilanse. Już sobie poukładałam ile to moje dzienne zapotrzebowanie jest na tzw. zero i ile musi być mniej żeby coś ruszyło.
Może to się wydawać Wam, że przeciągam strunę, ale wszystkie moje nagłe zrywy przeminęły z wiatrem (heheh, cytaj z nabrały tłuszczu na powrót !).
A, jak narazie jestem pod wrażeniem Waszych osiągnięć
3mam kciuki , NIE DAMY SIĘ .....
dojrzewjąca - Jado
-
jado dojrzewaj trochę szybciej
-
Witajcie :P
Wczorajszy dzień mogę zaliczyć do udanych.
Na śniadanko wypiłam koktajl mleczny,póżniej zjadłam leczo na obiadek i koło godz. 17.30 serek wiejski 3% .
Niestety nie miałam czasu liczyć mojego bilansu ale obiecuję, że się poprawię.
A dzisiaj jak na razie tez trzymam się dietki tylko nic jeszcze nie ćwiczyłam
-
OP, no to już dojrzałam
A sprawa będzie się miała tak:
PPM - 84 kg x 19,2 = 1.612,8 kcal
PPPM - 500 kcal
razem to = 2.112,8 kcal/ dzień
Dziś dzień był nieruchawy , tzn. typowe zajęcia domowe - przygotowywanie posiłków rodzinie, zmywanie, więc jest spalone tylko 1.612,8 kcal.
Wchłonięte już 1.641,56 kcal.
WYNIK TEJ WYLICZANKI + 28,76 KCAL
Nie jest to wynik rewelacyjny, ale cóż dobre i to na początek....chyba
A może za bardzo sobie odpuszczam
Sama nie wiem.... hmmmm
-
EEE jado, ,cos mi sie wydaje, ze masz wieksze to spalanie bo dodajesz wszystkie czynnosci w ciagu dnia, jedzenie, chodzenie, mycie, sprzatanie, na pewno ci wyjdzie gdzies ze 2500!
Nie wiem ile masz wrostu, ale mam taka ksiazke faceta co sie nazywa Aronne "Schudnij by zyc dluzej" i tutaj sa tabelki z zapotrzebowaniem, jezeli wazysz 84 kg to spalasz na dzien (przy wzroscie 160cm) 2578 kalorii.
Tak, ze spokojnie twoj bilans jest ujemny. Na razie!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki