Taaa świetnie... Bilansik na dzisiaj...Ech..Tragedia, nawet nic nie bedę mówić...![]()
![]()
![]()
![]()
No Viencia, dostaniesz teraz klapsa jak sie aptrzy. Szczerze mówiąc zastanawiam sie, czy sobie nie zrobić jakiejś jednodniowej głodóweczki bo mam dość tych wyrzutów sumienia. Ale to chyba po sesji... Więc na pewno będę się baaardzo ograniczać (zwłaszcza w obliczu obecnego obżarstwa), a po sesji jeden dzień bez żarcia. Zaszkodzic nie zaszkodzi, bo to tylko jeden dzień, za to moze pomóc....
Ach, i to piwoFatalnie wpływa na bilans kaloryczny...
Grr...Wściekła jestm na siebie. Znów nie bedę mogła zasnać bo bedę czuła przyrost tkanki tłuszczowej na ciele... Może chociaż brzuszki zrobię...Ech, do bani jestem.
Zakładki