-
u mnie zero motywacji zeby kontynuować dietę po wczorajszym niefortunnym ważeniu...
Milej niedzieli!
-
Asiontku nie martw sie, waga to waga, a najważniejsze, że widzisz efekty w CENTYMETRACH
Jurewiczko jak Ty to zrobiłaś wstręciuchu??? a tak poważnie to bardzo bardzo gratuluje 
a mnie wczoraj tak kusiłoooooo.... rano weszłam do kuchni, a tam ogromne bułki, a wieczorem do rodiców wpadli znajomi i jak zobaczyłam mój ulubiony serniczek i jabłęcznik z kokosem, to myślałam, że się w ślinie utopię
na szczęście, nie dałam się skusi, chociaż wszyscy mówili: no weź sobie kawałeczek, przecież nic się nie stanie" eh
też tak macie, że jak komuś mówicie o zasadach tej diety, to was za głupka bierze??
aha dzisiaj ide z rodzicami na obiad do restauacji i nie wiem jak mam to przeskoczy :/ zamówic coś zgodnie z dietą, bo nie chce wyjsc na głupk w tej knajpie :/
pozdrawiam
-
Dzień siódmy - PÓŁMETEK 
Asiontek
waga pewnie była źle ustawiona, nie przejmuj się tym!
Ja ostatnio weszłam na wagę, która pokazała 80kg i nie spadłam z wrażenia na podłogę bo wiem, że to niemożliwe, a problem tkwił w tym, że waga stała na DYWANIE i to przez to. Poza tym teraz też mnie kusi żeby wskoczyć na wagę, ale ostatkiem sił się powstrzymuję - zaraz @ i wiem że będzie zawyżona... po co się pogrążać 
tricomi
noo, ja mam tak samo z tym postrzeganiem mnie jako kogoś porąbanego, że nie tkne kromki chleba ani nie napiję się łyka piwa to już coś ze mną nie tak...
Ale trudno, jeszcze tydzień do końca, potem już nie jest tak ostro, choć mi obecnie wcale ten "rygor" nie przeszkadza 
Wczoraj "wyszło" mi tylko 700kal, a byłam najedzona. Ofkors będę starać się dobijać do 1000.
pozdrawiam!
Na diecie od zawsze
na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

-
jutro robie oficjalne mierzenie-spodnie mi spadają, znajomi dostrzegają, że jestem jakaś "wychudła"
tricomi twoje jedzenie jest twoją sprawą. I jeśli ktoś na ciebie źle patrzy, bo jesz tak czy inaczej, to ON ma problem, a nie TY! Myślę, że na początku ludzie trochę gadają, a tak w głębi siebie to zazdroszczą siły-tego, że potrafisz odmówić i masz odwagę jeść tak jak chcesz!
-
Dziś znów byłam na wadze..
musiałam zobaczyć czy waga nie pomyliła się :
znów było 58kg.. wiec SUPER 
tym bardziej, że moja aktywność polegała na poniedziałkowym 1,5h areobiku..
Wróciłam juz od rodziców i udałam się na zakupy..
no i zgłupiałam..
bo nie wiedziałam co kupić..
moja mama jako doświadczona plażowiczka powiedziała, że produkty II fazy muszą być dobierane wedle danego organizmu.. Tak, żeby nie powodowały wzdęć, zatrzymywania h2o w organizmie i żeby nie powodowały tycia. Wieć w tej fazie trzeba uważnie przyglądać się i jadłospisowi i naszemu ciałku..
Tata zrobił na moje powitanie piekną i cudownie pachnącą szarlotke 
chyba mama zapomniała poinformować go o mojej diecie..
tatuś (jak zwykle genialny) odkroił kawałek ciasta i schował do zamrażarki.. powiedział, że jak bedę po fazie II to mam przyjechać spróbować jego wypieku.
tricomi jak tam było w knajpie? przyznam, że nie zazdroszcze.. bo zapachy moga niezle kusić.. mam nadzieje, że udało się znaleść coś w menu na SB
Asiontek.. jestem ciekawa twojego wyniku.. do mnie już dawno nikt nie mówił "wychudła"
a ta waga to na pewno jakas popsuta.. 
pris jak tam na półmetku? spodenki spadają? 
Dziewczyny.. już 7 dni po terminie mojej miesiączki.. z wrazenia zrobilam test ciążowy.. wynik negatywny.. Ile po takiej diecie może przesunąć sie okres? i jak z tą kwestią u was?
buzka..
-
jurewiczka chudzino...
ja apropos okresu-u mnie jest ok... nawet dostałam dzień wcześniej, ale taki sam w sile...
jutro rano bieganko!
papa
-
Półmetek - no, osiagnęłam dziewiczo nową dziurkę w pasku
To najlepszy dowód! Faceci się zaczęli nagle ostro oglądać, normalnie jakby jedno odchudzanie mogło tyle zmienić..? Pfff
To jestem ciekawa co będzie za tydzień jak utrzymam tempo! Zważę się po okresie..
...a co do okresu - czekam, ale mnie potrafi rozregulować byle pierdoła, więc opóźnienia mnie jakoś nie przerażają, byle wogóle BYŁ
Bo niekiedy potrafiłam dostać po 2, 3 miesiącach... masakra.
Nie chcę tak teraz!
Żarciowo jest super, zjadłam dziś jogurt, 2 kawałki mięsa z patelenki bez panierki, surówka. Wręcz przymało
Nie sądziłam że u mnie to możliwe 
pozdrawiam
Na diecie od zawsze
na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

-
swietnie Wam idzie...gratuleuje utraconych kiloskow i zadowolenia z diety...ja ja przerwalam...mysle ze kazdy cos dla siebie musi znalezc...sb nioe dla mnie...nie dzis.....bede do Was zagladac!!!!!!calusy i milego dnia....
-
madyiara
jeśli źle się czułaś, nie pasowała Ci SB to zdecydowanie Cię popieram w przerwaniu i szukaniu dalej. Myślę, że z dietami jest jak z kiecką - nie każdemu dobrze w mini i nie każdemu w maxi w kwiaty
Mam nadzieję że znajdziesz coś dla siebie i osiagniesz wymarzoną wagę. Trzymam kciuki, zaglądaj do nas dalej 
Dzień ósmy.
Jest coraz łatwiej, coraz mniej mi się jeść chce, ale pilnuję żeby jeść, bo na tym etapie to bym mogła żyć serkiem wiejskim z pomidorem i kawałkiem mięsa dziennie. Nie poznaję siebie
Ludzie pytają co zrobiłam że w takim tempie tak schudłam a koleżanki nabożnie proszą o opis szczegółowy diety, bo też chcą
Powiem tylko - lepiej być nie może! Ograniczenie węgli to zdecydowanie coś dla mnie i mój sposób na figurę! Tylko odpukuję, żeby nie wyszło źle... Żeby coś się nie stało, żebym nie dostała chcicy na chleb nagle, brrr, przerwanie i załamanie diety to w tym momencie dla mnie naprawdę...POWAŻNY dół i pogarda dla siebie że instynkty zwyciężają.
Ale w tym momencie jest super, więc nie będę się dobijać. Wstaję codziennie z coraz lepszym humorem i podziwiam w lustrzę odzyskaną talię
pozdrawiam![/img]
Na diecie od zawsze
na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

-
okres mam niemiłosierny-tzn dużo mocniejszy niż zazwyczaj... nie wiem, czy ma to związek z dietą...
Skończyłam I etap i nie do końca wiem, co dalej... Dziś rano zeszłam z trasy podczas biegania, bo ciało odmówiło mi posłuszeństwa... Podejrzewam, że nałożyło się wiele czynników-brak węgli, mocny okres... Teraz jestem po 2 pomarańczach(mniam mniam mniam) a wieczorem planuję dwa kieliszki dobrego czerwonego wina....
aaaa
zamiast ważenia
talia; 69 cm(-2cm)
biodra: 95 cm(-2cm)
biust: 95 cm (bez zmian)
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki