co narzekasz skoro pani musi ZWEZIC sukienke widac, ze gruba nie jestes
ja tez staram sie odstawic kawe. na razie przestawilam sie na bezkofeinowa, ktora pije co 2,3 dzien dla przyjemnosci :P
co narzekasz skoro pani musi ZWEZIC sukienke widac, ze gruba nie jestes
ja tez staram sie odstawic kawe. na razie przestawilam sie na bezkofeinowa, ktora pije co 2,3 dzien dla przyjemnosci :P
Serdeczne pozdrowienia z Yorku przesylam
Zapraszam na moja stronke
Sle calusy
Gosiu, wpadam wieczorową porą życzyć Ci fajnego weekendu!
Buziaczki
dziewczyny - u mnie kolorowy zawrót głowy..nie wiem jak się nazywam..najgorsze jest to że nawet nie mam chwili żeby pomyśleć o ślubie...a przecież to takie ważne wydarzenie..
suknię nadal przerabiam,a dokładniej bolerko, bo reszta jest ok.
diety nie ma, ale myślę że to zrozumiecie,
ćwiczeń też brak.. tak jak i czasu..
kto by pomyślał, że nerwy mogą spowodować tak fantastyczne oczyszczanie jelit...
to tyle u mnie w telegraficznym skrócie.
ściskam Was mocno i bardzo żałuję że nie mogę do Was częściej zaglądać
buziaki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060
u mnie jeszcze stres powoduje zaciśnięcie żoładka i nie moge jeśćZamieszczone przez dum
Gosiu
zapięcia wszystkich spraw na ostatni guzik, faktycznie czasu już niewiele zostało
Buziaki
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dumko dobrze jeszcze pamiętam ten stres przed ślubem ...Choć muszę przyznać, że dla mnie te kilkanaście dni przed było cudownym okresem ... Przygotowania są najlepsze
Dobrze, że sama chudniesz ... A to, że nie ćwiczysz to zrozumiałe, kiedy znaleźć na to czas w tych przygotowaniach ...
Powodzenia
kurcze...to juz za tydzien
Dokładnie GosiaZamieszczone przez tagotta
o tej porze będę mieć kończony make-up
ten tydzień to będzie jeden sajgon....czeka mnie oddawanie mega projektów..no a między tym: solarium, próbny make-up, spotkanie ze świadkową, odbiór sukni, cięcie wizytówek na stół (M. je ma wydrukować), poszukanie sobie jakiejś sukienki "na śniadanie" w hotelu, znalezienie koszulki na noc poślubną (choć to pewnie jedynie drzemka będzie) i pewnie 100tys innych rzeczy..
M. oderbał wczoraj garnitur po przeróbkach i wygląda w nim bosko
waga jest w sam raz, diety nie ma, ćwiczeń nie ma, stres..jest i to na potęgę...
buziaki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060
Zakładki