Wątek: jestem już mężatką-FOTO str.142 / czas na ciąg dalszy walki

Hej dziew3nki
Ja jak zwykle na sekundkę..
Weekend minął mi jak zwykle fantastycznie  co prawda z grillem ale zjadłam tylko jeden kawałek mięcha no i trochę więcej sałatek.. no i jakieś % też były.. generalnie w sobotę ze względu na BXVI jechałam w pustym pociągu (bo wszyscy jechali na błonia, a ja przeciwnie..) Miałam wrócić w niedzielę, ale drzewo pierdyknęło na trakcję i pociąg był opóźniony o 80min.. a podejrzewam że ten czas nawet się wydłużył, więc w Kielcach zostałam jeszcze na jedną noc i wróciłam wczoraj rano prosto na uczelnie 
Sportu ze względu na pogodę niestety nie było.. wczoraj po pobudce o 5ej i lataniu przez 6h z ciężką torbą po uczelni (swoją drogą nadal nie wiem co ja tam napakowałam, że była taka ciężka..) padłam do łóżka.

M. zrobił mi zdjęcie sylwetki od tyło… jak zobaczyłam co mu wyszło to się załamałam.. pilnie muszę zrobić coś z udami+pupą bo wygląda to tragicznie ;( ale sama nie wiem co ja mam zrobić.. nie wydaje mi się żeby sam steper mi pomógł..

Dziś za oknem szaro.. buro.. siedzę cały dzień w domu (na szczęście ) i dziobę na kolosa.. wczoraj miałam wyniki z innego pisanego dwa tyg. temu i zdałam, a przedmiot jest nader francowaty, także tym większa moja radość

Dziewczynki spadam do nauki..
Ściskam mocno

PS. maluszku zrobię wszystko żeby być w sobotę

Dumko, zdjęcia kłamią ale jeśli ma cię to zmotywować do działania to i tak popieram

Zosiu..oj to niestety nie bardzo..
do działania mnie zmobilizowało to na tyle, że ponownie zaczęłam kontrolować co jem. i ile tego jest. generalnie wychodzi że jakieś 1200kcal dziennie. ale gdybym zapewne nie pisałą co i jak to wyszłoby znacznie więcej,bo po prostu znów się pilnuję. zjadłam wczoraj twixa, to potem tak zrobiłam żeby się zmieścić sensownie w kaloriach

na ćwiczenia niestety nie bardzo mam czas jedyne co to marszruty do tramwaju i z tramwaju ale to zawsze coś.

dziś na koniec maja waga pokazała:
68.5kg
26% tłuszczu
50.8% wody

nieźle.. ale może być lepiej

właśnie niedawno zdałam sobie sprawę że na forum udzielam się od ponad roku
[to taka dygresja ]

no a jutro kolos.. wiedza niepełna, ale może coś sie uda.. a jak nie - trudno, będzie poprawka..

w sobotę ślub Cioci tylko niech wreszcie pogoda zrobi się jak należy, bo póki co to kożuch by się przydał

ściskam mocno
i już na zać: wszystkiego dobrego z okazji jutrzejszego Dnia Dziecka

Dumka no wreszcie mamy słońce za oknem
Miało lać a tu słońce...zwariować można z tą pogodą...ale to w końcu dzień dziecka

Dziś kolos?
Powodzenia

Dumko, u mnie pogoda co chwila się zmienia. Jak wstałam było słońce, zanim wyszłam czarne chmury, teraz znów bezchmurnie i słonecznie. A podobno kwiecień przeplata, nie czerwiec. Wszystkiego dobrego z okazji dnia naszego

Hej dziewczynki
Ależ pięknie za oknem, przynajmniej w Krakowie (maluszku oby tak było w sobotę-będę na 100%).
I to by było na tyle dobrego na dziś..przynajmniej na razie.
Kolos..zawaliłam.. niestety szykuje się poprawka i mnie to trochę martwi..zwłaszcza że examin dyplomowy przede mną..i teraz będę musiała uczyć się i na jedno i na drugie..ych..poza tym jeszcze trochę projektów do oddania..kupa kupa rze3..

dzień jakoś mi mija ale taki przymulony jest..bywało lepiej. Zaraz idę sobie zrobić kawę-może pomoże.. tylko to będzie już 3cia dziś

Dumko, a może zamiast kawy energiczny spacer? Skoro pogoda ładna to z pewnością i słońce cię oświeci i świeże powietrze orzeźwi i bez minusów

Zosiu.. świeże powietrze wpuszczam oknem.. póki co podziałało
spacer był taki "odtramwajowy" w sumie to nie bardzo sie liczy,ale ja odkąd mam kartę na tramwaj to zdecydowanie więcej się ruszam - do przystanku muszę dojść (jakieś 500m) na uczelnię drugie tyle.. (jakby podsumować ilośc przechodzonych metrów w ciągu dnia to wyjdzie jakieś 4y.. w porywach )

Dumko niestety spacerki od tramwaju do tramwaju, czy od domku do przystanku to jednak mało odpreżające Myślę że Zosia myślałam o takim prawdziwym spacerze

Nie martw się kolosem...trodno, tak bywa...choć jeszcze przecież nie wiesz na 100% czy zwaliłaś więc po co się martwisz na zapas

Jutro się widzimy

Zamieszczone przez najmaluch

Dumko niestety spacerki od tramwaju do tramwaju, czy od domku do przystanku to jednak mało odpreżające Myślę że Zosia myślałam o takim prawdziwym spacerze

wiem wiem ale nie ma zbytnio kiedy

Zamieszczone przez najmaluch

Jutro się widzimy

I to mnie bardzo cieszy

miłego dnia dziewczynki..dziś mnie tu za wiele nie będize - muszę sie odkopać z roboty

miłego piąteczku