-
Cze wszystkim!!!!
Sorki, ze mnie nie bylo, ale zazwyczaj jak mam weekend wolny to wybywam z domu. a to do siostry a to do faceta)))
Weekend byl bardzo udany. impreza byla baaaardzo fajna, jesli nie liczyc klotni z moim facetem, ktory sie wkurzyl na mnie bo gadalam z jakims kolesiem no i sie troche poprztykalismy. Ale jak milo bylo sie potem godzic.....: a ile kcal spalonych w tancu i nie tylko......
Sluchajcie dziewczyny, musze sie Wam do czegos przyznac, wczoraj jak wracalam z imprezy o 4.30 zjadlam woopera i frytki, ale tylko dlatego, ze umieralam z glodu a nic innego nie bylo a musialam cos zjesc, ale nie martwcie sie nawet to dobre nie bylo. Naprawde bylo nie dobre. Zreszta w sobote praktycznie nic nie jadlam bo nie mialam czasu tylko troche piwa sie polalo, ale mysle, ze wszystko albo wiekszosc spalilam. No a dzisiaj tez prawie nic nie jadlam bo caly dzien lezalam w lozku dopiero wieczorem poszlismy do restauracji i nawet gdybym chciala policzyc ile kcal dzisiaj pochlonelam to nie mam pojecia, bo to byla afrykanska knajpa i oni maja w swoim jadlospisie warzywa, ktorych u nas nie ma, chociaz dokladnie nawet nie wiem z czego ta zupa, ktora jadlam byla zrobiona Za to bylo w niej duzo miesa, ktorego nie tknelam, bo akurat nie lubie ichniego miesa, ale pikantna zupka i pounded jam byly wysmienite.
Wiem, wiem, ze to tak nie dobrze w taki sposob jesc ale po 1 wcale nie bylam glodna po tym nie dobrym wooperze a po 2 to i tak nie wychodzilam z domu(tzn nie swojego).
Dopiero teraz wciagnelam 2 mandarynki i moze zjem grejfruta, ale mysle, ze owoce niedlugo przed snem nie sa takie straszne, a troche mnie ssie....
To by bylo na tyle co do spr z weekendu, a teraz zabieram sie za nadrabianie zaleglosci lekturowych))))
-
Przeczytalam Wasze posty, ale nie wiem co dodac, aha moze to, ze w pt skusialam sie na tego ostatniego loda w moim zamrazalniku. Przyznalam sie Malinsi na gg bo bylo mi glupio, ze jednak to zrobilam, ale teraz moge Wam to napisac i jest mi lepiej, bo wiem, ze nie oszukuje i nie bede
Cos jeszcze a propos mojej dietki, ja chyba nie bede wstanie dokladnie liczyc kcal, bo ostatnio bardzo duzo czasu spedzam poza domem, a czasem w domu tez mam takie jedzenie, ze nie jestem wstanie policzyc kcal, ale jedno jest pewne,
ZERO SLODYCZY,
UWAZANIE NA TO CO SIE JE
I NA ILOSC
ORAZ WALKA Z LENISTWEM I TROCHE RUCHU
Aha, jeszcze zapomnialam Wam powiedziec, ze najprawdopodobniej niedlugo zaczne chodzic na basen, niedaleko mnie, a to moja najbardziej ulubiona forma sportu (no i jeszcze siatkowka, ale basen lepszy)
A poza tym jest mi bardzo dobrze, bo widze, ze jestescie i mialam naprawde super weekend z moim facetem, mimo tej klotni. I to wszystko do kupy mnie pozytywnie nastraja. Tylko, zeby sie tego trzymac
Buziaki
-
Nioooo To Alicjo sie wybawiłas dietetycznie ...no jak weekend:P noooo mi lepiej poszło choc duzy wpływ na to miał fakt ze sobote i niedziele spedziłam w szkole wczoraj byłam anwet biegac a dzis takie zakwasy mam ze szok...rano zrobiłam 50 brzuszkow a dzis w planach mam wyciagnac stepeer i cos po nim pochodzic bo z moimi dzisiejszymi zakwasami to o bieganiu i gimnastyce moge zapomniec...ale ten steeper cos ciulaty :P ale obadamy go dzis jak chodzi
A na obiadek sobie zjadłam makaron z serkiem ale cos duzo go zjadam:P ale lubelle kocham jak zaden inny ale za to mniejsza kolacyjke zjem
Alicjo pamietaj ze poczatki sa trudne ale jak wytrzymamy tydzien czy 2 to zadne lody i frytki nie beda nas kusic a maama mnie kusiła wczoraj a to ciastem a to batonikiem a ja ostro i stanowczo powiEdziałam NIE!!!
AH fajnie masz faceta... tez bym tak chciała
Buziaki :*
-
Cze dziewczyny
No fajnie, wzasadzie tez sie cieszeWeekend naprawde byl udany, a nastepny tez sie szukuje na imprezowy
Jezeli chodzi o dzisiejsze moje menue, to takie srednie, sama nie wiem co myslec, ale znowu bylam zalatana No wiec, zjadlam rano jogurt z otrebami i lyzeczka cukru, mala pizze, puszke napoju club, zupe, 2 mandarynki i grejfruta. nie wydaje mi sie zebym 1000 czy 1200 przekroczyla, ale wiem ze menue do najzdrowszych nie nalezy, ale w sposob jaki teraz zyje troche mi utrudnia gotowanie i przygotowywanie 5 posilkow
No zobaczymy, jutro tez bede zalatana, wiec znowu cos malo interesujacego zjem, ale juz nie pizze, bo szkoda mi kasy, ale jakas sucha bulke, niestety biala bo oni tu w sklepach nie maja ciemnego pieczywa, tylko w piekarniach, jezeli takowe znajdziesz. No wkazdym badz razie bylek ciemnych nie widzialam jedynie chleb a nie bede calego bochna kupowac
A co tam u was moje drogie?? Mocca88, Sweety, Malinsia??;>
czekam czekam
-
Witam!!!!!!!
kurde dostałam tej feralnej przypadłosci jak czerwona herbata hahaha :P
brzuch mnie pobolewa:P
dietka dobrze na obiad zjem sobie jajecznice bo mama ugotowała zurek a ja go nie lubie
Wczoraj sobie cwiczyłam na twisterku i i jakies tam wygibasy spociłam sie strsznie i chyba o to własnie chodzi?!
Kurde jak tam zimno......bleee z domu sie nie chce wychodzic wiec ja sie ukam hehe
-
Cze Malinsia,
wczoraj mnie nie bylo bo nie moglam wogole strony wyswietlic, nie wiem czemu
U mnie kulawo((((((((((((((i to bardzo. Wiesz co jest najwiekszym moim problemem, to ze jak jestem na miescie to praktycznie nic nie jem bo caly czas jestem zabiegana a jak wrocilam wczoraj do domu to zjadlam po 18, niestety, obiad a potem mnie jeszcze tak ssalo ze myslalam ze umre, i troche zjadlam jeszcze jakis gowien. W tysiaku sie mieszcze tylko jakos zarcie nie taka jak powinna byc no i na noc sie troche objadlam.No ale pare kilosow na piechote zrobilam wczoraj, ale to i tak mnie nie tlumaczy. zreszta tez dostalam przypadlosci i nienajlepiej sie czuje no i kurcze caly czas mysle o jedzeniu cholera nie wiem czemu. Dopiero co zjadlam, niezbyt pozadana zywnosc, a juz jestem glodna, nie wiem czym to jest spowodowane. No i troche mnie smuci ten brak sily do walki z pokusami(ale nie slodyczami, bo narazie jakos daje rade). I jakos tak nie chce mi sie gotowac, wole wrzucic pizze do piekarnika. Cholera jasna!!!!! co jets grane??
jak teraz sobie tu pisze to jakos tak sie czuje ok, ale jak mnie tu nie ma to jakos tak zabardzo lightowo sie tyraktuje. Musze powiedziec raz na zawsze pysznym zakreconym frytko z maca(innych nie jem) i lodom z tego przekletego miejsca. Ale to i tak dobrze bo jezeli juz mam cos kupic tam to zadne burgery bo tego nie lubie i sa niedobre.
A dzisiaj tak jakos nic mi sie nie chce i jakas rozleniwiona jestem i potancowac tez jakos nie moge sie zebrac...moze to przez ten okres??Malinsia mow co tam u Ciebie slychac jak sprawy sercowe szkolne i dietowe?? Bo u mnie, jak juz wspomnialam kiepsko. dzien zaczelam od pizzy zamiast marcheweczki i platka ryzowego, ale bylam jakas taka zrezygnowana i nic mi sie nie chcialo...teraz troche mi lepiej jak tu pisze
Zaraz chyba pojde ugotowac obiad- ryz z warzywami
Czekam na wpisy
P.S. POMOCY!!!!!! MOCY PRZYBYWAJ!!!!!
-
Helooooo
Nie miałam dojscia do neta wczoraj cały dzien ale rezygnujemy z tej firmy i brat dzis idzie bo neostrade i na dniach jeszcze przyjda ostatnie czesci do mojego komputera i bede miała go w pokoiku moim i bede mogła czesciej byc na forum ( bo teraz to pisze z komputera brata)
A co do dietki...czytałam Ciebie i i u mnie to samo ostatnie 2 dni to porazka taka czułam sie ciezka przez ten okres i wogole tak fatalnie sie czułam tak obfity mam ten okres wogole kompletnie mi sie rozregulował Ale dzis nie ma bata ...miałam wogole takie mysli czy to wogole ma sens!? Ale nie po to załozyłsmy ten watek zeby po kilku dniach i po pierwszej porazce zrezygnowac prawda?!
Za miesiac sylwester za 7-8 miesiecy zaczyna sie lato a my jak wygladamy? Trza sie wziasc w obroty i nie uzalac sie nad soba!
Ja dzien zaczełam od płatkow Fitness z mlekiem i 2 kubkami zielonej herbaty
Przerobiłam juz cała Statystyke na zaliczenie 3 grudnia i nie jest ona narazie taka trudna
A serduszko...hmm no coz...jest taki kolega z Wrocławia ...jest Strazakiem :P
Mimo ze mi napisał ze chciałby ze mna miec cos...ale ja jakos w to nie wierze po za tym on mnie zna jak wazyłam 80 kilo a mamy podobno sie spotkac w lutym wiec mam mało czasu i to jest tez jedna z motywacji procz wakacji
Alicjo! Wiec zataskamy rekawy i jedziemy dalej z tym koksem ok??
Nie poddamy sie tak Łatwo!
Wogole powinnysmy wymienic nr komorek zeby w razie kryzysu puscici sygnałka czy esemesa w razie kiedy jestesmy na miescie czy co jak nie jestesmy blisko kompa
co ty na to?!
-
a tak wogole wygrałam wejsciowke podwojna na impreze i płyte w radiu
wiec w sobote sie bawie
A co od tego kolegi no coz troszke sie zasmuciłam jego zachowaniem ale to nic...poprostu pech na facetow mi nie przechodzi poprostu podrywa jeszcze inna dziewczyne znaczy sie internetowo a dokładnie na takim portalu gdzie sie ludzi poznaje tak samo ja go poznałam...wiem moze chce poznac dziewczyne to czemu jej podaje inny nr komorki niz ja mam ??
a w dupie mam to wzystrko:P
-
eeeeeeco to nikt Tu nie pisze ae dobra...
jestem tak padnieta ...jestem po nocce 11 godzin sprawdzania amortyzatorów rece mnie bola strasznie przespałam sie troche ale i tak czuje sie zmeczona:/
jeszcze musze zrobic obiad dla siebie dla rodzinki ale coz damy rade
dietka w porzadku powoli idzie do przodu
a co tam u Was!?
-
Sorry Malinsia, ale wczoraj jakos tak nie mialam czasu, zreszta Ci napisalam na gg.
Dzisiaj z kolei to spalam do 15.30. Nawet nie wiem czemu, bo chora nie jestem ale jakos tak caly dzien przespalam. I wogole mialam straszny sen, ze wypadly mi 3 zeby i bylam szczerbata. Jak sie obudzilam to zaraz napisalam do znajomych i rodzinki czy wszystko jest ok, bo chyba wiadomo co znacza wypadajace zeby...ah szkoda gadac.
Wczoraj tez mnie ten moj wkurzyl, bo dzwonilam do niego i powiedzial, ze oddzwoni jak wroci do domu i czekalam godz na jego tel, wiec napisalam esa czy wszystko wpozadku bo sie martwie, a on nic wiec dzwonilam do niego a on wylaczyl tel!!! Wiec sie wkurzylam na tego balwana, no i do tej pory sie nie odezwal...wprawdzie mu napisalam zeby nie dzwonil skoro wylacza tel jak dzwonie no ale ...och co za debil z niego!!!!
A jesli chodzi o dietke, to jak na moje oko miescze sie w tysiaku(choc tak naprawde pewnosci nie mam i moze to tylko moje czcze marzenia) tylko z jakosci i sposobem zarcia to cos kiepsko. Chyba cos zabardzo odtatnio jestem podatna na zmiane nastroju i tak jakos raz super dieta dieta a raz wali mnie to. Sama nie wiem co jest ze mna. mam nadzieje, ze jak bede musiala robic sobie sama obiady i zakupy to sie to troche zmieni(jak rodzinka wyjedzie), chociaz wiem, ze bez mocnego postanowienia to i tak gowno z tego bedzie. Chyba musze jeszcze do tego dojrzec i wierzyc w postanowienie scislej diety. Chociaz postanowienia zero slodyczy sie trzymam Wiec jeszcze nie jest tak zle i chociaz ten 1 krok zrobilam
No to Malinsia mamy jutro ( a moze Ty masz dzisiaj juz ) bibke, hi hi hi. Chociaz ja nie wiem bo nie wiem co z tym moim Charliem...ciekawe czy zadzwoni dzisiaj. najwyzej pojde tylko z moja siostra, jesli nie bedzie pracowac jutro, na podryw, he he he. Ale wiesz co, jutro tez jade na obiad do mojej siostry(innej niz ta z ktora mialabym isc na bibe) i w koncu zjem dobry obiadek, taki z prawdziwego zdazenia, chociaz postaram sie nie nazrec. ale wiem , ze bedzie trudno, bo w koncu cos pyszniutkiego bedzie, ale sie bede starac
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki