Wątek: MOJA DIETA DŁUGOTERMINOWA ;)

Znowu zniknęłaś!!!!!
No wracaj szybko i pisz co tam wcinasz??? No nie ładnie...przez Ciebie też zaczne jeść dużo....

PROSZĘ WRÓĆ...

WITAJ AGAPINKO
Z GÓRY PRZEPRASZAM ŻE NIE ZAGLĄDAŁAM TU PRZEZ OSTATNICH KILKA DNI ALE MIAŁAM MASE NAUKI ODNOŚNIE DIETY TO NIE CHUDNE ALE TEZ NIE PRZEJADAM SIĘ JAK ŚWINIACZEK WIEC JEST W MIARE OK NA ŚWIETA WYJEŻDŻAM NA WIEŚ DO RODZINY ALE UROCZYŚCIE PRZYSIĘGAM ŻE NIE ZJEM ANI KAWAŁKA CIASTA;p ACHA ABSOLUTNIE ZABRANIAM CI MOJA DROGA ZRYWAC Z DIETĄ- NO PRZECIEŻ KOMU SIE UDA JAK NIE NAM?! W CHWILACH ZWĄTPIENIA WAL JAK W DYM - MOJE GG 1978664 :d
TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO

No kochana Sezamkova wreszcie, wreszcie sie pokazałas

Ale to twój pamiętnik wiec powinnaś go częściej odiwedzać i pisać co tam jesz i co robisz aby chudnąć!!!!

NO ja tam sobie zjem po jednym kawałeczku ciasta, bo to święta, a ja jestem łakomczuchem...

Buziaczki i wesołych świąt..

jak będę miała wiecej czasu to napisze do Ciebie, a teraz są przygotowania do świąt, wieć pieke, gotuje i końca nie widać...

No Agapinko wróciłam i walcze od nowa (niestety)
Masz racje z tym zapisywaniem tu rzeczy które zjadłam - czas sie wkońcu pożądnie zmobilizować tym bardziej że jest taka okazja: Nowy Rok nastraja mnie to optymistycznie i zachęca do działania. Napisz kochana jak tam z twoją "walką"
pozdrawaim serdeszcznie

WITAM Sezamkova


Co tu dużo pisać, po prostu znowu nie dałam rady i obżerałam się jak świnia. Juz dziś jest ponad 1000, a wczraoj było 1500kalorii...

Po prsotu muszę z kimś zacząć się ochudzać,bo jak nie to znowu nie dam rady.
Na początek starczy mi schudnąć 5 kg,żeby na wadze była ładna 70
Później następne 5 kg..ale jak to zorbić jak waga nie chce schodzić w doł..

Moja droga...żebyś Ty tylko wiedziała jak ja sie obżeram od dwóch dni klęska - wręcz apokalipsa..... a tak na marginesie przestraszyłam się bardzo gdyż nie było Cię dawno na forum - nie rób tak więcej kochana bo roztyje się na maksa
A co do wspólnego odchudzania to wybierz mnie mamy tą sama wage startową - dażymy do podobnej, jestem miła, sympatyczna i gwarantuje wsparcie :P
Nie ma sie co oszukiwać - sama też nie potrafie Stworzyłybyśmy prawdziwy pamietnik z codziennym zapisywaniem co zjadłyśmy, ważenie co dwa tygodnie - pełna mobilizacja. Zazwyczaj jest tak, że jeśli robie cos sama to nic z tego nie wychodzi - brak mi kontroli, współzawodnictwa i solidnego ochrzanu wrazie potrzeby....zawsze wkońcu jest łatwiej oszukać samego siebie niż kogoś
Duża buźka

DROGA SEZAMKOVA

Bardzo a to bardzo podoba mi sie twój pomysł. Mozemy razem sobie zacząć dietke, bo będzie łatwiej.... no to od kiedy zaczynamy???

BUZIACZKI

Jak to od kiedy??? naturalnie, że od 1.01.2006 lepszej daty żeby sie odciąc od wszelkich niepowodzeń nie mogłyśmy sobie wymarzyć

Jak to od kiedy??? naturalnie, że od 1.01.2006 lepszej daty aby sie odciąc od wszelkich niepowodzeń nie mogłyśmy sobie wymarzyć

Kochana oczywiście
Bardzo się z tego cieszę i mam nadzieje że do wakacji to będziemy takie laski że HEJ!!!!!