-
Witaj Vian!MAsz rację, forum daje nam z jednej strony anonimowość, a z drugiej wsparcie i możliwość wygadania się takiego ludzkiego, bez lęku że nas ktoś wyśmieje czy skrytykuje.
Ja w sumie jestem też tu niedawno, ale przekonałam się ile życzliwości jest w dziewczynach, które tu są!!!
Sama obiecuję tu zaglądać i cię wspierać!
Och i nie wolno się zrażać byle czym...są dni gorsze i lepsze...ważne jest aby się starać, a jak niewychodzi to trudno - jutro się uda Ja mam do zgubienia kuuuupęęęę kilogramów (głównie wynik jojo) i powolutku zibieram siły do ostatecznego natarcia. Uda nam się na pewno!!!
pozdrawiam!
-
...
Witaj Orzechowa! Jak miło, że mnie tu odwiedziłaś i wsparłaś miłym słówkiem. Ja własnie przed chwileczka zajrzałam w Twój pamietniczek. Przyznam się, że przeczytałam tylko początkowe posty... i jż tu szybko wróciłam, bo nie mogłam się oprzec pokusie odpisania Tobie.
ja tez niestety jestem senna po swoich lekach - obniżają ciśnienie i spowalniaja prace serducha :/ I kurcze czasami z tą energią u mnie jest na serio kiepsko. I niestety wtedy łapią mnie doły, że taka niemrawa jestem. No i często się pociesam słodkościami.... :/
Ale czasem jest też tak, że jak już jestem taka słabiuteńka to organizm daje mi znać takimi "motylkami w żołądku". I mi sie czasem wydaje, ze to chodzi o to że głodna jestem, ze z głodu jest mi słabo. I jem... niby taki ratunek przed stratą przytomności. A po jakims czasie okazuje się, że to nic nie dało... I i tak padam....
I tak to ze mna jest. Ale teraz jak już się tak czuję, to starm się powtarzać sobie w myślach, że to nie przez głód...
Mam też jeszcze problem z moja druga połową. oboje przychodzimy późno z pracy i on mnie wtedy kusi achnącym obiadkiem... I trudno się powstrzymać. Ale staram się z całych sił
Dobra, już dosyc tego marudzenia.
Orzechowa - wpadaj do mnie koniecznie. Razem będzie nam na pewno raźniej
Miłego dzionka
-
...
Hej,hej Korni
Właśnie zostawiłam Ci wiadomość na stronce Marci
Bo tam takiego ślicznego kotka wkleiłaś Przecudny....
Masz rację - ludzie tu sa bardzo zyczliwi i bardzo pomaga takie wyżalenie się i przeczytanie kilka miłych słów wsparcia. Także Ty tam zbuduj sobie jakiś plan i przyłącz się do nas!!!!!
Czekamy na Twój pamiętniczek
-
dzięki
kotek dla ciebie:
oj co do planowania to jestem dobra....w planowaniu niestety, z realizacją gorzej...ale właśnie zrobiłam rachunek sumienia i może coś z tego wyjdzie
zapraszam do mnie
-
kotek
DZIĘKI KORNI!!!!
Buzia teraz mi się usiecha od ucha do ucha Uwielbiam patrzeć na kotki - nawet te tylko wirtualne
Zaraz będę poszukiwała Twojego "bloga"
-
głodomor mi się właczył i poszłam do sklepiku zakupić sałatkę. Totalnie nie wiem ile takie cudo może mieć kalorii :/
Niby warzywka ale troszkę majonezu też tam jest....
Wie ktoś może?
muszę Wam napisać szczerze, że łakomstwo się zemściło - boli mnie teraz żoładek :/
Dobrze mi tak!!!!
-
hehe, już są efekty
na drugi raz zjesz mniej
a sałatka jeśli warzywkowa, to majonez jej nie zaszkodził na pewno, i nawet jak było ciut więcej kalorii, to i tak błonnik je zneutralizował
dzięki za odwiedzinki
-
żoładek nadal nie jest przyjazny...
i tak sobie teraz pomyslałam, ze może to przez herbatkę... Od wczoraj piję slimfigurę...
Ktoś mógłby sie wypowiedzieć czy miał podobne problemy...?
-
...
a teraz jeszcze Wam napiszę że jadę do rodziców więc
trzymajcie kciuki, proszę!!!
weekendy są najgorsze...
-
buuu...
No i miałam rację
weekendy są straszne!!!!
w piatek trzymałam się jeszcze całkiem nieźle
ale już sobota...
najpierw prowadziłam wykład. I musze Wam powiedzieć, że takim samym gadaniem moze sie człowiek nieźle zmachać. Potem poszłam z mamą kupować prezenciory i mama zawlokłą mnie do kawiarni. A tam kupiła pyszne lody... :/ I nie potrafiłam odmówić... Ratuje mnie tylko to że wzięłam sorbety...
Na obiad wróciłyśmy wygłodniałe na maksa...
A wieczorem świętowanie doktoratu koleżanki. Alkoholowo nieźle - tylko 1 piwko. Ale za to kebab o 2:00 w nocy :/ troche się opanowałam i wzięłam wegetariański. Ale zżarłam cały Wstyd....
Niedziela nie taka tragiczna ale do pozytywnych tez nie zaliczam. Nie liczyłam kalorii - przyznam się... ale podejrzewam jakieś 1500 - 1700...
Dodać do tego nieróbstwo...
masakra....
A jak Wam poszło dziewczęta?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki