-
8) Marcyssia! napadowe obzeranie mialam do 1.08. 2004r. ale postanowilam z tym skonczyc, bo JA BEDE KONTROLOWAC SWOJE ZYCIE a nie zarcie mnie.
Jestem u poczatku drogi, ale nie zamierzam z niej schodzic.
Utracilas na jakis czas kontrole, ale sama wiesz, ze mozesz ja odzyskac i potrafisz schudnac.
Zycze Ci z calego serca zadowolenia z siebie i duzo sily! :) :) :) :) :)
-
Ja na szczęście nie mam paro-dniowych-miesięcznych-rocnych napadów, mam za to jeden-wielki. Nie wiem co gorsze :?
-
Marcysiu kochana czemu nic nie piszesz?czekam na dobre wiadomości od ciebieodezwij się jak sobie radzisz?
-
Hej
Juz jestem, mialam troche problemow z kompem. Net tak mi wolno chodzil, ze nie mialam cierpliwosci, zeby cokolwiek tu skrobnac.
Spiesze doniesc, ze:
* juz nie obzeram sie do nieprzytomnosci
* nie kupuje gory slodyczy jak wczesniej
* mam lepszy humor
* nie kontroluje jeszcze do konca tego co i kiedy jem i nie jest to wzorcowe odchudzanko, ale czuje sie lapiej i pracuje nad soba
* wierze, ze z kazdym dniem bedzie mi lepiej szlo.
Bede meldowac co i jak. Jutro planuje jesc same pyszne jabluszka przywiezione od babci. Bedzie to i smaczne i zdrowe, a chodzi mi o to zeby te paskudne toksyny powymiatac! Moj organizm to nie smietnik! :twisted:
Pozdrawiam was i sciskam z calych sil. Odezwijcie sie! papa.
-
Hej! :D
Wiecie co? Na odchudzanie najlepiej sie zakochac :D Od 15 nic w ustach nie mialam a dzienne zywienie skonczylam gotowana kukurydza na obiad :D :D :D
-
fakt! moj misiu tak mnie zmotywowal ze ho ho! tzn nie myslcie , ze odchudzam sie dla niego -nie nie, robie to dla siebie. ale zauwaza kazdy ubywajacy kilosek i cieszy sie razem ze mna, wiec latwiej ejst chudnac.
wczoraj bez rewewlacji bo zjadlam chyba z pol bialego chelba -nie wiem co mnie tak wzielo ale wliczylam go, nie mysclie sobie! tyle weglowodanow wrrr! do tego zero cwiczen nie liczac lazenia, lazenia i ejszcze raz lazenia po meiscie -zawsze to ruch. no i wyszywam-jestem juz niedaleko konca, jak skoncze zrobie zdjecie obrazu i Wam pokaze, ok?
no a dzis wlasnie planuje dzienne wyzywienie-co do kaloryjki jednej! i zamierzam sie go trzymac.
-
Mój miły też mnie w pewnym sensie zmotywował. To dzięki niemu się chyba odchudziłam, bo to było tak: po sanatorium odchudzającym po raz pierwszy się spotkaliśmy, potem długo nic, po pół roku (mniej więcej) naszło mnie na dietę i tak do teraz ;D, a odchudzałam się wiele razy...nie ma co...
-
Ja sie dzis oczyszczam, popijam herbate wlasnie zielona. Strasznie mi zimno i moze nie tylko oczysci, ale i rozgrzeje skutecznie. Dzis mam dzien na jabluszkach i juz mi lzej na zoladku, nie mam takiego wypchanego bebecha jak zazwyczaj to bywalo.
Grammma, odprawilas banana na emeryturke? ;)
-
Marcyś- Mam nadzieje, że dasz radę!!! Nie! Napewno dasz radę!!!!!!!!
-
:lol: :lol: :lol: :lol: :D :D :D :D :) :)