-
Moniu- ile masz w udzie?? Tak się zastanawiam, bo skoro ważysz ile ja i myślisz o pończoszkach, może ja też bym w nich dobrze wyglądała??
Sama nie wiem, mój misiu napalił się na nie ;P
A u mnie średnio dobrze, znów się rzuciłam na kolacje ;/ to dlatego, że za mały obiad zjadłam :[ cholera!
-
no hej znowu
ja dzis taka szczesliwa bo ladnie sie 3malam, na sniadanko jajeczko na miekko, pol buleczki i pomidorek, na obiadek taaaalerz kalafiora a na kolacyjke bananek i jogurcik i na wiecej nie mialam czasu a teraz jest juz za pozno zeby jesc
dietka calkiem ok, nawet wczoraj na wieczor pocwiczylam, ale dzis sie spotkalam z tamtym kolesiem i mam teraz kaca moralnego... nie pytajcie
chyba musze sie z tym przespac i moze mi przejdzie.
Monia - nie wiem, jakos tak sie przygarnia te emotki, w jednej rozmowie z kims jedna, w innej inna i tak sie nazbieralo...
Nan - 3mam kciuki, nie martw sie ta kolacja tak bardzo, pocwicz troche i wyrzuty sumienia znikna
Marcyssia - a co u Ciebie? jak zyjesz?
Pozdrowienia dla wszystkich w tym dla reszty przegladajacej ten topic
-
hihi ale fajna atmosferka... jakies ponczoszki... no mi do nich daleko jeszcze, ale spoko, beda na bank! A ja sobie dietkuje, raz z gorki raz pod gorke, ale nie jest tragicznie. Zacznie sie szkola to i moze mniej o jedzeniu bede myslec i nie bede jadla z nudow. Teraz nie narzekam na nude... zaczyna sie...Tylko nie wiem kiedy bede na forum, bo przeprowadzam sie i tam nie mam netu. Zostaje mi cafe, ale to juz nie to samo. no nic dziweczyny. postaram sie zagladac jak najczesciej, bo sie juz przyzwyczailam i jakos zzylam. Pozdrawiam i zycze samych sukcesow i ponczoszek na slicznych nozkach!
-
U mnie lepiej niż wczoraj- 1330kcal- wiem, że to niemało, ale nie wiedziałam, że wafle ryżowe mają aż tak dużo kalorii!!!!!!!
-
ja tylko na chwilke moje drogie bo dopiero wstalam a dzis mam bardzo pracowity dzien bo musze sprzatnac cale mieszkanie, umyc autko, zrobic pranie i jeszcze skoczyc na uczelnie (pieszo ofkors) bo podobno nam juz plan wywiesili. ale przyszlam zeby Wam powiedziec... >>> 64,8 kg <<< i ze jestem bardzo szczesliwa i ze sie dowiedzialam ze bedziemy miec basen na zajeciach (tzn zajecia na basenie
) i ze sie zapowiada cudownie
a swoja droga wiecie ze te ponczoszki to nieglupi pomysl
sama sobie odtatnio sprawilam rajstopki kabaretki i na poczatku troche mi lyso bylo bo takie dziury i sie zastanawialam czy mi nie bedzie zimno
ale teraz sa po prostu ssseeeexxxxyyyyy. no i jeszcze nie zaczelam studiow a juz poznalam jednego fajnego studenta i on tez mysli ze jestem fajna i jest fajnie hehehe
alez normalnie jestem szczesliwa, nawet sobie nie wyobrazacie
Nan - i bardzo dobrze - 1330 to nie jest zly wynik
Monia - jakbys sie gdzies czegos dowiedziala a'propos tych ponczoszek (rozmiary i w ogole o co z nimi chodzi
) to opublikuj to na forum jesli bylabys taka laskawa bo moze ja tez sie skusze?
Marcyssia - w takim razie do przeczytania. nie daj sie tam na studiach a juz bron Boze nie zajadaj smutow czy cos
bo miej na uwadze ze kiedys sie wszystkie spotkamy, w ponczoszkach, krotkich spodniczkach, obcasikach i tak sie beda za nami ogladac
i bynajmniej nie z przerazenia
3majcie sie baby, ja uciekam, milego dnia
-
no, i bedziemy jak te Aniolki charliego
szly sobie taka kolumna przez caly chodnik a panowie beda stali ze szczekami w dol hihi tez to juz widze
aco do ponczoszek to ja oczywiscie sie taaaak znam ze az dalam topik na forum. laskawie odpisala mi az jedna dziewczyna, ale co tam. napisala ze samonosne ponczochy sa na silikonowych zakonczenich wiec nie zeslizgna sie. a ze rozmiarow to niby nie ma, idzie sie do sklepu wybiera kolor i kupuje. ale mi sie cos wierzyc nie chce, wiec lepiej zmierzyc sobie obwod uda na wszelki wypadek. a apropos -Nan, nie chcesz wiedziec jakie ja mam udo, lepiej spij spokojnie dziewczyno i o takie koszmarne wymiary nie pytaj
ale misiu uwaza ze bedzie sexy to co aj sie bede kompleksowac, juz dawno zauwazylam, ze faceci to calkiem inaczej widza. tzn nasi faceci, nie ze tam obcy na ulicy. ale nasi -to taki facet normalnie zapatrzony, uwaza ze pieknie, ze zgrabnie -to po co mu wiedziec ze ja mysle o sobie wrecz odwrotnie, nie? jeszce sam zmieni zdanie i na co mi to?
ale wiecie co laseczki, jaka ja widzialam panne! wczoraj na uczelni...szpile miala sluchajcie ze 20cm taka waziutenka i miniowe i do profesora poszla...pogratulowac dzialania ucha srodkowego, bo ja to bym z rownowaga miala wybitne klopoty na takiej szpilce!
no nic to, ide sie brac za cos
acha, bo zapomnialam zdac raporcik -jakos idzie z dietka calkiem calkiem, staram sie i nie daje ciasteczkom w czekoladzie, bo obiecalam sobie ze 0 slodyczy!i cos tez cwicze ale w sumie mniej niz danwiej. takie moze z 20-30 minutowe cwiczenia calego ciala -glowa, rece, biodra pupa brzuch i nogi. czuje sie po nich zmeczona ale nie wiem czy duzo spalam. niedlugo zacznie sie chodzenie na uczelnie wiec dodam spacery
zobaczymy. ale jakos tak na to przesilenie czuje lenia! ale nic to, grunt ze dietka odpukac jakos dziala.
Marcys-to milej wyprowadzki ale zagladaj do nas i pamietaj ze o Tobie pamietamy i trzymamy kciuki!
-
chcialam tylko zdac raporcik ze dzis spoko poszla dietka, ide sobie pozniej pocwiczyc-zwyczajowo kolo 21 i czuje sie lekka. dodatkowo moj misiu napisal z Niemiec ze teskni i ejstem ejgo szczesciem i skarbem i sie teraz rozplywam... :P
-
U mnie źle...bardzo źle ;( okropnie!!!!!!!! Wrr!!!! Ja to normalnie nie kapuje! Ale jutro jest 1 październik!!!!! :[ musi się udać!! Będe jeść 1500kcal i duuużo ruchu, będe wolniej chudnąć, ale ważne że w ogóle będe chudnąć!!!!!!
-
mysle Nan, ze powinna sobie planowac co zjesz jutro, dzien wczesniej... bo wtedy wiesz, co amsz w lodowce i jakos latwiej ebdzie Ci sie trzymac... powodzenia
a ja sie dzielnie trzymam i jakos idzie. moze waga ruszy laskawie!
-
czemu strona sie nie chciala laskawie wladowac od dwoch dni? hę?? tylko jakis index of costam...
mialam lekkiego dola, jak poczytalam artyklu na onecie, ze na 10 osob odchudzajacych sie tylko 2-3 udaje sie ten efekt, a reszta zazwyczaj wraca do wagi albo jeszcze nadrabia jojo... do tego moja waga stoi-waha sie meidzy 65 na czczo i 66 po obiadku. pewnie dlatego ze malo cwicze, ale troche mnie to zdolowalo. do tego nie mialam tu dzienniczka, wiec mialam klopoty z liczeniem kalorii i mozliwe ze przedobrzylam przez te dni. byla tez impreza rodzinna i kawaleczek tortu -ale w ramach podwieczorko-kolacji! no wiec generalnie nei ejst zle, ale dobrze etz nie jest...mogloby byc lepiej...zamierzam do jutra wybitnie cwiczyc. ostatni dzien wakacji wiec mozna sie wziac za siebie! musze, w koncu misiek wraca za tydzien i co?zadnej roznicy na lepsze ma nie zobaczyc??
musi drgnac ta waga w dol! musi!! msuze cwiczyc i lepiej liczyc kalorie i wtedy sie uda!
a jak Wam idzie? te psutki od niedzialajcej stronki?? no juz dziala, to psizcie!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki