Hejka hejka,

Jak dobrze znowu moc sobie poklikac. Ja to juz chyba sie powoli uzalezniam i potem bede siedziala na forum dla maniakow komputerowych pt.:"moj nalog - komputer" Teraz moim nalogiem jest jedzenie :/ Bylam pare dni na wakacjach w Torjmiescie i sobie nie zalowalam, ale i ruchu bylo sporo. Duzo zwiedzilam i z tego sie ciesze, ze nie ostalo sie na wylegiwaniu na plazy (a plywac za bardzo nie lubie). Bylo cudnie.

Fajnie Monia, ze ta plyta dotarla do Ciebie w calosci, a mialam juz powazne obawy Warunki byy iscie spartanskie Plytka jest faktycznie ciezka. Mozna sie zmeczyc i miesnie pobola, ale potem juz dochodzi sie do wprawy, tylko trzeba troche czasu. A jesli chodzi o to cwiczenie z podnoszeniem jednoczesnie rak i bioder, to wlasnie jest najgorsze. Ja swoje sloniowe bioderka ledwo moge na ulamek sekundy dzwignac, a co dopiero utrzymac ;/ Dlatego robie to cwiczenie w wersji dla niezaawansowanych Podnosze cale wyprostowane nogi z pozycji lezacej do pionowej. Gwaranruje, ze brzuszek tez pracuje, oj pracuje

Pozdrawiam! ufff ale u nas dzis upal, a raczej zaduch, szykuje sie burza... A wlasnie... Monia, wspolczuje Ci z tym kompem. Jak kiedys tak cudownie spalilam swojego jak chcialam byc madrzejsza niz jestem i chcialam wlozyc dodatkowa kosc pamieci nie wylaczywszy kompa z sieci... ;/// ale dalam wtedy ciala :///

3majcie sie!