no dziewczyny! same dobre wiadomosci!!!!
aallluure zapraszamy na cwiczenia widze marcysia tez zlapalas bakcyla. sluchaj, ja najpierw to myslalam ze zdechne, a jakie zakwasy mialam! nie umialam nawet powtorzen wykonac, polowe i odpadalam...ale teraz robie juz cala kasete i bez przerw i wszytskie powtorzenia i nic nie boli, czuje sie swietnie z nia. tzn mecze sie, jasne, ale to iel zmeczenie po wykonaniu solidnej roboty, nie?
dzis kochane -68!!! stanelam sobie tak dla jaj na wadze i prosze! jednak to weselicho fajnie sie odbija na wadz,e bo ta spada zmaiast rosnac calez sie ciesze!!!!super. siostra z anglii pisala, ze skoro sie tak rozochocilam w dietkowaniu to mi nakupowala seksownych pizamek coby misiu mial mile podziwianie nowych ksztaltow. zeby tylko nie zpaominala ze buscik nadal duzy zostaje no ale ciesze sie ...kolejny kilogram, panuje nad dieta i fajnie jest!
Nan -Tobie serdecznie gratuluje!! ale super.
ciesze sie ze namw szystkim tu swietnie dizie, nie dajmy sie dziewczyny, bedzie pieknie!!!
marcysia-a na czym polega dieta kosmonautow?? ja wole swoje liczenie, robie sobie jadlospis na dzien i nie martwie sie ze mnie kusi. jak zglodnieje to wykreslam kolejna rzecz z listy jadlospisu i ja pochlaniam. tyle ze kolacje chyba znow ebde jadac pozniej, bo ostatnio chodze spac kolo 1 a jak jem o 18 to w brzuchu burczy...