Strona 31 z 61 PierwszyPierwszy ... 21 29 30 31 32 33 41 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 301 do 310 z 605

Wątek: a mnie się uda!!! hmm??

Mieszany widok

  1. #1
    Karolka52 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2006
    Posty
    2

    Domyślnie

    Envi słonko, bardzo dobrze,że się pozbierałaś.Płacz by nic nie zmienił. Ważne jest działanie .Ktoś kiedyś tak powiedział. Módlmy się tak jakby nic od nas nie zależało, a róbmy tyle jakby wszystko od nas zależało.Trzymaj się skarbie i rób wszystko by było dobrze. Całuski.



  2. #2
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    No i co tam nowego?? tęsknimy za Tobą
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  3. #3
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jakie to miłe, że ktoś za mną zatęsknił .
    Już piszę co i jak. Pozbierałam się choć lekko nie jest. W pracy koszmarne zawirowania. Wiem że wszystkim nie da się dogodzic i sumienie mam czyste tylko nadal pośrednio obrywam. Może mam za swoje?? Człowiek chce pomóc tak jak najlepiej potrafi ale wychodzi to przeciwko niemu. Cóz czekam na dalszy ciąg wydarzeń bo czas pokaże. Jestem potwornie zmęczona i masz Waszko rację to nie @ a mam dni że ręką i nogą trudno mi ruszyć. Rano wstaję niby wyspana ale wieczorem żaden ze mnie pożytek. I pewnie tak zostanie bo w pracy dołożyli mi trzy godziny (może zarobie na benzynę), więc odpoczynku nie będzie. Teraz to już będę tylko z pracy do pracy i do pracy i chyba T. nie będzie zadowolony. Gimnastyka mi na ten moment odpadła, ani ćwiczenia w grupie ani tym bardziej w domu i nic mnie nie tłumaczy i nie jestem w stanie się zmusić. Może ten okres musi minąć?? Jak na razie w wolnych chwilach (tzn. jak jeszcze nie padnę wieczorem) robię czerwony szaliczek na szydełku i na poprawę nastroju wydałam wszystkie oszczędności (z prawej przegródki portfela) na ... butki. Kupiłam piękne skórzane czerwone pantofelki. Wizja mnie szczupłej w tych pieknych butkach podtrzymuje mnie przy dobrym samopoczuciu. A co do dietki... hmmm... też mam zawirowania. Generalnie trzymam 59 z tendencją do 58 jak nie zjem kolacji (musze zmienic suwak - nie ma sie co oszukiwać). Staram się trzymać SB choć spotkała mnie kara za zjedzenie kawałka tortu - paskudnie mnie mdliło. Dziś byłam w pracy 10 godzin i prócz dietkowego jedzenia padłam ofiarą 3 cukierków czekoladowych a wszystko przez zmęczenie .
    Rozpisałam sie strasznie, trochę poczytam Wasze pamiętniki i porobie szaliczek o ile nie padnę w okolicach 20.
    Dziękuję za odwiedziny, jesteście Kochane, mocno Was ściskam i pozdrawiam.

  4. #4
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    HEJ ENVI!
    GŁÓWKA DO GÓRY...

    oj jak ja nie lubię tych okresów dołkowych, kiedy wkurza mnie to, że na nic nie mam wpływu, że w pracy do dupy, że w domu do dupy i wszędzie wszystko dzieje się nie tak jak ma...
    ale na szczęście te chwile prędzej czy później miną i ty mam nadzieję gdzieś podświadomie to czujesz

    a teraz niczym się nie przejmuj i rób swój piękny czerwony szaliczek
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  5. #5
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Korni, dziękuję za ciepłe słwa. Staram sie nie przejmować, staram się nie przejmować, to motto i zaczynam je powtarzać jak mantrę. Może pomoże..
    Dietkowo dziś miało być ale się nie udało.
    W moim ulubionym przedszkolu upaśli mnie faworkami. Jak odmówić jak specjalnie piekli sami... no nie dało się. A potem w pracy pączek. A fuj był paskudny, nadal sie po nim zbieram w całośc. Jutro juz ostre dietkowanie wg SB i żadnego odstępstwa. Silna wolo gdzie się podziałaś???

  6. #6
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziś powrót do I fazy SB. Tak rozjadłam się i jeśli tego szybko nie zmienię to zaliczę .... o nie tego bym nie chciała, nic nie zaliczę. Dzień wstał ładny, słoneczny więc i mnie się jakoś tak cieplej (na dworze - zrobiło. Poza tym Hiii nas odwiedziła i do mnie też lepeij nastroiło bo wiem że Roksi wraca do zdrowia .
    Tak więc śniadanko: jajecznica z pomidorami z 2 jajek i kawa.
    W pracy przewiduję: pół papryki, 3 plasterki chudej szynki, kawałek serka fromage i herbatki.
    Co po powrocie do domu to się okaże ale plany mam pozytywnie brzmiące. I tak trzymać. Pozdrawiam Was dietkowiczki.

  7. #7
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    A my pozdrawiamy Cibie Cieszę się z wiesci o Roksi
    Dobrze, że wracasz do SB I ja odstawiłam węgle i dzis waga pokazała 58,5.
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  8. #8
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Waszko, Waszko u mnie tez pokazało mniej bo się bardzo starałam. Mam nadzieję że mi to pozostanie i ta silna wola się odnajdzie, co to się gdzieś zapodziała. Plan na dziś jest jak najbardziej dietetyczny a poniewaz wekeend w domu więc nie powinno być trudno. Za dużo było w pracy uroczystości urodzinowych i było baaardzo trudno przez to przejść.
    Wieczorem wpadnę napisać jadłospisik (mam nadzieję że będę mogła się pochwalić, że nie zgrzeszyłam), a teraz zmykam popracować. Buuuu jak ja nie lubię w sobotę pracować.

  9. #9
    eyka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gratuluję spadku wagi, no to zostałam tylko ja,której nic nie idzie z 59, ale winę ponoszę tylko ja sama. Głowa do góry, jakoś sie ułoży

  10. #10
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Eyeczko ruszy w dół, nie martw się.
    Jadłospisik:
    śniadanie: jajecznica z 2 jajek z pomidorem, herbata;
    w pracy: kawa;
    przed obiadem: ozorek w galaretce z octem;
    obiad: polędwiczka z rusztu, szpinak;
    podwieczorek: serek z galaretką i słodzikiem;
    kolacja: sałatka z pieczarkami, ogórkiem konserwowym, zielonym groszkiem i majonezem, herbata.
    To było najchudsze danie w knajpie, a majonez mi nie podszedł.
    No i woda.
    znów brak ćwiczeń ale coś gardło mnie pobolewa i zmęczona jestem, kiedy będzie wiosna??

Strona 31 z 61 PierwszyPierwszy ... 21 29 30 31 32 33 41 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •