Jak dziś pięknie na dworze . To słonko aż mobilizuje do działania. Mam już za sobą zakupy i poszłam na piechotę . Jak tak dalej pójdzie i się rozchodzę... no ale do pracy za daleko pieszo .
Śniadania: jajecznica i pomidor, herbata a teraz kawa rozpuszczalka.
Obiad: mielone z surówką
a z kolacją to trudno wyczuć, wyjeżdżam. Dopiero wróce tu 2 stycznia.
Wszystkim odwiedzającym najcieplejsze i najserdeczniejsze życzenia pomyślności w Nowym Roku i udanej, szmpańskiej zabawy.