No i w końcu postanowiłam. Pozbyć się tego co mi przeszkadza raz na zawsze. Stosować dobre, mądre diety i więcej się ruszać. Do wiosny basen i ćwiczenia w domu a potem (jak już będzie cieplej) rolki. Wiem, że jak bylo ciepło i ładnie i codziennie wieczorem chodzilam na dwugodzinne spacery to wiele mi to dało, naprawdę.01,01,2006 - tą datę zapamiętam na zawsze bo wiem, że na zawsze zmieni moje życie. Z nowym rokiem postanawiam sobie, że zrzucę zbędne kilkogramy i że będę się trzymać wytyczonej drogi Do tego czasu chcę sobie poczytać na temat diet, na temat zdrowego odżywiania, i tego jak unikać efektu jojo itp. Żeby potem już o tym nie myśleć tylko zacznę liczyć kalorie, duzo się ruszać i dobijać do mich wymarzonych 60kg Oby 2006 przyniósł mi to czego najbardziej chce - więcej wytrwałości jeśli chodzi o odchudzanie i efekty które widać pozdrawiam