Wątek: w Australii tez sa grubaski

Przykro mi Katsonku z powodu psinki...
Pozdrawiam cieplutko

KASIU ROZUMIĘ CIE I WSPÓŁCZUJĘ UTRATY PRZYJECIELA.
PIES JEST O WIELE WIERNIEJSZY NIZ CZŁOWIEK.
BUZIACZKI.

Dzien byl dzisiaj ok.Pospalam w tym upale i jak kolo poludnia sie obudzilam to czulam sie ugotowana Na gorze w sypialnich jest zawsze goraco ,a na dole chlodno
Jak wstalam zjadlam sniadanie i poszlam do bibloteki i na male zakupy.Oczywiscie przynioslam mamie polskie magazyny i sie bardzo ucieszyla.Ja dla siebie i Soni troche ksiazek,a gazety tez poczytam

Caly czas mysle o Angesie i jak pojde do pracy ,we wtorek to bedzie ciezko.Kto bedie mnie wital i sie cieszyl, ze ciocia przyszla i da jakies smakolyki

Halinko-wiem ze takie jest zycie,ale i tak smutno ,jak taki przyjaciel odejdzie i to ze juz byl stary i wiedzielismy ,ze dlugo nie pozyje, mnie nie przygotowalo ,na ta strate

Bike-dziekuje

Stelluniu- to byl niby piesek mojej szefowej ,ale byl mi bliski ,jak bede kiedys przechodzila to z moimi ,to nie wiem co zrobie Stelluniu przykro mi ze rowniez pieska stracilas

0o0Aisha0o0-dziekuje

Dorffciu- wiem kochanie, ze to przeszlas niedawno to samo z Nika i jest to dla ciebie bardzo swierza rana

Kasiu -dzieki za wszystkie zdjecia,kotek twoj to mlody jeszcze kawaler Soni kolezance rowniez sie bardzo podobal,bo my to kociary

Psotulko-dziekuje za odwiedziny

Zapomnialam zapisac co jadlam

wedlinka chuda z twarorzkiem i ogorek kiszony-3 punkty

salatka z pieczonym kurczakiem(dobre to na upal) -6 punktow

cukierkibezcukrowe-pol

2 kiwi-1 punkt

pumpernikier z twarorzkiem,czekolada bezcukrowa,cukierki bezcukrowe i kawa z mlekiem-7 i pol

razem-18 punktow

cwiczenia- latalam na moich schodach dzisiaj z gory,na dol ,z gory na dol.Myslalam ,ze mi pluca wyrwie ,ale dalam rade,jutro tylko miesnie beda mnie bolec i to bardzo

KASIU MOJ NIK JEST PO MOIM PSOTKU...ZYL 16 LAT ALE GO JUZ NIE MA.... ZOSTALA PAMIEC
U MNIE PORAZKA......... TOTALNA PORAZKA

Schudlam -1.7 kg

Tydzien temu bylo 83.7,dzisiaj 82kg.Mam nadzije ,ze za tydzien bedzie -40 kg

Psotulko,dlaczego porazka?

JEST MI SMUTNO WAGA NIEDOCENIŁA MOICH STARAŃ NA PLAZOWANIU.
CZYM DALEJ TYM GORZEJ.
GRATULACJE SPADKU WAGI SKARBIE.

Kasiu, wielkie gratulacje!!!
Pięknie gubisz kilogramki :P

Bardzo, bardzo mi przykro, że straciłaś tak wiernego przyjaciela, sama pamiętam, jak po stracie pierwszej naszej psinki Cziki, płakałam przez kilka dni codziennie a po stracie drugiego naszego domownika, który był z nami przez 13 lat długo nie mogłam się otrząsnąć.
Uciekł z domku, żeby dokonać żywota poza nim, długo nie wiedzieliśmy, co się z nim stało, aż przypadek sprawił, że jego ciałko znaleźliśmy na pobliskiej łące ....

Wspomnienia to najcenniejsza pamiątka, jaka nam zostaje po wiernych druhach a łza tęsknoty i rozpaczy spływająca po policzku, to najwspanialszy hołd, jaki możemy im oddać !!!

Czesc Kasieńko - gratuluje kolejnego spadku wagi :]
Bardzo mi przykro z powodu pieska...

Witaj pracusiu.
Kasiu idziesz jak burza. Moje gratulacje. Niech waga spada.
Czy mozesz tego ciepelka troche do nas przeslac?? Co prawda tu u mnie niej jest zimno, ale za to leje, ze az rzeki powystepywaly z brzegow i pomyslec, ze sa na swiecie regiony gdzie po kilka lat nie pada. Czy nie mogloby byc wszedzie po rowno. Buziaczki slonko i powodzenia w dietce.

PS. My tez musielismy uspic naszego pieska, wiec wiem jaki to bol. Jeszcze do teraz go wspominamy.