-
trzymam kciuki za owocną naukę
pozdroofki
-
no wpadam wieczorkiem zdać raporcik
dzis tak do godz 14 wypilam kawe na mleku z cukrem, ponad litr kompotu, kilka kanapek z warzywkami i paprykarzem i poskubalam troche rodzynek. Po poludniu nic - dopiero tak ok 20 kawe na mleku z cukrem i jabłko a teraz popijam wode truskawkową
Ogólnie jestem z siebie zadowolona
buziaki
-
widze że chwilowo prowadze monolog ale mam nadzieje że to minie....
dzis jestem po kawie na mleku z cukrem ,kanapce z paprykarzem,2 kanapki z pomidorkiem i popijam własnie szklanke napoju energetycznego planuje dziś jeszcze jakis kefirek bądź jogurcik i wode truskawkową-duuuużo wody
buziaki
-
wchodzę :o)
dzień dobry,
trzymam mocno kciuki za Ciebie, ja dopiero (i znów) zaczynam. Zastanawia mnie jednak czy nie łatwiej byłoby Ci na jakiejś ustalonej, zaplanowanej diecie z rozpiską na pory dnia? Trochę wariackie te Twoje menu ... wydaje mi się, że nie do końca zdrowo tracisz kilogramy jedząc wszystko a jednocześnie nie dostarczając organizmowy wszystkiego, czego ON potrzebuje. Jedna z moich przyjaciółek odchudzała się w podobny sposób, jadła baaaardzo nieregularnie i bardzo mało. Schudła rewelacyjnie, wyglądała jak młoda Madonna, ale cóż z tego ... Obniżyła sobie spoczynkową przemianę materii i kilosy nie tylko wróciły, ale i ściągnęły nowe do towarzystwa. Poza tym - to moje doświadczenie - regularne i dobrze skomponowane posiłki usprawniają nasze trawienie i pomagają zwalczać dzikie napady głodu. Ja go nie miewam kiedy jem punktualnie. Jest ciężko, ale nie jest to niemożliwe żeby szykować sobie jedzenie na drugie śniadanie czy obiad do pracy. W zależności od potrzeb 3 lub 5 posiłków, naprawdę niewielki ale jednak ruch/wysiłek fizyczny i kilogramy spadają jak gruszki
Słowo !!!
Pozdrawiam i trzymam kciuki !
ps. wybacz trochę mentorski ton, ale wiem jak bardzo chcesz stracić kilogramy ponad normę i zachować chęć do życia ;o)
zielonooka
-
bubu, odnosze wrazenie ,ze cos to twoje menu odbiega od zdrowego madrego odzywiania, ktore stosowalas nie tak dawno...... i woda truskawkowa?? przeciez to niezdrowy syf mimo ze wyglada na zdrowy. co jest?? mysle ze jesz troszke za malo, gdzie twojw 1200 kcal i 5 posilkow dziennie itp?????????
-
spoko spoko moje drogie... wypiłam dziś jeszcze jedną kawe, wypiłam ok 300 ml jogurtu owocowego,zjadłam 2 gotowane marchewki,wypilam herbatki odchudzające, zjadlam serek bialy zmiksowany z jogurtem naturalnym i z rzodkiewką,rogala (bulke), niestety tknełam 2 żelki i pare landrynek,zjadłam grejfruta,a wody nie piłam bo zapomnialam wziąć......no i zjadłam przed chwila dwie kanapki i 100 g galaretki ale duzo tego buuuuuuuuu
a zwykla woda mi jakoś nie idzie...no nie moge no....
jeszcze teraz mam gorszy okres i wogóle wszystko mnie wkurza... :/
buziaki
-
Siemaneczko! Galaretka to nie grzech i jak już mówiłam warto sobie tego narobić z wielką ilością owoców. Cacy przekącha na te wiosenne słoneczne dni. Które chwilowo mają przerwe... :P I nie szamaj węglowodanów za dużo na noc bo to wszystko później w dupsko idzie.
Ja sie po weekendzie nie waże nawet bo żłopałam piwsko jak koń i tak jakoś nie za dobrze sie czuje pewnie jakieś 2kg mi sie kajś odłożylo. Ale postanawiam nie korzystać z busa więc szybko mi sie to straci... mam nadzieje... Bo lubie sobie strzelić piweczko w parku w taką piękną pogode... Musze sie przeprosić z rowerem tak po pierwsze... :P Trzymaj sie mocno! Pozdrawiam Bubuś :*
-
i jak tam racjonalne odżywianie i nauka??
-
Szybciutkie jak wiatr i słodkie jak cukierki buziaczki hurtem zsypuje do wateczka i lecę sie szykować.
Cmoki
-
witajcie
z nauka ok - 5 z zaliczenia
a z dieta to tak średnio... jem mmniejsze porcje ale cześciej ale za to niestaty pojawiają sie slodycze.....
mam ciągłą chuśtawke nastroju - od wiary w siebie i ogromnej siły , po bezradność..od radości po smutek i rozżalenie..... nie moge sie w niczym odnaleźć....ja nie wiem na ta wiosne to mi sie w d**** poprzewracało i sama nie wiem czego chce......
plus że już niedlugo (prawdopodobnie przyszły tydzień) kupuje (bądź zamówie) rowerek stacjonarny....i moje smutki, agresje, stresy i żale będe na nim wylewać w formie potu :P
dzisiaj zjadłam nieiwle.....marsa troche makaranu z sosem (niedużo), troche chałwy i wypiłam z litr herbaty i wody...to przez okres...dzis pierwszy dzień i nie mam na nic ochoty (włącznie z jedzeniem)...i jeszcze ta POGODA ech.......
jeszcze sie odezwe
buziaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki