zgodzę się z Anouką to normalne, że są chwile słabości, widać to szczególnie po mnie, ale teraz ostro biorę się do walki, trochę mnie gdzies tam czasem korci, żeby coś podjeść, ale wtedy zapycham się warzywami, no i zaczęłam pić wodę 1,5 na dwa dni plus 2-3 szklanki herbaty