-
ACHA PODAJ SWOJE WYMIARY!!!!
-
Aniu, tak dla sprostowania to ja robię 10-15 brzuszków na serię a po każdej serii 10-15 sekund odpoczynku i tak aż dojdę do 300-400 brzuchów bo 200 naraz to ja bym chyba w życiu nie zrobiła
no i myślę że w ten sposób nie przemęczam mięśni
że tak zdrowo, łatwiej i mam nadzieję że równie skutecznie jak twoim sposobem
A co do wymiarów to teraz nie mogę podać bo właśnie zjadłam obiad (4 duże placki ziemniaczane i szklanka mleka
) więc mój brzuszek pełny
, ale jutro rano przed śniadaniem zrobię pomiary :P
-
ACHA!! to tak dobrze! Taka madra jestem- na raz to ja 100 zrobie absolutnie najwiecej
a potem padam! To bardzo dobrze! Ale pamietaj- 3-4 razy w tygodniu!
Nio a na wymiarki czekam!
-
dziś z ruchem tak samo jak przedwczoraj (patrz
wyżej: 6 czerwiec )
i 1202 kcal zaliczone
(hmmm, jeśli dobrze te placki policzyłam
)
-
No to podaję swoje wymiary:
biust: 80 wiem mały
taki od zawsze :P
nad pępkiem: 66
pod pępkiem: 75
biodra: 82-83
pupa: 88
udo: 50
tylko nie wiem ile teraz ważę bo nie zdążyłam się rano zważyć a jestem teraz u mamy i nie mam tej możliwości
ale wczoraj ważyłam 50,5
hmmm chyba muszę się podtuczyć
:P
może zafunduję sobie pieczoną duuuuużąąą golonkę
(hihi żart z tą goloną oczywiście
, chodź kiedyś takie rzeczy jadłam
)
-
Odpóściłam sobie spacer, zachmurzyło się i zaczęło wiać i odechciało mi się :P
właśnie zjadłam kolację i wyszło mi dzisiaj 1030 kcal, wieczorem zabiorę się w końcu za brzuchy, może dam radę zrobić te 600 
************************************************** ****************************
Nio dałam radę
, właśnie skączyłam: zrobiłam 600 brzuszków i jedno z ćwiczeń na biust ( 3 serie po 14)
-
dzisiaj nie pobiegałam bo się przejadłam (obżarłam ;/
)
, jutro rano pobiegam i zrobię sobie dzień na jogurtach naturalnych
ale jestem zła na siebie
-
spokojnie.. też sie dziś obżarłam, ale nie ma co, zostawiamy to za sobą i jedziemy dalej :P
-
cześć Karateka cieszę się że wpadłaś do mnie
Tak sobie teraz myślę że pewnie dziś jest epidemia wpadek :P bo dziś sobota i wyjątkowe pokusy
jak to zawsze w wolne dni ech ... no ale racja, najważniejsze to się nie załamywać tylko iść dalej, jutro już będę grzeczna
dzięki za odwiedzinki
P.S.A może jeździsz na łyżworolkach?
-
racja.. weekendy są najgorsze, no, ale trzeba jakoś przetrwać 
no teraz nie jeżdże na łyżworolkach, bo wyrosłam :/ ale na rowerku często, a co?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki