Wątek: dieta i radość życia ! :)

heh... cieszyc sie z marchewkowych chipsow.. eh ;p
Dziewczyny, nie oszukujmy sie - toz to obrzydliwe przeciez jest

Dlatego ja nie odmawiam sobie wszystkiego.. bo widze jak to sie konczy. 2 tygodnie mna chipsach marchewkowych, sokach warzywnych, chlebie wasa , twarozkach , rybach i salacie... a pozniej jaaazda i wyzarta cala lodowka.
Nawet jesli jem te zdrowe rzeczy w granicach 1200-1500 kal to mam napady obzarstwa :/
Dlatego lepiej sobie cos tam poszamac. Ja wole zjesc codziennie cos macznego raz dziennie - jakis chlebek ciemny,albo innych weglowodanow niekoniecznie odchudzajacych typu ryz albo makaron. a reszte kalorii przeznaczyc na super hiper smaczne ;p zdrowe jedzonko...
Doswiadczenie mnie tego nauczylo. No i dieta przyjemniejsza sie staje. Tylko teraz jeszcze pozostaje pytanie czy schudne... ;p
To sie okaze

2 tygodnie mna chipsach marchewkowych, sokach warzywnych, chlebie wasa , twarozkach , rybach i salacie... a pozniej jaaazda i wyzarta cala lodowka.

normalnie cała ja
teraz też przecież dwa tygodnie wzorowej dietki i ups... sama widziałaś u mnie...
no cóż grunt to trzymać się nierestrykcyjnej diety, nie łamać się odstępstwami, ale pilnować zeby waga pomału szła na dół...a co do marchewki to takich czipsów jeszcze nie jadłam

marchewkowe chipsy są ok cza marchewe pokroić w cienkie plastry i chrupac u mnie dieta zdrowego zywienia tez si nie sprawda normalnie przychodze do domu złą iz meczona jem zdrowy ten sam dzien w dzien od 3 miesiecy obiad ( warzywa + gotowana pierś) to jedzenie zamiast przyjemności jeszcze bardziej mnie wkurza a potem chce coś dobrego zjeść, by sobie zrekompensowac brak smacznego żarła...
a dziś zjadłam pizze--> ok dużo kalorii ( ale taką domową) no i co? i nie chce mi się nic, absolutnie nic podjadać!

amm super przepis na pizze, jakby kto chiał to wkleję :P

A po cholerę jeść marchewkowe chipsy? Trzeba zjeść chleba chrupkiego, serka niskokalorycznego, gotwanego kurczaka, niesłodzonej kawy z mlekiem, duużo jarzyn. Wtedy nie będziecie głodne, miłe Panie! Sam taką dietę (ok. 1200 kcal dziennie) stosuję od 4 miesięcy w tym roku i stosowałem przez 3 miesiące w ubiegłym roku, tracać przy tym 28 kg! A rezultat, proszę zobaczyć:
1. Przed odchudzaniem
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
2. Po odchudzaniu (zostaje mi jeszcze 4 kg do stracenia)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Panie pantanal
pana to my ( ja) już bardzo dobrze znamy, efekty zadawalające
tylko ja to mam problem słodyczowy uporanie się znim pozwoli na odchudzanie, póki tego nie dokonam i nie wygram sama ze sobą z odchudzania nici, bo przez 2 miesiące potrafiłam schudnąć 10 kg, by w 3 tygodnie przytyć 3 kg...

Tak trudno wstrzymać się od słodyczy?!

niestey jesli o mnie chodzi tak!
"dzień dobry, jestem bannera i jestem uzalezniona"

no nic... dzień bez słodkiego to katorga, nie mogę sie skupić, nie mogę myslec uczyc się zyje w napięciu i mysle o jednym, zrobię wszystko by zjeść coś słodkieg, gdyby nie to odchudzanie to byłaby bajka, bo bez ziemniaków, fast foodów, chleba, czerwonego mięsa, tłustego żarła po prostu zyję już 3 miesiące i nic mnie nie wzrusza, nic nie ciagnie, ale te SŁODYCZE to przesada, dlatego zapisałam się na wizyte do psychologa, chciałabym wkońcu normalnie zyc, bez zasady: "od batona do batona"

Zapraszam na mój dzisiejszy jadłospis
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=797921#797921
Kto zna moje zdjęcia, ten wie, że moje menu jest skuteczne. A czy urozmaicone - sami oceńcie!

Hejho,
ja też mam problem taki, że jem na smutki i stresy słodycze. Teraz staram się przyhamować słodkości, bo się odchudzam, ale marnie mi to wychodzi. Zapisuję sobie, kiedy jem słodycze i wychodzi mi, że w ciągu ostatnich 3 tygodni udało mi się powstrzymać... 5 razy. Przy czym zaznaczam, że jako słodyczy nie liczę batoników Corny na szczęście nie słodzę herbaty

Psycholog może pomóc, pewno. Ale tę naszą słabą wolę to trza jakoś i tak pokonać...

Pozdrawiam
:*

Witaj Wpadłam przypadkowo na Twoj watek i widze podobny problem do mojego Ale jest na to rada ustalic, ze np piatek mozesz zjesc batonika Nie ograniczac slodyczy do 0 bo potem wlasnie bedzie tak ze zjesz cale tony Trzymam kciuki