-
Moje menu
Mam doświadczenie w odchudzaniu z sukcesem. Stosuję dietę 1200 kcal dziennie, tzn. w jedne dni ok. 1300 kcal (nie więcej!), w inne 1000 - 1100 kcal. Dzisiaj:
Śniadanie: Pieczywo lekkie żytnie, 3 kromki, 70 kcal, polędwica drobiowa, 70 g, 72 kcal, sałata 100g, 15 kcal, kawa ze śmietanką 10g, 18 kcal. Razem 175 kcal
II śniadanie: Pieczywo chrupkieżytnie 2 kromki, 56 kcal, serek Toska Figura, 30g, 20 kcal, mały pomidor 50g, 9 kcal, kawałek ogórka 40g, 8 kcal, kawa ze śmietanką 10g, 17 kcal. Razem 110 kcal
Obiad: Szpinak gotowany siekany zasmażany, 100g, 29 kcal, ziemniaki gotowane bez masła 150g, 94 kcal, sztuka mięsa gotowana 90g, 175 kcal, cappuccino filiżanka 100ml, 24 kcal, herbatniczek 20g, 18 kcal. Razem 340 kcal
Podwieczorek: Pieczywo chrupkie żytnie 2 kromki, 56 kcal, serek Toska Figura 40 g, 34 kcal, pomidor, 60g, 10 kcal, kawałek ogórka 50g, 10 kcal, kawa ze śmietanką 10g, 17 kcal. Razem 127 kcal
Kolacja: Pieczywo lekkie żytnie, 3 kromki, 70 kcal, polędwica drobiowa, 3 plasterki 36,5 kcal, tuńczyk w sosie własnym, 36g, 36,5 kcal, schab pieczony, 25g, 45 kcal, czekoladka nadziewana 20g, 105 kcal. Razem 293 kcal
Ogółem w dniu 17.08.06 - 1045 kcal
-
Jesz bardzo mało wagowo . Nigdy tego nie umiałam ! A nie jesteś głodny ?
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
Moje menu - znów dzielę się doświadczeniami
Nie, czuję tylko niedosyt. Ale i tak mógłbym sobie podarować słodycze inp zamiast czekoladki i herbatniczka zjeść spory kalafior z wody. Żołądek byłby pełniejszy. Tak zrobię, bo po tygodniu mojego uczestnictwa w tym programie moja waga, która trochę spadła, wróciła dziś do punktu wyjścia. A słodycze to właśnie powodują: jesli nawet nie przytyjemy, to nie tracimy na wadze, nawet jeśli mamy zaniżony bilans kalorii. Puste kalorie (cukier, słodycze, alkohol) nie pomagają organizmowi, wręcz przeciwnie
-
ale jesli zjem sobie powiedzmy loda w polewie czekoladowej który ma 100 kcal to za bardzo diecie nie zaszkodze, bo wszystko wliczam w 1200 kcal a dostarczam węglowodanów, fakt, że tych mniej zdrowyh ale jednak jakaś energia jest. Poatym czekolada tez ma zdrowe substancje np magnez, a lody sa przecie z mleka. Nie polecam typowo niezdrowych słodyczy jak cukierki, czipsy ( może to nie słodycze ale tez nie zdrowe) które nie dają nam zupełnie nic a kcal mają sporo
-
Witaj,
po pierwsze serdecznie gratuluję tylu kg mniej!
po drugie - pozwolę dołączyć sie do tematu.
również staram sie nie przekraczać 1200 kcal dziennie. W sumie tak dosyć stricte od powrotu z urlopu, czyli jakichs 2 tyg . Wcześniej też uważałam na to, czym raczę mój żołądek - jakiś czas temu rzuciłam palenie i co nieco mnie przybyło
Moje jedno z ważniejszych kryteriów wyboru diety - nie lubię być głodna - niedosyt, owszem, przeżyję. Ale precz z głodem! Dlatego też nigdy choćby z tego powodu nie wpadne na pomysł stosowania różniastych cudotwórczych diet głodowych. Pomijając fakt że sa zwykle guzik warte.Poza tym nie chodzi mi o krótkotrwałą dietę ale styl życia.
No i uwzgędniając powyższe zdecydowanie wolę zrezygnować z bomb i bombek kalorycznych, choć tak milusio rozpływają się w ustach - na rzecz większej ilościowo porcji o tej samej kaloryczności. Tak więc czekoladkę 105 kcal zwykle odpuszczam Nie jem tez mięsa (ale to od lat), makarony, ryze i pieczywo tylko ciemne, mnóstwo warzywek.
Oczywiście czasem robię odstępstwa bo w końcu człowiekiem jestem i nie samą dietą żyję - od czasu do czasu więc czekoladka wpadnie, piwo lub winko wyżlopię, podjem też żółtego serka i majonez. Dwa ostatnie niemalże calkiem poki co wyeliminowałam z dietki, bo mam do nich słabość - ser żółty pod każdą postacia mogłabym zajadać na śniadanie, obiad i kolacje, hehe. Sama świadomość ze są w lodówce utrudniałaby mi życie Nie uważacie że to dobry sposób na walke z pokusami? Tak sobie myslę, ze powinny o tym pomyśleć osoby które mja takiego bzika ze słodkościami. No ale każdy ma swoje sposoby.
Oprócz diety dużo się ruszam - dla kondycji ciala i ducha.
I muszę sie pochwalić korzystając z okazji - dzisiaj mija 200 dzień od ostatniego papieroska
To tyle wstępnie.
pozdrawiam
-
z kolacji bym wyrzucila pieczywo.. i gra i buczy...
-
Szczerze podziwiam i gratuluję!! ja też staram się nie przekraczać 1200kcal i niejem po 18. Rano jestem baaaaardzo głodna ale jakoś trwam ... jeszcze
-
Karoluniu
Pieczywa nie wyrzucaj, zwłaszcza ze śniadania i kolacji. Po odchudzaniu będziesz bardziej wygłodzona i tym szybszy efekt jo-jo. Wiem co piszę!
-
hej
odchudzam sie od 5 sierpnia, dietka idzie dobrze 1000 i nie jem po 18 , słodyczy nic no może tylko 2 razy zjadłam takie suche wafle, ale wtedy na obiad mniej
nie mam wagi, więc nie wiem ile schudłam i czy schudlam, po spodniach widać że tak, bo poprzednio opięte dzindy, wiszą cudownie
ale jak patrzę tak na siebie to dalej sporo tłuszczyku mam
chciałabym mieć szczupłe nóżki i pozbyć się tluszczyku
ale jakoś mi nie idzie
z ćwiczeniami to róznie bo czsu nie mam, ale staram się dużo spacerować i mniej jeździć tramwajem a więcej piechotą, wczoraj na imprezie do 3 tańczyłam to też sporo kalorii musiałam zgubić
jeszcze krem wyszczulający stosuję
160 cm
waga wyjściowa 55
cel 49
-
Moja dzisiejsza dieta
Śniadanie: śledź w galarecie Leader Price, 100 g - 35 kcal, sałata 65 g - 9 kcal, 2 oliwki - 8 kcal, serek Piątnica 3 %, 50 g - 41 kcal, kawa z mlekiem 2% - 15 kcal, pieczywo lekkie 7 zbóż, 4 kromki - 72 kcal. Razem śniadanie 180 kcal
II śniadanie: serek Toska Tartare Figura, 37 g - 61 kcal, pieczywo lekkie 7 zbóż, 3 kromki - 54 kcal, mały pomidor 50 g - 8,5 kcal, sałata 30 g - 4,50 kcal, kawa zbożowa ze śmietanką - 22 kcal. Razem II śniadanie 150 kcal
Obiad: omlet z 1 jaja z zielonym groszkiem i sałatką egzotyczną z tuńczyka - 190 kcal, precel z kminkiem i solą - 98 kcal, kawa bożowa ze śmietanką - 22 kcal, lampka czerwonego wina - 80 kcal. Razem obiad 390 kcal
Podwieczorek: twarożek Toska Figura 80 g - 58 kcal, mały pomidor 50 g - 8,5 kcal, pieczywo lekkie 7 zbóż, 2,5 kromki - 45,5 kcal, kawa ze śmietanką - 18 kcal. Razem podwieczorek 130 kcal
Kolacja: sałatka egzotyczna z tuńczyka 55 g - 65 kcal, łosoś w galarecie 50 g - 41 kcal, pieczywo lekkie 7 zbóż, 3 kromki - 54 kcal, herbata bez cukru - 0 kcal. Razem kolacja 160 kcal
Razem posiłki w dniu 25.08.06 - 1010 kcal.
Jak widać, obniżyłem kaloryczność mojej diety, z dobrym skutkiem dla mojej wagi. Ale dieta nadal jest urozmaicona i - sami powiedzcie - wygląda chyba smakowicie?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki