Wątek: Moje menu

Zapomniałem jeszcze o zielonym groszku na kolację - 30 g, tj. 20 kcal. Więc moja dieta dzisiejsza to nie 1010 kcal, ale 1030 kcal. Różnica niewielka, nie wpływa na coraz lepsze tempo odchudzania. Odkąd jestem na tym forum, tj. od 11 sierpnia, utraciłem 2 kg. Czyli 1 kg tygodniowo, bez większego wysiłku fizycznego.

To ja przedstawie swoje nowy pokarmy jakie przyjmuje ktore w ciagu tygodnia dostarczaja okolo 450 cal piatek ,sobota ,niedziela juz jest ostra jazda bo wciagam okolo 1200
OD Poniedzialku do Czwartku wyglada to od 2 tygodni nieprzerwanie tak

godz 8,00 kawa rozpuszczalna ze slodzikiem bez mleczka
godz 8,30 200 gram kapusty kiszonej
godz 10,30 180 gram tunczyk w sosie wlasnym jedna puszka
godz 13,00 2 mandarynki
godz 15,00 3 duze pomidory 10 zielonych oliwek pol cebuli kefir 0%tluszczu
godz 17,00 0,5 litra zupy jarzynowej ktora gotuje sobie raz na tydzien i w ktorej sa na 4 kostkach bulionu do tego caly kalafior cala brokula + 0,5 kg mrozonek na wage
godz 18,00 kawa rozpuszczalna ze slodzikiem
Do tego w ciagu calego dnia wypijam 1,5 litra muszynianki
Piatek to samo z tym ze wieczorem dochodza 2 piwa zubr
Sobota
do 14,00 nic mi sie nie chce jesc a o tej godz smaze piers z indyka 250 dkg na Olivie z olivek
pozniej zupka jarzynowa
wieczorem 2 piwa zubr
Niedziala podobnie jak sobota
I o dziwo w tygodniu dostarczam okolo 450-500 kcal i czuje sie przeswietnie
ale i tak waga pomimo tak malo dostarczanych kalorii leci wolniutko bo minelo 2,5 msc i tylko ponad 16 kg
pozdrowionka

A potem jo-jo jak obszył. Przerabiałem już to. Zrób sobie porzadną dietę 1000 kcal i nie szalej!

Łooo matko!! Jak tak można? Przecież się wykończysz! Teraz się czujesz świetnie, jednak Twój organizm się odezwie!! Wiem co mówię, bo kiedyś tez dostarczałam mojemy bardzo mało kcalorii a potem bardzo się pochorowałam i do tego jo-jo!!
Zgadzam się z poprzednikiem

Zamieszczone przez Dominika6

Łooo matko!! Jak tak można? Przecież się wykończysz! Teraz się czujesz świetnie, jednak Twój organizm się odezwie!! Wiem co mówię, bo kiedyś tez dostarczałam mojemy bardzo mało kcalorii a potem bardzo się pochorowałam i do tego jo-jo!!
Zgadzam się z poprzednikiem

Problem jest w tym ze poza tym co zjadam wcale mi sie nie chce wiecej nic jesc a co do efektu jojo tego sie boje choc wiem ze jak wroce do normalniejszego jedzenia nie bedzie tak jak kiedys tylko np zamiast zupki na kolacje wciagne np 2 parowki i juz z jakims dietetycznym chlebkiem czy np pozwo;le sobie czesciej na smazone rybki ktore uwielbiam
Ale dzieki Wam wielkie za rady mam nadzieje ze sie nie wykoncze bo narazie mi nic nie dolega a i juz wygladam calkiem szczuplo :P jak ktos chce zdjecie pisac na priva
pozdrawiam

Kuibinhondka, weź się za normalną dietę, bo naprawde Ci się to odbije i na zdrowiu, i na psychice.. Może teraz czujesz się dobrze, ale tak nie będzie wiecznie :/

[quote="kubihondka"]

Zamieszczone przez Dominika6

zamiast zupki na kolacje wciagne np 2 parowki i juz z jakims dietetycznym chlebkiem czy np pozwo;le sobie czesciej na smazone rybki ktore uwielbiam

Dziecko drogie, mało potraw jest tak kalorycznych, jak parówki (wbrew pozorom). A rybkę smażoną zastąp rybką przyprawioną w inny sposób, np. pieczoną

witam, podoba mi się Twoja dieta...sama teraz oprócz tego, że chcę schudnąć to chcę też przestawić się na zdrowe żywienie... siebie i swoją rodzinę-na stałe. możesz mi powiedzieć co to za sałatka egzotyczna z tuńczyka i gdzie ją kupujesz? i ten łosoś w galarecie też brzmi apetycznie-gdzie go szukać?

wiecie co? My GRUBASKI to mamy w życiu jednak fajnie. Jesli postanowimy się zdrowo odchudzać tj. zmienić nawyki żywieniowe na stałe i włączyć w zycie opowiednią dawkę ruchu to mamy, że się tak wyraże zdrowie gwarantowane na parędziesiąt dobrych lat ( jeśli w odpowiednim wieku się przestawimy rzecz jasna ) chodzi mi o uniknięcie chorób spowodowanych nadwaga i niezdrowym jedzeniem, bo jeśli JA chcę schudnąć, bo chcę być piękna to JA zmnieniam nawyki na ZDROWE i jeśli chcę utrzymac wagę już ZAWSZE bedę odżywiac się ZDROWO i ruszać się nie dość że wpływam na wygląd to jeszce na zdrowie! a w jakiej sytuacji znajduje się pani Iksińska, która wchłania olbrzymie ilości słodyczy, fast foodów, codzienie je ziemniaki, makaronik, białe pieczywko, każdą filiżanke kawy czy herbaty słodzi dwoma czubatymi łyżeczkami cukru, co niedziele piecze ciasta czy tam ciasteczka ( bo w tygodniu kupuje ) nie rusza się... bo i po co? jest młoda, zdrowa sprawna i szczupła. Lubi wpadać do barów z ?szybkim jedzeniem" a w pracy czy w szkole wcina drożdzówkę. póki jest młoda jest OK, złapie sobie męza po dziecku przytyje, zajmie się domem, męzem i dzieckiem, nadal nie zwróci uwagi na to, co je, na ruch-tradycyjnie-brak czasu a koło 40-tki jak nie wczesniej zaczną się kłopoty ze zdrowiek, kręgosłup, układ pokarmowy, stawy, krążenie, serce i wiele wiele innych. I co taka Pani Iksińska zrobi? zacznie chorować i narzekac, ze lekarz każe zmienić nawyki żywieniowe, że każe się ruszać i schudnąć. Pani Iksińska za bardzo przyzwyczaiła się już do swojego trybu życia by go zmieniać!
DLATEGO... apeluję
Odchudzajmy się ze świadomością nie tylko osiągnięcia celu jakim jest wymarzona figura, ale patrzmy w przyszłość, zobaczmys iebie zdrowych, sczupływch w formie. Kobieta dbająca od najmłodszych lat o linie bedzie wiedziała ile kcal i jakich jeśc podczas ciąży, zastosuje odpowiednie ćwiczenia i dzięki temu nie straci formy po tych szalonych plus\ minus 9 miesiącach
bądzmy dumni ze swojego NOWEGO STYLU ŻYCIA

Zamieszczone przez azika

witam, podoba mi się Twoja dieta...sama teraz oprócz tego, że chcę schudnąć to chcę też przestawić się na zdrowe żywienie... siebie i swoją rodzinę-na stałe. możesz mi powiedzieć co to za sałatka egzotyczna z tuńczyka i gdzie ją kupujesz? i ten łosoś w galarecie też brzmi apetycznie-gdzie go szukać?

Łososia kupiłem w hipermarkecie Geant, a sałatkę z tuńczyka w supermarkecie Elea w Krakowie. W Geancie kupuję częściej znacznie mniej kaloryczne od łososia inne ryby w galarecie: śledzia, makrelę i dorsza.
Rezultaty mam nie najgorsze. Odkąd piszę na tym forum, tzn. od 11 sierpnia spadłem na wadze z 82 na 79 kg.