z nudów postanowiłam zawitać do dawno nieodwiedzanej szafy. W wyniku tych odwiedzin odkryłam niegdyś ulubione spodnie, rozmiar z metki 46 (choc nosiłam je w czasach 48 )... czyli jeszcze do szczytowego 52 trochę im brakuje
z nudów postanowiłam zawitać do dawno nieodwiedzanej szafy. W wyniku tych odwiedzin odkryłam niegdyś ulubione spodnie, rozmiar z metki 46 (choc nosiłam je w czasach 48 )... czyli jeszcze do szczytowego 52 trochę im brakuje
udajemy, że tego powyżej nie ma, trochę techniki i ja biedna istota już sie pogubiłam - fotka na poprzedniej stronie
W sumie nie przyglądałam się rozstępom mojej mamy, ale myślę, że po dziecku 4 kg, plus wody płodowe i inne rzeczy, razem pewnie z 8-10 kg, to były całkiem spore dla bardzo szczupłej osoby. Dokładnie Ci nie powiem, ale jeśli chodzi o przeznaczenie tego kremy to jest on głównie na blizny, a przecież rozstępy to właśnie blizny.
Znalazłam taką stronkę w necie: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], może Ci się przyda.
animaart brak mi słów
to co zrobiłaś jest niesamowite, nie jedna osoba by się załamała totalnie
ja mam za sobą około 10 kilogramów a przed około 30 i jak czytam tak wspaniałe historie jak twoja i Lisi to wierzę , szczerze wierzę że mi się uda
dodajecie mi napędu i wiary
dziękuję
Super że są osoby, którym się udało tyle schudnąć i piszą o tym. MOJE GRATULACJE. Chyba nic nie działa bardziej motywująco. Ja niby dużo do schudnięcia nie mam bo tylko 10 kg ale pozbywam się ich już chyba z 10 lat... i jakoś co schudnę to znowu tyję, a odchudzam się rozsądnie więc powroty do starej (stałej) wagi działają na mnie fatalnie. Ostatnio załatwiłam się tak w Irlandii, będąc tam 2 miesiące przytyłam 8 kg i od zeszłych wakacji nie mogę się ich pozbyć. Jeśli możecie to napiszcie coś więcej o tym peelingu kawowym (jaka kawa, w jaki sposób to robić, jak często). Pozdrawiam
Witam ponownie!
Miło mi, że ten wątek nie umiera śmiercią naturalną, wasze odwiedziny są dla mnie o tyle istotne, że motywują do tego, by działać, nie pozwolić by choć najmniejszy kg powrócił.
patka99 pilling kawowy regularnie stosowany to istne cudo, gdyby jeszcze nie brudził tak niemiłosiernie łazienki :/ przynajmniej przy sprzątaniu spalamy dodatkowe kilka kcal
Pilling ten jest chętnie stosowany przez całą masę forumowiczek. Wiele na ten temat napisano. Powinnaś odszukać cos w tym wątku:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...pilling+kawowy
ale gdyby czegoś tam nie było - pytaj śmiało
pozdrawiam
Po przeczytaniu prawie jednym tchem Twojej historii brakuje mi słów którymi bym mogła wyrazić swój podziw dla Twojego osiągnięcia...
Ja walcze i walcze i mam kryzys za kryzysem, depresje, wstyd, obrzydzenie dla siebie i takie tam inne... sama wiesz...
I to chyba dla mnie jest najtrudniejsze... jak mam na siebie spojrzeć nie jak na obrzydliwie tłustą, ochydną kupę chodzącego smalcu??
POZDRAWIAM
animaart podsumowujac twoj sukces to osiagnelas go nie jedzac weglowodowanow (chleba, masla, makaronu, ziemniakow nei pijac sokow) i intensywnie cwiczac, dobrze pisze?. Mi jest bardzo ciezko niestey schudnac, co prawda troche schudlam ale potem stracilam motywacje i ochote wszystko przytylam i toz nadmiarem zwlaszcza pos wietach i dzisiejszym torcie...
zycze duzej motywacji i osiagniecia upragnionego celu
a
Zakładki