Wątek: Zdjęcia "przed" i "po";)

Ninti napisała najmądrzejszy post w tej dyskusji..

Nie skomentuje tego co napisałaś kim i kosiolek, poniewaz nie chce rozkrecać dyskusji.A TY kim niestety przekonałam sie po powyzszym poscie nie jestes osobą z która warto gadac.

Jedno Ci kim powiem, widać ze "suces" nie dla Ciebie. JUz zapomniałaś jak to jest być puszystym. Zrobiłaś sie Pani wazna bo schudłaś. WIec czemu nie dokopac tym które nie schudły.!!!

Nic o mnie nie wiesz, wiec nie masz prawa wygłaszać czegokolwiek na temat mojej osoby.Wręcz sobie tego nie zycze. Jak masz cos do mnie pisz na priva.

Aha widzę Kim ze niestety nie tylko kg straciłaś!!!

kim --> no,no, ale pojechałaś nie lepiej z takimi tekstami chwaleniem się, że schudłaś na głodówce przenieść się na kafeterię.pl? tam cię zrozumieją, pochwalą, ba - nawet dużo dziewczyn się przyłączy! a ty nie masz już 15 lat, więc czemu takie teksty rzucasz? nie żebym się wymądrzała ani cię atakowała, ja tylko obiektywnie stwierdzam fakty wierzę,że można wytrzymać na niskokalorycznej diecie, jeśli się mocno weźmiesz za siebie, ale ja powtarzam - zobaczymy, co będzie za kilka miesięcy. no, już sie wyładowałam możecie mnie zjeżdżać

dziewczyny nie kloccie sie!
mamy tu chyba sobie pomagac a nie sie nawzajem obrazac
nie dziwie sie, ze Kim sie zdenerwowala, jestem wiec w stanie usprawiedliwic jej teksty, ale dziewczyno nie powinnas tak do nikogo mowic
sama mialas spora nadwage i nie powinnas innym tego wytykac w taki chamski sposob
a Ty QA daj tez juz spokoj, kazdy chudnie jak chce, zreszta Kim juz sie nie odchudza wiec ta cala dyskusja jest zbedna

Ja dałam juz spokój wczoraj a ze napisałam dzisiaj, sorki , ale nie dam sie obrazac!!!
Wiecej pisac nie mam zamiaru.

pzdr.

Zamieszczone przez Kimberlly

A ty, QA jeżeli chcesz żyć ze swoim tłuszczykiem dłużej bo żal ci sie pozbywać nadprogramowych kilogramów, to żyj... ale nie namawiaj do tego innych;/ I wiesz co ci powiem? Wstyd! Bo ja nawet przed dietą niedopuściłam sie aby wazyć ponad 100 kg <szok>

Ale dowalilas teraz :/, a wiesz co ja ci powiem, nigdy nie dopuscilam aby wazyc 90 kg jak przekroczylam 60 i zobaczylam ze juz cos jest nie tak i opamietalam sie... i co mile to dla ciebie jest? Z kad wiesz jaki byl podod wagi QA? ty o chorobie nie pisalas czyli poprostu objadalas sie i przytylas. Albo ten post eby QA poszla pobiegac, brak slow. Boszzz sie wkurzylam.
1,2,3,4,5,6,7,8,9,10 ufff ok :P
Sory kim ze tak napisalam ale moze poczujesz sie chociaz troche jak pewnie pocula sie QA.

Wiecie co ja tylko podsumuje...
Każda ma swoje zdanie. Jedna myśli tak a druga tak i nie będziemy się już o to sprzeczać

A co do Kim to tak czy siak ale schudła i wszystkie do tego dążymy. To więc zamiast sie cieszyć to tylko ją komentujecie a bo chora będzie a bo jojo wróci. Dość tego osiągnęła to co chciała w życiu takim czy innym kosztem ale jej marzenie się spełniło.

Walczmy o swoje marzenia!!!

Dobra dziewczyny, widzę że Was tu trochę poniosło,nawet i ja się troszke wkurzyłam czytając niektóre wypowiedzi. Ale naprawdę lepiej skończmy te ostre dyskusje bo to głupie.

Ja mam pewną teorię na temat przypadku Kim, nie wiem czy mam rację. Już wyjaśniam o co chodzi.
Słyszałyście może kiedyś o głodówce leczniczej i o przejściu na odżywianie wewnątrzustrojowe?
Ja kiedyś o tym czytałam. Czytałam też bloga pewnego dorosłego pana (nie żadnej szalonej nastolatki ) który głodował przez 30 dni po czym wrócił normalnie do normalnego życia (niestety tego bloga juz nie ma )
Czytałam też że jakiś chłopak przeszedł na głodówkę i po jakimś czasie rodzina musiała go wręcz zmusić aby jej zaprzestał.
Możliwe ze Kim dostarczając tak głodowe racje żywienia swojemu organizmowi sprawiła iż zachował się on własnie jak na takiej głodówce.
A własnie z tego co czytalam o tych dwóch przypadkach "objawy" są takie że co prawda człowiek przez pierwsze 3-4 dni czuje się kiepsko no i jest głodny ale potem to mija i nie dość że poprawia się wygląd skóry włosów to po prostu tryska się energią i człowiek czuje siętaki lekki. Głód też mija. Np ten pan z bloga pisał że normalnie przyrządzał posilki dla rodziny i wcale go do jedzenia nie ciągneło !
Będąc na takiej głodówce organizm po prostu osiąga pewną nalepszą dla siebie wagę a potem nawet już się nie chudnie.

Bohaterka tego tematu troszke przesadziła z czasem trwania bo źródła podają ze nie powinno się podobno przekraczać miesiąca i pewnie z tego wyniknęły jej komplikacje z miesiączką oraz to że moze mieć anemię. No i zapewne nie przygotowała się odpowiednio :P więc możliwe że w pierwszych dniach diety mogła dość silnie odczuwać dolegliwości takie jak np zawroty głowy.
z głodówki powinno się wychodzić tyle ile sama głodówka trwała :P

Jeżeli chcecie poczytać coś więcej na temat głodówki leczniczej to wystarczy wpisać to hasło w google napewno cos tam wyskoczy

I spokój tu ma być :P

Dobra, Ja już też powiedziałam co myśle na temat innego tematu niż właściwy.

W Gruncie rzeczy w jakiś sposob bylam przygotowana do głodówki bo przed nią, przez prawie miech, wypijałam karton soku "vitaminka" i bralam inne witaminy. Robiłam badania miesiąc temu i wszystkie mam super; cukier, cholesterol itd. Anemii tez nie mam!!! a bylam pewna ze wlasnie anemia mnie dopadła,... ale jak widac nie;P

P.S Jedna kolezanke prosze o nie wypowiadanie sie w moim temacie, tak bedzie lepiej dla nas obu . A inne koleżanki niech nie mają mi za złe, ze sie unioslam bo straszny ze mnie nerwus i takie cos mnie denerwuje;P Ide poćwiczyć bo zjadłam garść suszonych morel;P Buźka!