-
BARDZO SERDECZNIE POZDRAWIAM.
ŚLĘ DUŻO BUZIACZKÓW .DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINKI NA MOIM WĄTKU.
ŻYCZĘ SUPER DIETKOWANIA .WYPOCZYWAM SUPER I CIĄGLE O WAS MYŚLĘ.
DO NASTĘPNEJ OKAZJI .PA SEDUSZKO.
SORKI ALE NIE MAM CZASU PISAĆ WIĘCEJ JAK WRÓCĘ NA STAŁE TO NAPEWNO SIĘ POPRAWIĘ.
-
Łukasz miał wczoraj wypadek pod toruniem, niby wszystko ok ale jest na zwolnieniu, wymiotuje, rozwolnienie, lekarze, lekarstwa i tak w kółko. Samochód służbowy do kasacji a i niewiadomo czy nie będziemy musieli pokryć kosztów.......nie mam siły nawet o tym myśleć
Jak się wali to wszystko, nie będzie mnie pewnie jakis czas
Pozdrawiam
-
Kochana.
Śniłaś mi się - i we śnie mocno Cię przytuliłam, powiedziałam że jestem z Tobą i pocieszałam - tak więc robię to też tutaj, wirtualnie co prawda, ale robię. Nieszczęścia nie chodzą parami, tylko stadami - już dawno to zauważyłam, niestety.. Mam nadzieję, że jakoś razem uda Wam się przetrwać te kłopoty i już niedługo wszystko się poukłada - trzymam kciuki, żeby tak się stało.
I pamiętaj, że zawsze możesz u nas liczyć na ciepłe słowa. A do mnie w razie czego wiesz gdzie pisać, zawsze chętnie pomogę.
Przytulam mocno!
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Minutko, tez przytulam wirtualnie.
Życze szybkiego powrotu do zdrowia dla łukasza
i szybkiego dojścia Wam do siebie po tym zdarzeniu.
A samochód... to tylko rzecz
nie martw sie
bedzie dobrze
-
Maniutko, ja też mocno Cię ściskam i bardzo się cieszę, że Łukaszowi nic poważniejszego się nie stało. Kasia ma rację, samochód to jednak tylko przedmiot. Cenny, wiadomo, ale - w przeciwieństwie do zdrowia - możliwy do zastąpienia.
Dużo dobrej energii do Was płynie.
-
Kochana!
Przytulam Cie mocno i wierzę, że Ci się ułoży bo dobrym ludziom Los zawsze jakoś pomaga!!!
Buziak!
-
Dziewczyny Kochane,
jest mi bardzo miło i cieplej na sercu jak widze wasze wpisy. Dietowo u mnie dramat ale ja niestety tak mam jak problemy to od razu dodakowe kg. Nie chcę sie ważyć bo jeszcze wiekszego doła złapię.
Basetko miło Cie znów widzieć, zaraz zobacze co u Ciebie słychać. Stęskniłam się bardzo
Hiiii wypoczywaj Kochana jak najwięcej - wkońcu od czego są wakacje
kasiakasz miło mi widzieć cię u mnie i dziękuje za ciepłe słowa.
Triss juz tak dawno Cie nie widziałam u mnie, dziekuję Ci że mnie odwiedziłaś.
Izuniu Ciebie zostawiłam na deser, buziaki kochana, staram sie złapac cie na gg ale nie wychodzi mi to za bardzo
Poza tym z wiadomości - Łukasz czuje sie dobrze, ma tylko niewielkie siniaki ale juz pobladłe więc praktycznie niewidoczne. Z samochodem jeszcze niewadomo ile trzeba będzie zwrócić . Łukasz śmieje sie, że najwyżej nasze mieszkanie będzie w stylu japońskim - siedzimy na podłodze ale najważniejsze, że u siebie cali i zdrowi
Czuje sie bardzo źle, jestem przeżarta, ociężała bleeeeeeeee. Nic tylko kulka w łeb
Nie będę psuła humorów, kładę się spać. Cieszę się, że Wam dieta wychodzi
-
Cełe szczęście, że Łukasz czuje się już zupełnie dobrze. A mieszkanie w stylu japońskim będzie zachęcać Cię do picia dużych ilości zielonej herbaty (jakiejś dobrej senchy), więc i dla zdrowia dobre.
Uściski
-
Kochana!
Kamień z serca jeśli chodzi o Łukasza, a jeśli chodzi o dietkę... No wybaczamy! Weźmiemy Cię w obroty kiedy tylko Łukasz (i Ty!) dojdzie do siebie!
Udanego dnia i uszy do góry! :*
-
Słoneczko!
Z Łukaszem już dobrze, o mieszkaniu możecie pożartować (swoją drogą to ja bym nie miała nic przeciwko takiemu "spartańskiemu" wystrojowi, lubię mieć wokół siebie dużo wolnej przestrzeni, czego niestety brakuje mi w moim mieszkaniu wybitnie..), więc chyba powolutku wszystko idzie w dobrą stronę. Najwyższa pora, żeby los się do Was teraz uśmiechnął i zgotował jakąś miłą niespodziankę! - uwierz w to, wmów sobie, że tak będzie, a stanie się.
Co do gg, no też Cię próbuję złapać, najwidoczniej się okropnie mijamy.. ale prędzej czy później udać się musi
Z dietą.. nie będę Ci marudzić, ale że się nie pilnujesz, to wcale zadowolona nie jestem! Póki co Ci odpuszczam, ale jak tylko będziesz w lepszej formie, to weźmiemy Cię w obroty, nie myśl sobie.. Pamiętaj tylko tyle - nawet jeśli masz zły humor i zupełnie nie-dietowe dni - nie znikaj z forum. Bo już się obie przekonałyśmy, jak wiele można przez to stracić i jak potem głupio wracać z sumieniem pełnym wyrzutów.. tak więc, choćby nie wiem jak źle się działo, choćbyś codziennie zjadała kostkę smalcu (fe!) - masz z nami zostać. Rozumiemy się?
Buziaki wielkie dla Ciebie i ślę siaty pełne uśmiechu, energii i sił!
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki