Strona 3 z 50 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 497

Wątek: Juz nie chcę się oszukiwać...

  1. #21
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Ooo! Jak to wszystko smakowicie brzmi.

    A co to za parówki zajadasz? Bo tak czytam o tych parówkach i aż mnie ochota nachodzi.. To jakieś takie specjalne? I czy to ma jakieś wartości? Bo o parówkach dużo się słyszało, i tak właściwie to nie wiem, czy to jeść czy nie..

    Życzę miłego dnia jutro
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  2. #22
    Awatar pyza
    pyza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    242

    Domyślnie

    Zmieniłam suwaczek, bo waga wskazuje już chyba na stałe 73!!!

    Dzisiaj rano dwie grzaneczki z chleba, który został z przedwczoraj - razem jakiś 150kcal.

    Koło 10:00 będzie mix płatków śniadaniowych ze szklaneczką mleka, a koło 13:00 serek wiejski light i 40g chlebka razowego z soją
    Mniam...
    Chyba dodam jeszcze do tego serka małą łyżeczkę miodziku, bo jakoś słony nie bardzo mi wchodzi...

    Cauchy !! jeśli chodzi o te paróweczki to kupuję albo parówki babuni wieprzowe odtłuszczone, w jednej 25g jest około 90kcal, lub parówki Indykpolu z indyka - jedna ma koło 120kcal... lubię parówki niezależnie od tego z czego są robione - nie dam ich sobie obrzydzić... sałatka z parówką, albo gotowana paróweczka z odrobiną ketchupu... czy też z jakąś suróweczką, np. z ogórka konserwowego czy kapusty pekińskiej...

    Trzymam się, chociaż żołądek się jeszcze nie skurczył tak jak powienien i troszkę momentami daje o sobie znać... napadami głodu, zapijam herbatką lub wodą...

  3. #23
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Droga Pyzo, gratuluję nowej liczby na suwaczku oby tak dalej!

    Hih, śmiesznie z tymi parówkami. A ja kiedyś nie znosiłam, a jak ostatnio u Ciebie o nich przeczytałam, to mi takiego smaka zrobiło.. a to nie jest jakieś takieś dość tłuste? Bo jeśli nie, to chyba się skuszę wkrótce dziękuję Ci bardzo za informacje

    Trzymaj się nadal tak dzielnie! A wakacje to już będą w bikini
    Buziaki, C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  4. #24
    Awatar pyza
    pyza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    242

    Domyślnie

    Kolejny dzień... i kolejne wyzwania...
    Wczoraj nie było tak pięknie jak miałam nadzieję że będzie i wyszłam ponad tysiąc kcal -dokładnie było 1290kcal...

    Z tego co jednak zaobserwowałam, to jest najlepsza dla mnie ilość kcal - przy 1000 kcal wariuję bo mam zbyt mało siły, przy 1200kcal czuję się dobrze, przy 1300 czuję się świetnie i ani nie chce mi się jeść słodyczy ani podjadać... a wystarczy mi kilka orzechów czy suszonych owoców i czuję się pełna sił na wszystko...

    Powoli nastawiam się na decyzję by jednak z ilością kcal nie schodzić poniżej 1200... chudnąć wolniej ale w lepszym nastroju... bo wtedy więcej ćwiczę, bawię się z niunią, więcej rzeczy robię w domu, nie jestem taka zmęczona...
    Musiałam znaleźć tą liczbę, z którą mi będzie najlepiej i to chyba to...
    Przy 1300 kcal średnia dzienna oszczędność kcal (bez notowania takich pierdółek jak chodzenie po schodach czy szybkie spacery po biurze) to 900 do ponad 1200 kcal
    Dzisiaj było już 600kcal, przede mną jeszcze przekąska w pracy około 14:00 - piękne jabłuszko, a potem obiadek w domu... i będę się starała żeby jednak dziennie było w granicach 1200 - 1300kcal.
    I dużo zabawy z niunią, dużo spacerów, dużo ćwiczeń... - skakanka - po tygodniu będzie o dwie minuty dłużej... stepik późnym wieczorkiem i będzie super )

  5. #25
    pompona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2008
    Posty
    22

    Domyślnie

    jak tak się o Was naczytałam, to stwierdziłam, że i na mnie nadszedł czas! Od jutra biorę się fest! Już raz mi się udało, to było kilka lat temu. Schudłam 46 kilo! Niestety 10 przytyłam Teraz chcę zrzucić 14kg! Mam nadzieję, że wytrwam! (no i myślę, że mi pomożecie) :P

  6. #26
    Awatar pyza
    pyza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    242

    Domyślnie

    To już prawie dwa tygodnie od podjęcia decyzji i z dzisiejszym dniem tydzień na 1000 do 1400 kcal...
    Dzisiaj na wadze kolejne pół kg mniej - jak się utrzyma w poniedziałek przesunę suwacze...
    Wczoraj dobiłam do 1200kcal 60ml czerwonego wina do obiadku... zgrzeszyłam kawałeczkiem słodkiej bułki, którą do ust wcisnęła mi moja córka - nie mogłam wypluć i powiedzieć nie, jest jeszcze za malutka by to zrozumieć... ale wyćwiczyłam bułeczkę później porządnie ponad 30 minutowych chodzeniem na stepie - nogi odpadały... do tego 10 minut brzuszków i ćwiczonek rozciągających i spałam jak zabita przez około 2 godziny - potem przysypiałam co 10 minut na 5 minut - idą nam piękne piąteczki
    Dzisiaj nieprzytomna ale zadowolona...
    Rano śniadanko 240kcal... teraz popijam szklankę coli light - odgazowanej porządnie i z cytryną coby jakiś plus trucia się kofeiną był - czyli witaminka C

    Motywacja roście, bo spodnie które dzisiaj założyłam tydzień temu cisnęły mnie w pasie - dzisiaj luz - mimo że to dopiero niecałe 2 kg
    Inna sprawa że zawsze przed okresem (dzień jutrzejszy) waga mi wzrasta więc już może jest mniej niż 72 ??

    Okaże się jak się zważę po okresie, a teraz biorę się do pracki, bo niby piątek, a ja tutaj całą stertę rzeczy do załatwienia mam.

    Pompona!!
    Na każdego przychodzi właściwy czas, a Ty już pięknie schudłaś... więc napewno wiesz jak to się robi...
    Życzę dużo wytrwałości i tym razem i zaglądaj do mnie... mi też wsparcie się przyda, szczególnie że startujesz z tej samej wagi co ja


  7. #27
    pompona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2008
    Posty
    22

    Domyślnie

    siemka Pyza! Już dziś wiem, że na pewno chcę się zabrać (znowu) za odchudzanie! Przecież wiosna blisko...Tak sobie myślę, że zacznę od zmniejszenia zjadanych porcji oraz postaram się (w miarę możliwości ) odstawić słodycze. Potem może przejdę na SB.Stosowałam już tą dietę i w dwa tygodnie schudłam 6 kilo. Niestety nie przeszłam do drugiej fazy tej diety, bo właśnie nadeszły święta i... No sama wiesz Teraz jednak muszę i chcę stracić parę kg, więc biorę się do roboty!


    POZDRAWIAM CIĘ SERDECZNIE PYZO I MYŚLĘ, ŻE WSPIERAJĄC SIĘ DAMY RADĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  8. #28
    Awatar pyza
    pyza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    242

    Domyślnie

    Kolejny dzień za mną...
    7 stycznia zaczęłam notować skrzętnie cyferki i od tego czasu czuję się znakomicie - prawie bez kawy (wczoraj wypiłam taką pyszną z mleczkiem), czarnej herbaty... ale na najwyższych obrotach...

    Przed chwilą skończyłam ćwiczyć- dzisiaj była ponad godzinka ćwiczeń... 35 minut stepu, a potem rozciąganie, brzuszki (3 serie, raz 30 i dwa razy 40) no i dołączone dzisiaj półpompeczki...
    Zaczęłam też kręcić hula-hop ale narazie jakoś strasznmie kiepsko mi wychodzi... (wstyd się przyznać że mojej połówce lepiej)...

    Dzisiaj było 1130 kcal... w tym malutki jeden grzeszek...
    Czuję się świetnie będąc na diecie... mimo że okres z uwagi na zwiększony wysiłek pojawił się dzień wcześniej... ale jakoś nie odczuwam go tak jak poprzednie - aż dziwne bo przecież ćwiczę dopiero tydzień...

    Zaraz kąpiel, potem małe nacieranko kremikami i balsamikami... i głowa do podusi - należy mi się dużo wspaniałego snu

  9. #29
    Awatar pyza
    pyza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    242

    Domyślnie

    Bilans dnia zjedzone 1170
    Ani minuty chyba dzisiaj nie siedziałam... a przed chwilą pół godzinki stepu i drugie pół gimnastyki.
    Jestem wypompowana, ale zauważyłam ciekawą rzecz że o ile fizycznie padam wieczorami po ćwiczeniach to psychicznie czuję się świetnie... coraz bardziej wypoczęta i zrelaksowana.
    Służy mi chyba po prostu dieta.
    Coraz lepiej czuję się sama ze sobą, a to chyba już coś...
    Jutro kolejny dzień i mam nadzieję że pojutrze waga jednak będzie dla mnie litościwa i pokaże kilogram mniej

    A teraz chwila relaksu i do łóżeczka w objęcia Morfiego

  10. #30
    Awatar pyza
    pyza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    242

    Domyślnie

    Pierwsze gorsze chwile i straszna ochota na jedzenie.
    Cały czas głodna i głodna. Do tej pory zjadłam 1200kcal - czyli swoją dzienną dawkę, a cały czas jakoś mi mało i mało.

    Ale mam nadzieję że wytrzymam. Zaraz wezmę się za prasowanie, to przez godzinę przejdzie mi ochota na jedzenie.
    Jeśli nie zrobię sobie coś w granicach 100kcal i wykorzystam dzisiaj górny przyjęty przeze mnie limit 1300kcal.

    Uciekam pomęczyć się troszkę nad żelazkiem.
    A jutro może zmienię suwaczek

Strona 3 z 50 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •