Witam, ja też chce wygladać super na majowy weekend
pzdr i trzymam kciuki, mnie narazie idzie róźnie
Witam, ja też chce wygladać super na majowy weekend
pzdr i trzymam kciuki, mnie narazie idzie róźnie
Czesc!
I mamy kolejny mrozny dzien. A najgorsze jest to, ze w przyszlym tygodniu ma byc jeszcze zimniej Na weekend jade do Wawy. Ciekawa jestem co takiego zaplanowal ten moj mezczyzna
hybris, dobrze ze stosujesz DC pod okiem lekarza. Choc z dietetykami bywa podobnie jak z endokrynologami, wiec uwazaj. Kiedys wybralam sie do dietetyczki. Mama mnie namowila, kiedy sie dowiedziala, ze zamierzam zaczac ostra diete. Nie dowiedzialam sie niczego, czego bym nie wiedziala przed pojsciem do niej. Malo, czasami odnosilam wrazenie, ze wiem wiecej od niej i chyba troche ja tym peszylam Ale na pewno sa rozni dietetycy. Sa i dobrzy. Ciesze sie jesli udalo Ci sie takiego znalezc.
Gosiaczek, czy mozna miec ZNP, kiedy sie bierze tabletki natykoncepcyjne? Tez mi sie wydaje, ze jestem jakas poddenerwowana przed @ (podoba mi sie to oznaczenie ) i troche jakby placzliwa. Hormony jednak wiele zmieniaja, czy to w ogole mozliwe bysmy przy nich cierpialy na to cos? A tak na marginesie, to to ZNP jeszcze wyrazniej widza faceci Ja biore Femoden i rowniez nie narzekam. Nie odczuwam zadnych skutkow ubocznych, a biore go juz kilka miesiecy. Na kiedy ustalilas date wazenia?
agentko, my rowniez pozdrawiamy i trzymamy kciuki Oby nam wszystkim sie udalo
Mareczko, Skierko, co u was?
Buziaczki! Do wieczora!
GosiuSzymonek, ależ w 100% się z Tobą zgodzę, że nie można winić tylko hormonów za tycie, ale... widzisz w moim wypadku było tak, że 5 lat temu (mniej więcej) zaczęłam brac Cilest. Bez żadnych badań, lekarz przepisał mi pierwsze z brzegu, a ponieważ mnie zależało głównie na ich antykoncepcyjnym działaniu i głupia byłam - słowa nie powiedziałam i brałam. A byłam wtedy pięknie schudnięta i wysportowana. z 65 kg do stycznia 2004 zrobiło się 95. Odstawiłam tabletki z jakiegoś bzdurnego powodu, chyba dlatego, że nie miałam czasu iść po receptę i... cud. Łaknienie się uspokoiło,schudłam ładnie do 69., niestety w lipcu'04 znowu wpadłam na genialny pomysł powrotu do tabletek - z tym, że wtedy miałam juz gina z prawdziwego zdarzenia i najpierw przebadał mnie na wszystkie strony - i z moich z trudem osiągniętych 69 kg znowu poleciałam do 112 (27 grudnia, wieczór). W międzyczasie na początku grudnia odstawiłam tabletki, teraz mam już normalny cykl. Skończyły się tabletki, skończyły się problemy z łaknieniem. Oczywiście pozostał problem antykoncepcji i będę go musiała jak najszybciej rozwiązać, ale wiem jedno - że metody hormonalne w moim wypadku odpadają.
A co do DC - w skrócie polega ona na tym, że wolno Ci dziennie zjeść/wypić zawartość 3 saszetek, poza tym musisz pić dużo bezkalorycznych płynów. Saszetki dostarczają Ci ok. 420 kcal dziennie, ale ich skład jest taki, że zaspokajają zapotrzebowanie organizmu na witaminy i minerały. Z autopsji - da się na tym przeżyć bez sensacji typu mroczki przed oczami etc. A, i przy takiej dawce kalorii nie wolno ćwiczyć. Co nie powiem też mi odpowiada. Choć nie ukrywam, że najbardziej zależy mi na tym "znikaniu w oczach" :]
Iria, brrr... w Warszawie jest masakrycznie zimno, mam nadzieję, że spacery sobie darujesz... Choć nie ukrywam - ślicznie wygląda takie zaśnieżone i zamrożone miasto, biel śniegu zwraca mu czystość i porządek, dodaje dostojeństwa nawet. Tak to odbieram.
Sama nie mogę się doczekać, aż będą jakieś w miarę normalne temperatury (nie mniej niż -10) i zaczną spowrotem spacerować z moim psiskiem Brakuje mi tych spacerów, niestety teraz musiałam scedować je na mojego narzeczonego, bo histerycznie wręcz boję się choroby - oznaczałaby w moim wypadku koniec ścisłej diety, a za skarby tego nie chcę.
A przy okazji pozwolę sobie was zapytać
Co takiego ma zdarzyć się w Waszym życiu w maju, że tem właśnie miesiąc obrałyście sobie za cel i koniec dietetycznej drogi?
ciekawa jestem bardzo. Może i sama zdobędę się na odwage i też się przyznam?
Witam Wszystkie Dziewczyny!!!!
Ależ się tu ruch zrobił Bardzo dobrze więcej osób będzie się wspierać
Witam nowe dziewczynki bo jeszcze się nie przywitałam z Wami!
U mnie dietka jakoś leci żadnych grzeszków narazie.
Nie bede się wypowiadać na temacik który prowadzicie, ponieważ nigdy nie brałam tabletek anty- i hormonów wiec nie jestem obyta tak jak Wy.Ale sądząc po waszych wypowiedziach cięzko jest znaleść coś odpowiedniego dla siebie, by nie przytyć itd..
Nie zamieżam narazie niczego takiego urzywać więc mam spokojną główkę.
Jedyne czym się przejmuje oprócz diety to studia.W sobote mam kolosa a tak mi sie nie chce uczyć Do tego w piątek się poprawiam Jedyna dobra strona tego że może nie bede myśleć o jedzeniu.
Te mrozy mnie wykończą jest mi bardzo zimno, oby była już wiosna!!!!!!!
Trzymajcie się całusy
Witajcie
Hybris, to faktycznie masz pecha do hormonów. Ja też przytyłam 10 kg, ale to na przestrzeni 3 ostatnich lat (także 3 ostatnie lata przyjmuję Harmonet), i raczej winię tylko siebie, bo sobie na za dużo pozwalałam, a ruchu zupełnie nie miałam, więc mi się poodkładało. Zawsze miałam skłonności do tycia także to jest prawdziwa przyczyna.
Acha, więc dobrze myślałam, że ta dieta to jakieś proszkowe posiłki. Życzę Ci w takim razie: Znikaj w oczach I tak gratulacje, bo bardzo ładnie już poszło. Sama bym tak szybko chciała schudnąć.
Jeśli chodzi o moje odchudzanie to ja nie wyznaczyłam sobie żadnego konkretnego terminu, chociaż bardzo chciałabym być już szczupłą osóbką, gdy już będzie się trzeba rozbierać i pokazywać ciałko, dlatego ten maj mi pasuje, ale tak naprawde będę się odchudzać dopóty dopóki nie osiągnę celu. Zobaczymy ile mi to zajmie tak naprawde. A tak wogóle to w tym roku wychodzę za mąż więc to odchudzanie nie jest przypadkiem. W zasadzie to całe życie marzę, by wyglądać atrakcyjnie, co dla mnie równa się szczupło (takie moje zboczenie), odchudzenie się było moim postanowieniem noworocznym i właśnie od 2.stycznia je uskuteczniam.To forum odkryłam dopiero 1. stycznia 2006 roku mimo iż zarejestrowałam się tutaj wieeele lat wstecz, ale korzystałam tylko z dzienniczka kalorii. Niestety, minęło troszke czasu, zapomniałam mój poprzedni login i za chiny nie mogłam sobie przypomnieć, dlatego wróciłam z nowym kontem . Przypadkowo weszłam na "Grube listy" no i to, co zobaczyłam i przeczytalam na tym forum dało mi takiego kopa, że jest super. Bez niego nie dałabym rady.
Złożone to No to Hybris, ja widzę ten suwaczek. Co stanie się w Twoim życiu za trzy miesiące, że musisz do tego czasu schudnąć? Powiedz nam , jeśli możesz.
Irianka, moim zdaniem można mieć ZNP łykając hormony, bo ja to zauważyłam u siebie właśnie od czasu, gdy je biorę.Stałam się przed @ (też mi się podoba to oznaczenie ) płaczliwa, łatwo się denerwuję, łatwo mnie urazić, no bywa ciężko. A co do ważenia to będzie to możliwe dopiero 4. lutego tak więc będę musiała troszke poczekać, a Ty kiedy się ważysz??
Agentko, trzymaj się nas a będzie Ci łatwiej i nam również
Mareczko, ja na szczęście nie muszę za często wychodzić na dwór, ale też mnie wkurza już ta zima, niecierpię takich temperatur a tak wogóle to mam alergię na mróz trzymaj się dzielnie.
A co tam u naszej i-Skierki?
Pozdrawiam cieplusio
Czesc laseczki!
Chcialam sie dzis przejechac na basen, ale zamarzlam jak tylko wyszlam z domu i sie rozmyslilam. A wyszlam z domu by kupic sobie cos fajnego na niedziele. I przezylam male zalamanie, bo wszystko bylo za male! W sklepach kroluje rozmiar 36! Nie ma niczego ladnego w wiekszych rozmiarach. Nie mam w co sie ubrac i jest mi troche smutno z tego powodu Wiem, ze idziemy do opery narodowej. Moj chlopak planuje chyba cos jeszcze, ale nie chce zdradzac swoich podejrzen by nie zapeszac Jesli nie znajde nic fajnego, co moglabym zalozyc i dobrze wygladac, to chyba wcale nie pojade do wawy, chlip chlip Dzisiejsza wizyta w sklepach uswiadomila mi jeszcze jedno... To jak zle wygladam i jak malo jest kobiet z nadwaga w naszym kraju. Niestety taka jest prawda. Przygladalam sie dziewczynom, kobietom w sklepie, wszystkie byly szczuple, eleganckie, dobrze ubrane. Mialy tez w czym wybierac. Bylo mi przykro, kiedy wchodzilam do kolejnych sklepow i ekspedientka mowila mi, ze "to jest eleganckie, ale pewnie za male". Zastanawiam sie nad tym, dlaczego tak jest, dlaczego sama siebie tak skrzywdzilam. Przeciez nikt we mnie nie wmuszal tego jedzenia. Sama jadlam. Co popadlo. Gdybym o siebie dbala, wazylabym dzis 56kg, tak jak kiedys, i moglabym wybierac w kreacjach ile by dusza zapragnela. Przy tym jak dzis wygladam, nie mam nawet ochoty robic zakupow. Sa dla mnie zrodlem stresu i nieprzyjemnosci. A pamietam, jak kiedys buszowalam z mama po sklepach, nawet calymi dniami. Moja mama zawsze uwielbiala mnie ubierac i nigdy za bardzo na tym nie oszczedzala. Mam juz tyle rzeczy w szafie, ze moglabym przez miesiac nie ubrac sie tak samo. Tylko co z tego, jesli w nie nie wchodze. I dlaczego to zrobilam??? Dlaczego wazniejsze bylo dla mnie jedzenie??? Nie umiem sobie odpowiedziec na te pytania, ale mam dosc tego. Te dzisiejsze zakupy uswiadomily mi, ze musze zaczac porzadnie pracowac, bo zycie stoi obok mnie, jak te sukienki na wieszakach, piekne, blyszczace, kuszace... ale nie dla mnie... Nie chce by tak bylo, chce by byly moje! Biore sie na ostro za prace. Do tej pory robilam za malo, liczylam kalorie na oko, troche zawyzajac, 'troche' ponad 1000, cwiczylam tez tylko troche. Nie ma co sie oszukiwac, albo sie pracuje ciezko i sie ma, albo sie nic nie ma. Biore sie za ostra prace. Wazenie - 1.02 Czyli za tydzien.
hybris, tez jestes z Warszawy? Ja jestem obecnie pod Warszawa, u rodzicow, ale tu jest tak samo zimno. Ja nie znosze duzych mrozow. Lubie zime w wersjii light , czyli maksimum -5 stopni, sniezek i najlepiej gory i narty Widze, ze tez jestes zareczona. Jakies plany slubne? Co do maja i konca diety, to ja chce byc wtedy w formie, gdyz chce zakladac lekkie ciuszki, cieszyc sie cieplem, majowym weekendem. Chce gdzies wyjechac i miec co ze soba zabrac. Pewnie nie raz wybiore sie na zegrze pod zagielki i tez chce dobrze wygladac A dlaczego Ty myslisz wlasnie o maju?
Mareczko, co do hormonow, to zdania na ich temat sa podzielone. Podobno dobrze dobrane, nie czynia szkody. Tylko co to znaczy "dobrze dobrane"...? Jedno jest pewne, trzeba znalezc dobrego, rozsadnego lekarza nim zacznie sie cokolwiek lykac. Hormony maja swoje plusy, regularne @, wiesz dokladnie kiedy to bedzie. To spory komfort, zwlaszcza dla kobiet ktore z ta regularnoscia maja problemy. Ja mialam, wiec poczulam ulge. No i oczywiscie dzialanie anty- jest bardzo przydatne Powodzenia na sobotnim kolosie! Bedziemy trzymac kciuki. Daj znac jak Ci poszlo.
Gosiaczek, ja tez mialam silne postanowienie noworoczne, ale jakos sie ono przesunelo Dla mnie tez wygladac atrakcyjnie=szczuplo. Wiem, ze to niezbyt madre myslenie, mozna wygladac atrakcyjnie i wcale nie wazyc 56kg, ale ja nie potrafie tego swojego myslenia zmienic. To jest moj cel i dopoki go nie osiagne, nie bede usatysfakcjonowana. Nigdy nie zadowalalam sie polowicznymi sukcesami i teraz tez sie nie zadowole Co do ZNP, to mam to samo, tez robie sie placzliwa, nawet nie wiem z jakiego powodu, z byle jakiego wlasciwie. Moj Misio ledwo to wtedy znosi, biedaczek 4 lutrego sie wazysz mowisz. To bedzie roznica!
Skiereczko, co u Ciebie slychac?
Caluski dziewczyny!
Ja tak o hormonach. W tej chwili zmienilam i rowniez dzieki nim ladnie chudne(Yasmin).Moze inaczej, nie hamuja chudniecia jak wczesniejsze. Niby nie wierzylam ze od nich sie chudnia ale naprawde w tym nie trzymaniu wody w organizmie, cos jest. Tylko sie siusia strasznie czesto )) Diobra, to zabrzmialo jak reklama hehe )))
Jak ja chce juz maj.... ah..
A najlepiej sierpien :]
Czesc Foczko!
Czyli mozna miec dobrze dobrane hormony i nie narzekac na wage, a nawet przeciwnie, chudnac. Mialas robione badania nim lekarz Ci je przepisal? Czy przypadkiem okazaly sie odpowiednie dla Ciebie? Planujesz koniec dietki na sierpien? Trzymam kciuki, zagladaj do nas czasem
Pozdrawiam goraco!
na sierpien planuje slub wiec odchudzanie do czerwca raczej. Potem suknie trzeba kupic.
A tabletki dobralam przypadkiem, zreszta tak jak wczesniejsze ktoore bralam 4 lata. Z obydwoma czuje sie super ale tamte hamowaly chudniecie.
Zakładki