-
Czesc!!!
Jak Wam mija dzionek? Ja pocwiczylam troche na orbitreku i troche na swiezym powietrzu, a dokladnie odsniezalam chodniczek przed domkiem Alez sie przy tym zmeczylam, bardziej niz przez godzine na orbitreku Nasz ogrodek jest juz caly zawalony sniegiem. Niedlugo bedzie go trzeba wywozic stad taczkami
Mareczko, w takim razie musisz po prostu byc silna i stosowac diete wbrew mamie. Szkoda, moglaby Ci bardzo pomoc. Moze sprobuj z nia szczerze porozmawiac. Jak Ci poszlo podczas dzisiejszego obiadku? Udalo sie nie popelnic powaznych grzechow? Trzymam juz kciuki za Twoje poniedzialkowe wazenie
Gosiaczku, jak Tobie minal dzionek? Zazdroszcze Ci, ze umiesz gotowac. Ja jestem, szczerze mowiac, zieleniutka w kuchni. Zaczne sie uczyc na miesiac przed slubem Poki co zywie sie mrozonymi warzywkami z patelni, surowkami, ryzem itd Moja mama dobrze gotuje. Cale szczescie wspiera mnie w diecie i dostosowujemy menu do moich zmagan, czyli nie smazymy, a pieczemy w folii itp. Co do stresu przedweselnego, to ja go jeszcze dlugo nie poczuje Od dawna jestescie zareczeni? Jak wygladaly wasze zareczyny? Ja mam tyle wymarzonych scenariuszy...
skierko, ja jestem na anglistyce i bardzo sobie chwale. Z tego co piszesz wnioskuje, ze nie bedziesz miala problemow z matura, wiec chyba nie bedziesz miala tez problemow z dostaniem sie na studia. Teraz o wszystkim decyduje matura, prawda? Nie ma juz oddzielnych egzaminow na uczelnie? Co do liceum profilowanego, to mi sie wydaje, ze nie masz co zalowac. Zawsze mozna byc samoukiem i robic to co sie lubi Moj sasiad jest informatykiem samoukiem i zarabia wiecej niz wiekszosc osob wyksztalconych w tym kierunku. Tak wiec wszystko przed Toba
Zmykam laseczki
Caluski!!!
-
Cześć Dziewczęta!!!
Już niedziela z głowy, niestety była nie udana Tak się martwiłam tym obiadkiem a tu nie potrzebnie zjadłam tylko rosół a drugiego dania nie, powiedziałam mamie że nie jestem już głodna, o dziwo nic nie mówiła.
Niestety wpadła moja koleżanka i poszłyśmy do niej a tu jej mama a to cukiereczka, a tu ciasteczko, do tego duuużo pepsi itp. przecież nie mogłam odmówić bo nie wypada a nawet jeśli to i tak by mi wmusiła....a ja mam taką słabą wolę
Czuje się fatalnie przez to aż się boje jutrzejszego ważenia jestem pewna że narazie nic z tego.
Może jutro będzie lepiej...
Ehh...Dobranoc Miłych Snów
-
Witajcie
Mareczko, czasami nie zniechęcaj się tą chwilową słabością i od jutrzejszego poranka kontynuuj dietę! Wiem co sie myśli w takich przypadkach, też tak miałam wiele razy. Jutro 1000 kcal i ani jednej więcej i żadnej Pepsi (najwyżej możesz wypić od wielkiego dzwonu Pepsi light, ale nie zwykłą,pamiętaj o tym).
Aniu, zaręczyliśmy się 10 listopada 2004 roku, Michał zaprosił mnie do restauracji i tam, w czasie kolacji, oświadczył się Klęknął i zapytał czy zostanę jego żoną To było niezłe! Oczywiście zgodziłam się. Dziś miałam dzień związany z zaręczynami albowiem nasze rodziny w końcu się poznały
Jeśli chodzi o moje umiejętności związane z gotowaniem to może nie jestem Magdą Gessler (nie gotuję tak wykwintnie jak ona), ale radzę sobie, bliżej mi w każdym bądź razie do Makłowicza niż do niej. Moją kuchnię możnaby nazwać jednym słowem - użytkową.
Skierko, ucz się pilnie, a wtedy drzwi wszelkich uniwersytetów i na wszystkie kierunki, na które zapragniesz się dostać, będą dla Ciebie otwarte Powiedziała co wiedziała
Mój dzień pod względem dietkowania uznaję za udany, nie ćwiczyłam dziś coprawda, ale zjadłam tysiączka i jestem z siebie zadowolona. Żałuję, że nie mogę się zważyć. Stwierdziłam, że chyba popytam znajomych w bloku o to czy ktoś ma wagę elektroniczną i sobie pożyczę i zważę się w któryś dzień tygodnia. Czy może poczekać już do soboty? Jak sądzicie?
Pozdrawiam Was serdecznie dziewczyny, termofory pod pierzyny i spać spokojnie i cieplutko , bo mrozy straszne! Do jutra, pap.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witam!
Moge sie do was przylaczyc? Widze ze ladnie wam idzie. Mam podobna liczbe kilogramow do zrzucenia, okolo 20. Jak sadzicie, ile mozna schudnac przez 3 miesiace?
Pozdrawiam!
-
Czesc dziewczeta!
U mnie jest -30!!! Kto zamawial taka pogode? Ja nie! Chcialam dzis jechac na basen, ale az sie boje, ze sie zamienie w sopelek. Coraz bardziej chce mi sie wiosny!
Gosiu, Twoj narzeczony ma na imie Michal... Moj chlopak tez! I tez sie zareczylismy w listopadzie 2004 roku, ale potem sie 'rozreczylismy' Pewnie wkrotce to odnowimy. Podczas kolacji mowisz, fajnie, romantycznie Jest starszy od Ciebie? Moj Michal tak, o 5 lat. Co do gotowania, to jak juz pisalam, jestem w tym po prostu beznadziejna. Moge zrobic kanapki, warzywka z patelni, rybke z folii, ryz i ... i to mniej wiecej tyle. Kiedys sie naucze A propos wazenia, to chyba bym poczekala na Twoim miejscu. Bedziesz miala wieksza niespodzianke
Trzymajcie sie cieplo! Buziaki!
-
Witajcie!!!!!!!!!!!!
DesertRose pewnie że możesz do nas dołączyś!Im więcej tym lepiej
Noc była bardzo mroźna Musiałam spać pod kołdrą i kocem bo bym zamarzła.
Gosiu nie martw się dziś wracam do dietki takiej już 100% przynajmniej postaram się, dzięki za rade i słowo upomnienia
Jestem szczęśliwa bo dzisiejsze ważenie było udane, nawet po wczorajszych słabościach, 1kg mam już za sobą!!!Mówię Wam ale to mnie zmotewowało
Wam również życzę sukcesów, pochwalcie się jak co
Aha Gosiu jeśli bardzo cię korci to zważ się odrazu
Zmykam, Całusy
-
Dzień Dobry wszystkim
Desert Rose, oczywiście, że możesz się do nas przyłączyć Będzie nam raźniej. Napisz nam cos o sobie Ile masz wzrostu, ile ważysz i do jakiej wagi chcesz schudnąć a może nawet dlaczego?
Aniu Mój Michał też jest 5 lat starszy Co za zbieżność, no nieźle.
Z tym ważeniem będzie jednek problem, bo w niedziele to nie warto mi się ważyć bo i tak będę 2 kg cięższa Wiecie o co chodzi. To może odłożę to jeszcze na później? Zobaczymy.
Życzę wszystkim udanego dnia
Pozdrawiam gorąco w ten najmroźniejszy dzień roku (mam nadzieję, że to już ostatni, bo niecierpię zimy i zimna)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Mareczko, gratuluję Ci spadku pierwszego kilograma! Wiem jak ważne jest to wydarzenie Będą spadać nadal i będzie super, tylko trzymaj się diety, nas i tego forum.
A co do ważenia to nie korci mnie tak strasznie... chyba są dwa rodzaje reakcji... 1. ciągłe ważenie się i sprawdzanie co dzieje się z wagą i 2.obawa przed tym co zobaczy się na tej wadze.
Wczoraj się zdenerwowałam, bo juz myślałam, że brzuch mi spadł, a tu założyłam spodnie, założyłam bluzke i mam wrażenie, że nic się nie zmieniło
Jestem strasznie niecierpliwa i to bywało często powodem mojej klęski w odchudzaniu. Nie, nie martwcie się, nie rzucę diety, strasznie mi się podoba to co robimy, to jak sie odżywiam, nie mam z tym już najmniejszych problemów, także wszystko zostaje tak jak jest, ale nerwy są. Dopóki nie stanę na wadze i nie zobaczę jakiejś mniejszej liczby kilosów dotąd pewnie będę o tym myśleć.
Pozdrawiam Was
Do przeczytania potem
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Dziewczynki, co prawda wyemancypowałam się i odchudzam we własnym wątku, ale zafascynował mnie tytuł - "ten maj będzie mój" Ja tez nie moge doczekać się maja, tego gwałtownego wybuchu wiosny, zieleni i słońca, chociaż jeśli chodzi o dietowanie to jeszcze długa, długa przede mną droga.
Trzymam za Was wszyskie kciuki, bardzo, bardzo mocno.
To będzie także moj maj...
-
Czesc!!!
Wlasnie zeszlam z orbitreka. Rozgrzalam sie Siedze sobie w bluzeczce na ramiaczka i jest mi cieplo. Musze czesciej na nim cwiczyc
Mareczko, bardzo sie ciesze, ze spadl Ci pierwszy kilogramek Gratuluje! Widzisz, czasami nawet mala wpadka nie szkodzi. Cwiczylas, uwazalas na to co jesz i sa efekty. A mala wpadka juz chyba nie martwi, skoro jest kilogram mniej Wracaj jednak do dietki i juz nie wpadaj Ja sie poki co nie waze. Jak to zrobie, na pewno sie pochwale
Gosiu, faktycznie jestesmy podobne Ciekawe jakie jeszcze podobienstwa by sie znalazly Co do tych 2kg wiecej, to zawsze tak reaguje Twoja waga na trudne dni (bo domyslam sie ze o to chodzi)? Ja chyba nie mam takich wahan wagi, najwyzej przestoje. Zobaczymy jak to u mnie bedzie. Jesli przewidujesz podwyzszenie liczby kilogramow, to moze jednak poszukaj jakiejs wagi i zwaz sie przed tymi dniami. Albo po, jesli starczy Ci cierpliwosci Nie boj sie tego co zobaczysz, na pewno zobaczysz mniej!
hybris, witaj! Pisz tez z nami Jaki cel stawiasz sobie na ten maj? My mamy wszystkie ambitne cele i staramy sie jak mozemy.
A propos, mam juz pewne pomysly na majowy weekend. Mysle o morzu, albo o bieszczadach, albo o tatrach, albo o mazurach i lodkach. Co o tym myslicie? Co Wy planujecie?
Lece, caluski!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki