Wątek: Odchudzania etap II 70kg- to jego cel !!!

Kasiu spóźnione ale szczere gratulacje Doczekałaś się i teraz już naprawdę będzie z górki.
A co do pieczywa to ja też muszę je ograniczać bo bardzo wzmaga mi apetyt. Jak zjem jedną kromeczke to myślę a może jeszcze jedna. Jak wcinam chrupkie to nie mam tego problemu

Kasienko, ciesze sie, ze w koncu odnotowalas jakis progres. U mnie tez bylo dzisiaj pozytywne wahniecie, ale poniewaz jest jeszcze wciaz na gorce, to staram sie cieszyc w sposob umiarkowany. Do kiedy slabujesz?

Brawo brawo brawo KASIU!
Nie dałas sie głupiej wadze puściła, nie wytrzymała twojej presji
A 77,7 do świąt to bardzo realny plan
pozdrawiam

Pozdarwiam cieplutko i zycze milego dnia
Ja tez juz sie doczekałam tej wymarzonej 7 jakie to mile uczucie ..prawda ?

Witam w piątek rano!
No i jest następny mały spadek wagowy 200g , ojoj ta noc była ciężka musiałam walczyć sama ze sobą i z lodówką i głodem i nie dałam się , dumna z siebie jestem, a co!
No i już wiem co było przyczyną tego zatrzymania wagowego - zbyt późne kolacyjki, hehehe.
Teraz się zaparłam, w sobie i po 20 nic nie jem ,no w ostateczności jabłko, jak juz nie daję rady, jestem niewyspana ale szczęśliwa, tak mi burczało w brzuchu ,że budziłam się co chwilę ale nic nie zjadłam.
Teraz myślę ,że 77,7 do świąt da się zrobić będzie to trudne ale się da, zostało 1,9 no i postaramy się o mniej.
Już jestm zdrowa ale dziś jeszcze zostanę w domciu bo mam jeszcze zwolnienie.
Devoree,Weroniczko, Karmenko, Bebe, Gosiak, Xxxona, Chybaty dziękuję za odwiedzinki i za gratulacje - buziaki
Kasia

Kasienko, a nie mówiłam

Ślicznie Ci zwierz na suwaczku jedzie do dołu - a Ty oddalasz się od magicznej "80", na którą ja z kolei namiętnie poluję
Napisałas w moim watku i kwaskach - czyżby to było AHA? I ciekawam, w jaklim stężeniu? One rzeczywiście sa dobre na tzw. kaszkę - wiesz, miałam coś takiego przez wiele, wiele tak, wprawdzie grudek nie było dużo, ale wkurzały mnie niemożliwie. I w końcu trafiłam na mądrą dermatolog, która powiedziała mi, że pielęgnacja pielęgnacją, ale taka kaszka może też oznaczać nietolerancję... nabiału. Odkąd go ograniczyłam - mam cere jak marzenie
Inna sprawa, że kawsy też stosuję, ale raczej w wydaniu domowym, zawsze wiosną i jesienia. Kiedy się nie odchudzałam - używałam głównie Lysanel Activ - jak na domowe warunki genialny. Niestety teraz skóra mi się uwrażliwiła, więc AHA odpada, za to na szczęście moja genialna psiapsiółka wyszukała genialny fluid z BHA w 2% stężeniu - używam od półtora tygodnia, cera promienieje, mimo, że BHA z założenia jest mniej agresywne i inwazyjne - widac mi wystarczy
Kasieńko, nie byłabym sobą i nie miałabym czystego sumienia, gdybym nie zapytała: czy w trakcie kuracji kwasami używasz filtrów o wysokim IP (najmniej 40)?? Jesli nie - koniecznie kup sobie jakiś preparat i nakładaj codziennie przed wyjściem z domu, nawet jeśli nie ma słońca. W trakcie kuracji kwaskami skóra jest szczególnie uwrażliwiona, a także istnieje bardzo duże ryzyko powstania przebarwień. No, ale mam nadzieję, że Ty to wszystko wiesz i grzecznie stosujesz
Bardzo podoba mi się Twój plan "doświąteczny" - wygląda na zupełnie realny, zwłaszcza, że Twoja waga juz ruszyła, więc z każdym dniem powinno byc coraz bliżej
Widzisz - warto przetrwać kryzys, czy zastój wagi Jestem z Ciebie bardzo dumna!
Ściskam Cię mocno

Kasiu, moze spróbuj jeść wieczorem jakis mały jogurt, mleko, białko itp wycisza i uspokaja, pomaga zasnąć, a kcal ma zblizone do jabłka więc " wpadki" nie będzie.
Znowu idziesz jak burza z tymi kg więc spokojnie do świąt napewno będzie 77,7, albo i jeszcze mniej.
Odpisałam Ci u siebie, ale napisze jeszcze raz tutaj, ze ten basen jest przy hotelu gem, boczna bocznej kochanowskiego de courtneya czy jakos tak Tylko, że tam nie może chodzic każdy, trzeba mieć karte AZS'u Am lub mieć wf z AM
Powodzenia w dalszym gubieniu kg

Hej Kasiu!

Dziękuję za odwiedzinki u mnie. Nie musisz mieć wyrzutów sumienia, że nie bywasz częściej , gdyż wiadomo, że nie jest się w stanie codziennie pisać na zaprzyjaźnionych wątkach. Ja czasami też tylko coś poczytam. jak nie mam nic do powiedzenia to raczej nie piszę.

Pisałam już o tym na moim wątku, ale na wszelki wypadek napiszę Ci jeszcze tu, że ja również jestem wrocławianką. Kocham Wrocław i często w nim bywam. Mieszka tu bowiem większość mojej rodzinki.

Gratuluję sukcesu! Jestem ciekawa jaki efekt przyniesie Ci zabieg. Buziaki!

Witajcie dziewczynki!
Hybrisku!
Nie stosowałam filtrów 40 tylko 15 bo słońca nie było wcale ani ani, ale skoro twierdzisz ,że powinnam to polecę kupić bo sama czuję ,że mi skóra się bardzo wrażliwa zrobiła, kosmetyczka mi otym mówiła ale jak wyjdzie słońce .
Są to kwaski AHA o stężeniu ok 30%, i reaguję na nie dobrze.
Pochodzenie mojej kaszki było idiopatyczne nikt nie wiedział skąd i dlaczego, od momentu dojrzewania ona była, chodziłam do lekarzy kosmetyczek itd i jedno wielkie g.
Nie jadałam czekolady - bo niby kakao może uczulać, potem nabiału, przypraw typu musztarda ogólnie mówiąc próbowałam wszystkiego a moja kasza jak była tak była.
A teraz po oczyszczeniu twarzy - w końcu ktoś zrobił to dokładnie , dobra kosmetyczka to skarb, i po 4 zabiegach z kwasami ja sama nie poznaję swojej własnej skóry, aż miło w lustro spojrzeć bez tych grudek.
Karmenko!
Wf z AM ja miałam ale kilka lat temu więc nici z tego basenu zresztą to ode mnie bardzo daleko.
Dziewczynko,ja próbowałam róznych rzeczy: jogurt z otrębami , biały sere, gotowany kurczaczek, i nic .
Ja przypuszczam,że to życie studenckie i nauka w nocy zrobiły swoje szczególnie uczenie się nocą.
A to prawie 7 lat było więc trzeba organizm odzwyczajać
Próbuję zgodnie z zalecenien Hybris przez autosugestię wmówić mojemu organizmowi ,że nocą nie chce mu się jeść, jest to potwornie trudne, ale już któryś raz z rzędu bez tabletek mi się to udało, ale dziękuję za poradę.
Balbinko!
Ja wiem doskonale ,żeś ty wrocławianka dlatego te pozdrowienie były specjalnie dla Cię!
Napisz w jakich okolicach Wrocławia mieszkałaś ,jak będziesz i będziesz miała chwilę czasu to można się zawsze spotkać na kawkę
A zabieg kwasowy to polecam , mam skórę na twarzy jakiej nie miałam od dawna, rozjaśnia skóre to cudo , likwiduje przebarwienia, watro sobie to zafundować, tylko,że można to robić albo wiosną albo jesienią bo w trakcie kuracji skóra jest bardzo wrażliwa na słoneczko.
Buziaki
Idę po moją nową KOMÓRKĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Kasia

KASIK
WPADLAM Z REWIZYTA I GRATULACJAMI ALE TYM RAZEM GRATULACJE SA ODEMNIE DLA CIEBIE ZA SODEMECZKE
FAJNIE CO ???
WIEM WIEM
TYLKO TRZYMAJ JA MOCNA BO SKUBANA LUBI UCIEKAC