Wątek: Przydałby mi się porządny kopniak...

Ups! sorry Xxxona - źle zrozumiałam .. wybacz. Będzie dobrze - jesteś pod kontrolą i opieką.

*wylewam wiadro na siebie za zbyt szybkie interpretacje cudzych tekstów* AUA!

Witam w niedziele.
Wstałam dzis jak widac dość wcześnie.Od razu pobiegłam do łazienki a potem chwyciłam za centymetr.I oto rezultaty ważenia i mierzenia:
waga-123.1- zemściła się na mnie późna kolacja i picie wody w nocy i ubytek wagi to tylko 30 dag w tym tygodniu.Plan nie został wykonany
Z obwodami jest lepiej:
pod biustem:było 115cm- jest 112cm ( -3cm)
pas: było126cm- jest 126( -3cm)
biodra: było143-jest138 ( -5cm)
Poniewaz jutro upływa pierwsze miesiac mojego dietkowania podsumuje go juz dziś:
waga:132.8 zjechała na 123.1-spadek 9.7 kilograma ( blisko rekordu na forum ustanowionego przez hybris )
Obwody co prawda mam zapisanie po raz pierwszy 30 stycznia ale dziś je podlicze:
pod biustem: było 123- jest 112 (-11cm)
pas: było 132-jest 126 ( -6cm)
biodra: było150- jest 138 ( -12cm)
Mirielka
Hybris dziękuje za odpowiedź.Wczoraj przed snem zastanawiałam się dlaczego miałam takie dolegliwości.Nie mam wrzodów ani innych historii z żoładkiem.Jest tylko wrażliwy na pewne ciężkostrawne potrawy które z tego powodu ograniczam ilościowo ale jeśc moge. Wiesz co mozłiwe że przyczyna wczorajszych dolegliwości moze byc bardzo prozaiczna.Do tej pory jadałam pięć posiłkow w ciągu dnia a wczorajszego dnia zjechałam do trzech i mój brzusio domagał się jeszcze dwóch zaległych posiłkow.Dlatego dziś zacznę jeszcze raz DC tym razem pójdę za twoja rada i dziś będę jadła 6 razy.
Wczoraj piłam tylko wodę mineralna o temperatutze pokojowej.Zwykłej herbaty nie lubie a kawy nie pijam wcale.Dzis wypije herbatke ze słodzikiem dla odmiany.Mam nadzieję ze dziś bedzie wszystko ok.

XXX, zrywam się rano, ważę, mierzę, pędzę na forum w nadziei, że jako pierwsza pochwalę się osiagami, a XXX już tam jest

Co do Twoich osiągów - powiem tak: po pomiarach centymetrowych wydaje się, że schudłaś co najmniej 5 razy więcej, niż pokazuje waga. Zresztą Twoje "centymetrowe" osiągi są imponujące - Kochana, zobacz ile zdziałałaś przez ten miesiąc.
9,7 kg to piekny wynik, widzisz, masz nagrodę za miesiąc samozaparcia.
Trzymaj się dalej dzielnie, a to lato będzie już Twoje
No, a teraz idę do mojego watku chwalić się swoimi osiągami

GRATULACJE

XXX - gratuluję!!! Jestem w szoku - taki ubytek wymiarów, ho,ho! Ja jutro będę się mierzyć ,ale już wiem ,że ten tydzień był cieniutki. Jednak trochę żle sobie poplanowałam moją dietę, a poza tym były małe grzeszki po drodze. Muszę się sprężyć. Jutro zamelduję swoje wymiary.

Pozdrawiam!

Xxxonko, to naprawde imponujace... Gratuluje
Taki ubytek w wymiarach po mojemu wskazuje, ze mialas olbrzymie zaburzenia gospodarki wodnej czyli po polskiemu straszliwe zastoje wody. Ze wzgledu na zdrowie naprawde to byl najwyzszy czas na rozpoczecie diety i chwala Ci, ze sie na to zdecydowalas.
Mocno sciskam i nadal sekunduje.

Wielkie gratulacje Oby tak dalej!

Serdeczne gratulacje
Ja przez pierwszy miesiąc schudłam ok 6 kg i prawie latałam z radości
No no
Jestem pod wrażeniem

Hybris, pyza dziękuje za miłe słowa.Bardzo mi sa dziś potrzebne.
Balbina jutro pędze z gratulacjami
Devoree zgadzam sie z toba że zaczełam odchudzanie w ostatnim momencie i sadząc po poprawie samopoczucia jaka odczuwam to to była bardzo dobra decyzja.
Mi chyba dziś trzeba dać porządnego klapsa bo jestem troszkę rozczarowana dzisiejszym wazeniem.Obwody mnie satysfakcjonuja ale co do dzisiejszej wagi to czuje niedosyt.Wiem że to woda ale liczy się fakt i to co dziś rano pokazała.
No nic zobaczymy jak będzie jutro.
Nie robie planów wagowychna przyszły tydzień ale pomyślałam że pod koniec marca mam pierwsze urodziny mojego synka i chcę mu zrobic prezent w postaci zgubionych 6.1 kilo.
Zaraz zrobię sobie taki urodzinowy suwaczek.

Xxxona - widzisz, że możesz?! Pięknie Ci idzie - po prostu pięknie Gratuluje z całego serca !