Strona 71 z 86 PierwszyPierwszy ... 21 61 69 70 71 72 73 81 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 701 do 710 z 852

Wątek: Przydałby mi się porządny kopniak...

  1. #701
    mycha32 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj!!!
    Bardzo cieszę się, że masz trochę luzu. Twój synek na pewno też i jeśli jest choć trochę podobny do mojego, to pewnie uważa, że każda sekunda tego weekendu należy do niego.
    A wagą się nie przejmuj. Jeśli jesz w okolicach swojego limitu to pewnie pokaże mniej. A pod górę lepiej iść powoli, ale na nią wejść, tak żeby nie spaść nagle w dół. Wierzę, że za jakieś 2 tygodnie napiszesz, że wchodzisz już na drugą górkę.
    Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli!!!!!!

  2. #702
    kasiakotlarska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam cię Xxx!
    Pozdrawiam niedzielnie !
    Widzę,że dla ciebie zejście poniżej 120 kg jest prawie tak nieosiągalne jak dla mnie poniżej 80, cholender jasny co się dzieje nie wiem sama
    Wierzę,że w końcu ta waga się ruszy i zacznie spadać czego i tobie życzę .
    Mam zresztą takie same wahania wagowe jak ty różnica do 1,5 kg nie wiem o co w tym chodzi zupełnie ale jest to faktem niezaprzeczalnym .
    Trzymam kciuki,żeby w końcu twoja waga zeszła poniżej 120 kg , bo wiem jak cię to zmobilizuje
    Buziak niedzielny
    Kasia

  3. #703
    Awatar Balbina2
    Balbina2 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,142

    Domyślnie

    Kochana XXX-onko! Dziękuję za odwiedziny u mnie i miłe słowa. Ja również pozdrawiam Cię gorąco i trzymam kciuki.
    Ja także niestety mam granicę do pokonania , której nie mogę przejść. Jest to 112. Już czasami wydaj mi sie ,że jest lepiej a tu znowu do góry ponad nią. No cóż trudno trzeba to jakoś przetrzymać.

    Życzę Ci żeby ta granica została jakoś bezbolesnie przekroczona!

  4. #704
    neti71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    HEJ ZDAJE MI SIE ZE DZIS MAM KIEPSKI DZIEN
    CZESC JEGO JUZ ZA MNA ALE JESZCZE DUZO ZOSTALO POSTANOWILAM WIEC ZABIC CZS NA FORUM I POUZALAC SIE NAD SOBA A NOZ WIDELEC KTOS SIE TRAFI TO POUZALAMY SIE RAZEM

  5. #705
    xxxona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    I nadszedł poniedziałek a na wadze 124 kilo.Nabrałam podejrzeń że moje ciałko trzyma wode.Ufff to lepiej niż sadełko.Woda predzej czy później zejdzie- z sadełkiem gorzej.I wiem skąd ta woda.Z braku czasu jadłam sporo wedlin-chudych drobiowych ale porządnie solonych.Po co producenci tak strasznie sola swoje wyroby?????
    Pyza mam nadzieję że w kwietniu waga ruszy
    Neti moja waga zaczyna mnie uodparnia na skoki bo widząc na liczniku ciągłe zmiany przestałam to tak bardzo przeżywac..
    Hybris z zazdrością patrzę na twój suwaczek i bałwanki które topnieją w oczach.Ale ty na swój sukces bardzo ciężko pracujesz.Ja w porównaniu z tym ile ty jesz obżeram się niemiłosiernie i mój organizm nadal nie daje za wygrana.Chcę mi udowodnic żę 70 kilo to waga nie dla mnie i najlepiej abym znów zaczeła uzupełniac jego troszke nadwatlone zapasy.Co to to nie
    Mychamam nadzieję ze w kwietniu zdobede pierwsza górkę i zacznę wspinaczke na druga.
    Kasiadzieki i trzymam kciuki aby szybko pojawiła się u ciebie 7
    Balbinanie poddamy się prawda Granice sa po to aby je pokonywac,góry po to aby się na nie wspinac.
    Neti mam nadzieję ze dziś humorek jest lepszy
    Pozdrawiam poniedziałkowo

  6. #706
    Awatar Weronika77
    Weronika77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-08-2005
    Mieszka w
    Takie jedno blokowisko w Gliwicach :)
    Posty
    652

    Domyślnie

    Ja tez mam takie podejrzenia , ze moje ciało sobie magazynuje wode Widze to po ciuchach , ktore robią sie naprawde luzne a waga ciągle na tym samym poziomie a odkąd zaczełam cwiczyc to nawet lekko wzrosła
    Milego tygodnia
    WERON77IKA
    [url=http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-20-kg-i-wiecej/12045-wydostac-sie-z-blednego-kola-pomoze-ktos-6.html] Mój wątek: Jak wydostać się z błędnego koła???[/url


  7. #707
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Też sądzę , że to woda, która szybko zejdzie - pozdrawiam

  8. #708
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez xxxona
    Hybris z zazdrością patrzę na twój suwaczek i bałwanki które topnieją w oczach.Ale ty na swój sukces bardzo ciężko pracujesz.Ja w porównaniu z tym ile ty jesz obżeram się niemiłosiernie i mój organizm nadal nie daje za wygrana.Chcę mi udowodnic żę 70 kilo to waga nie dla mnie i najlepiej abym znów zaczeła uzupełniac jego troszke nadwatlone zapasy.Co to to nie
    XXX, ależ to wcale nie tak! To nie ja jem mało, a Ty się obżerasz, tylko ja jestem na pół-głodówce, a ty na diecie - wot cała różnica. Więc proszę, nie pisz tak, bo to właściwie zaburza pewien obraz. Dieta ma polegac na tym, że ustalamy sobie pewien pułap kaloryczny i trzymamy się go. I jak sie udaje, jest pięknie - chudniemy. Ale widzisz, ma to i swoją druga strone - ostatnio doszłam do tego wniosku, czytając wątek Devoree: kiedy już "ustawimy się" na pewnym poziomie kalorycznym i ciągniemy dietę takiej, a nie innym wartości - problem robi się w chwili, kiedy trzeba PODNIEŚĆ limit spożywanych kalorii. Idiotyczne? Tylko pozornie. Bo jeśli przez dłuższy czas przekonujesz się i to skutecznie, że wolno Ci zjeśc tylko tyle a tyle i nic więcej, to kiedy nawet wychodzisz z diety, albo ja ograniczasz - psychika protestuje. Mam aktualnie ten problem - więc moje 2 tygodnie mieszanej sa mi niezbędne, nie tylko dla ciała, ale i dla psychicznej higieny. Muszę na nowo przyswoić informację, że jem, że wolno mi jeść, że jeść powinnam i nie stanie mi się od tego krzywda. Trudne to strasznie, chyba trudniejsze, nić utrzymanie diety.
    Dlatego Elu - trzymaj swoją dietkę na raz ustalonym poziomie i będzie dobrze. Z wędlinami masz rację - byle nie za dużo, bo to właściwie sól plus konserwanty wprowadzane do organizmu zupełnie bez sensu. A może upiekłabys sobie zamiast tego no nie wiem - pierś z indyka w ziołach i jadła w miejsce wędliny? Na pewno będzie to zdrowsze i... smaczniejsze
    Pozdrawiam Cię serdecznie!

  9. #709
    mycha32 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj!!!!!
    Tym co pokazała waga nie przejmuj się. Pewnie miała zły dzień . Mój mąż mówi, że waga to kobieta, a kobieta zmienną jest. Jutro pewnie zmieni zdanie.
    A z wędliną gotową to może rzeczywiście nie przesadzaj. Nie jest ani specjalnie smaczna, ani zdrowa. Ja zawsze przy gotowaniu niedzielnego obiadu robię pieczeń z piersi z indyka, schabu lub karkówki z dużą ilością ziół. I to ją właśnie moja rodzina je przez cały tydzień zamiast wędliny. Wysiłek niewielki, a "wiesz, że zdrowo jesz". I możesz zapanować nad ilością spożywanej soli.
    Czy ty może masz wysokie ciśnienie? Z reguły przy tak częstym zatrzymywaniu wody ciśnienie jest dość wysokie. Jeśli tak, to może lakarz powinnien zastosować jakieś leki odwadniające. Wtedy ty poczujesz się lepiej, a ciśnienie będzie stabilniejsze.
    Pozdrawiam!!!!!

  10. #710
    xxxona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem dziś bardzo chora.Od paru dni kaszlę i mam straszny katar a dzis doszły jeszcze zapuchniete oczy.To juz drugi raz w tym miesiącu.Podejrzewam osłabienie organizmu.Nie pamietam żebym było przeziebiona dwa razy w jednym miesiącu.
    Zastanawiam się jak ja sie pokaże w pracy- wyglądam jak Chińczyk
    Zwazyłam się i wyświetliło mi 123 kilo.Czyli w marcu schudłam 30 dag a od ostatniego tygodnia przytyłam 90 dag.Podsumowując miesiac moge tylko napisac że marzec zdecydowanie nie nalezał do udanych.Oby kwiecień był lepszy.
    Dziś są urodziny mojego synka- będziemy ję swiętowac w ta niedzielę.Mam nadzieję że wrócę wtedy do formy.
    Weronika, agnimi,hybris, mycha- bardzo dziękuje za odwiedzinki i za miłe słowa.
    Pozdrawiam i lecę zmienic suwaczek.

    Chyba praca nad swoją psychika przynosi efekty- mimo niezbyt korzystnego dziś wazenia i podsumowania miesiaca nie zdenerwowałam się.To chyba dobrze wróży mi na przyszłośc.

Strona 71 z 86 PierwszyPierwszy ... 21 61 69 70 71 72 73 81 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •