o nie już mam na koncie zaliczone prawie 620 kalorii![]()
ale spokojnie nie dam się zwariować a już na pewno nie będę się załamywać
nie tędy droga
już tak próbowałam i to wiele razy potem obżerałam się by zagłuszyć wyrzuty sumienia
na pewno na początku mojej drogi dietetycznej muszę nauczyć się ograniczania kalorii
na razie niezbyt drastycznie w 1 tygodniu rezygnuję z chleba do tego będę się starała nie przekraczać magicznych 1500kalorii i oczywiście więcej się ruszać - stawiam na spacery z małym około 1 / 2godzin a do tego 10minut lekkiej gimnastyki rano lub wieczorkiem
i NAJWAŻNIEJSZE MUSZĘ się WRESZCIE dowartościować![]()
juz mam parę ćwiczeń na pokochanie i zakceptowanie siebie
stawiam również na asertywność
mam książkę o niej ,ale niestety po zakupieniu odstawiłam na półkę
czas zacząć czytanie i stosowanie jej w życiu
MUSZĘ COŚ ZROBIĆ ZE SWOIM ŻYCIEM BO MÓJ PESYMIZM MNIE ZABIJE
Zakładki