Wątek: Moje odchudzanie

47kg
Interesuje mnie czy te 47kg zgubilas od maja??????????????Przyznam sie ze moim najwiekszym osiagnieciem bylo pare lat temu stracenie 15kg ale walczylam o to przez 6m-cy!
Jestem naprawde zszokowana!Wielkie gratulacje!!!Kazda z nas o takim wyniku marzy.

witam Cię batrdzo serdecznie.
Jestem naprawdę pod wrażeniem Z taką determinacją i doświadczeniem napewno
Ci się uda. zpraszam na mój wątek . nie przestrasz sie bo poczatek nie miałam zbyt ciepły. TERAZ JEST ŚWIETNIE .
może znajdziesz tam coś co Ci się przyda.
Będę ci dopingować
Ela 29
odzyskać figure po 40 czy to możliwe?

Witaj na forum
Podziwiam Cię za plan, który udaje ci się tak precyzyjnie realizować. Jest z czego brać przykład... Mimo tak racjonalnego rozplanowania i stosowania diety piszesz o skutkach ubocznych tj. wypadanie włosów - bo to mnie najbardziej interesuje Dziwne, że w diecie bogatej w witaminy i inne potrzebne mikroelementy miewasz takie problemy. Budzi to we mnie wątpliwość w słuszność odchudzania. Nie chcę byc szczupła i bez włosów ! Włosy to moja duma, są gęste i mocne. Kurde a ja myślałam, że takie dolegliwości zdarzają się wyłącznie przy stosowaniu idiotycznych, drastycznych diet. Hmmm

W I T A J

Dla mnie jesteś autorytetem
GRATULUJĘ i podziwiam

Zastanawiam się nad jednym.Czy miewałas momenty załamania , wpadki ,chwile zwatpienia kiedy to chciałas rzucić całe to odchudznie w diabły czy tez byłas jak ze stali i konsekwentnie bez chwili słabości szłas do celu??
Jeśli zdarzały ci sie takie momenty zwatpienia czy tez wpadki ,kiedy zjadłas cos czego nie powinnas,jak sobie z tym radziłas?

I jeszcze jedno: ja nie potrafie opanowac chęci na codzienne ważenie się.Jak ty z tym sobie poradziłas??Jak wytrzymywałaś cały miesiąc bez ważenia?

Jesteś wielka. Naprawdę Cię podziwiam. Ja również tym razem postanowiłam się nie tyle odchudzać ile zmienić swoje nawyki żywieniowe, tzn. ponieważ od dwóch lat nie jem mięsa, z wyjątkiem sporadycznych dań z piersią z kurczaka, postanowiłam zrezygnować
ze słodyczy, chleba i makaronu. Najbardziej boję się o słodkości, to moja wielka namiętność i jednocześnie zguba.
Ale zawsze kiedy będę miała chwile zwątpienia zajrzę na twój wąteczek żeby przypomnieć sobie, że można schudnąć.
Pozdrawiam!!!!

Jesteś wielka. Naprawdę Cię podziwiam. Ja również tym razem postanowiłam się nie tyle odchudzać ile zmienić swoje nawyki żywieniowe, tzn. ponieważ od dwóch lat nie jem mięsa, z wyjątkiem sporadycznych dań z piersią z kurczaka, postanowiłam zrezygnować
ze słodyczy, chleba i makaronu. Najbardziej boję się o słodkości, to moja wielka namiętność i jednocześnie zguba.
Ale zawsze kiedy będę miała chwile zwątpienia zajrzę na twój wąteczek żeby przypomnieć sobie, że można schudnąć.
Pozdrawiam!!!!

Bardzo dziekuje za tak mile powitanie i wszystkie cieple slowa.
Dziki za rade LillyRush. Zgadzam sie z Toba. Czy teraz nie masz juz tych problemow? Kupilam sobie taki krem w piance, ktory nie pozostawia warstwy na ciele, z mocznikiem i troche zaczelam sie goic.

grubasgrubasgrubas Tak to wszystko od 26 maja ubieglego roku. Wiem, ze to troche szybko, ale bardzo potrzebowalam sukcesu. To dzieki niemu trzymam sie i wciaz chudne.

Ela29 Dzieki za zaproszenie . Oczywiscie skorzystam

kami_25 Odchudzanie jest sluszne , ale diete 1000 kcal powinno sie przeprowadzac wolniej i zrywami, np. 1 miesiac -1000 kcal, drugi - 1800 (leciutko ponizej normalnego zapotrzebowania). Zeby organizm mogl odpoczac. Wypadanie wlosow to normalna reakcja na dlugotrwale obnizenie doplywu energii. Moja dieta nie jest tak do konca racjonalna. Miewalam ubytki 8 kg miesiecznie. To duzo za duzo. Niestety jestem sklonna do przesady - albo jem jak natchniona, albo nie ma zmiluj.

mejdejka75 Od ciebie tez pewnie moglabym sie wiele dowiedziec.

xxxona W Sylwestra zjadlam kawalek mojego ulubionego tortu makowego. Dla nalogowca to niedopuszczalne. Caly Nowy Rok czulam sie jak Mr Hyde - myslalam tylko o jednym - o wlamaniu do jakiejs cukierni. Nie mam wagi w domu, dlatego to zadna moja zasluga. A wstydze sie tak ciagle zawracac glowe pielegniarkom.

mycha32 Trzymam za ciebie kciuki.

Witam

Jestem pełna podziwu dla twojej determinacji i twojego sukcesu w odchudzaniu. Ja odkąd pamietam wygadalam jak okrągła kuleczka, tyle razy też zaczynałam diety. To co schudłam nadrabiałam z nawiązką Jestem znowu na diecie idzie mi to troszkę opornie, ale staram sie- nikt tak niewie jak tutaj na forum ze to trudne.

Chcialabym schudnąć i iść do normalnego sklepu i nareszcie kupić sobie wymarzone spodnie albo poprostu poprzymierzać ciuszki

Innym problemem jest pójście do lekarza i zrobienie odpowiednich badań. Szczerze powiem że zawsze lekarzy omijam z daleka Napewno moje hormony nie sa w porządku ale no cóz - zdecydowałam sie na to i teraz zaczynam walkę sama ze sobą.

Wiem dzieki wam wszytskim tutaj na forum że warto i mozna schudnać

Dziekuje i pozdrawiam serdecznie papa