Strona 26 z 57 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 36 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 251 do 260 z 570

Wątek: Moje odchudzanie

  1. #251
    Awatar Balbina2
    Balbina2 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,142

    Domyślnie

    Devoree! Dzięki za odpowiedź w sparwie kotków. chyba rzeczywiście masz rację - przemyślałam to i stwierdziłam , że mój Kuba jest chyba za mały na to abyśmy sprowadzili do domu nowego członka rodzinki. zamęczyłby tego biedaczka. No cóż co się odwlecze...itd.

    Ja podobnie jak Hybrisaek cieszę się ,że Ty jesteś już na czele peletonu. Jest skąd wziąść dobre wzorce do naśladowania.

    Pozdrawiam gorąco!

  2. #252
    devoree jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasienko we Wrocku jest nasza wystawa w kwietniu. Wlasnie przemysliwuje czy by na nia nie pojechac... Tylko musze sprawdzic termin.
    Wiesz, rowniez zastanawiam jak to zrobilam. W niedziele mija rowno 10 miesiecy. Jakos tak poszlo. Teraz waga od kilku dni stoi i oczywiscie juz zaczynam sie zastanawiac czy i mnie w koncu nie dopadl ten slynny zastoj.
    Ale mysle, ze to jednak ma zwiazek z niedawna choroba.
    A w ogole to sie nie dziw, tylko zobacz jak pieknie idzie Tobie Tez zanim sie obejrzysz bedziesz na mecie.
    Dawno nie bylam na Twoim watku. Dzisiaj nadrobie zaleglosci.

    Hybrisku alez wpadaj, wpadaj - bardzo nadajesz sie do rozpuszczania.
    Wlasnie to tez mnie ogromnie interesuje - jak wyglada przejscie z DC na normal. Czy robilas to juz kiedys
    Sama jestem ciekawa jak bedzie "po". Strasznie sie tym stresuje, przyznam. Jestem swietna w odchudzaniu sie, ale fatalna w byciu szczupla. Jak sobie poradze? Czy sobie poradze? Jedna wielka niewiadoma... Musze poczytac watek Tris.

    Balbinko od kazdej reguly sa wyjatki. Sa rozni rodzice i rozne dzieci. Te 5 lat to nie jest jakas scisla cezura. Zdarzalo mi sie goscic u siebie bardzo dojrzale kilkulatki i zupelnie dzikie nastolatki. Sama zorientujesz sie, kiedy Kuba bedzie gotowy.

  3. #253
    Guest

    Domyślnie

    devoree - juz niedługo osiągniesz swoja wymarzona wagę!
    podziwiam Cię bardzo! no i oczywiście zazdroszczę silnej woli...

    miłego weekendu Ci życzę!

    pozdrawiam cieplusio

  4. #254
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez devoree
    Hybrisku alez wpadaj, wpadaj - bardzo nadajesz sie do rozpuszczania.
    Wlasnie to tez mnie ogromnie interesuje - jak wyglada przejscie z DC na normal. Czy robilas to juz kiedys
    Sama jestem ciekawa jak bedzie "po". Strasznie sie tym stresuje, przyznam. Jestem swietna w odchudzaniu sie, ale fatalna w byciu szczupla. Jak sobie poradze? Czy sobie poradze? Jedna wielka niewiadoma... Musze poczytac watek Tris.
    Hej Anetko Widzę Cię na liście przeglądających forum, to od razu przylatuje pochwalić się nowym suwaczkiem - jestem na półmetku, juuuupi Teraz to już pójdzie z górki

    Kochana, jak zwykle dotykasz sedna sprawy Ja TEŻ umiem się odchudzać i udowaniam to po raz 4 w życiu. Raz zdarzyło mi się stłuc nawet coś około 35 kg. Problemem jest niestety utrzymanie wagi - za bardzo się zachłystywałam i upajałam sukcesem, żebym dała rade go utrzymać. Mam nadzieję, ba! czuję, że z Wami, z Forum teraz będzie inaczej. Jeśli chodzi o dietę - dużo rzeczy zdążyłam już przemyśleć i ułożyć sobie w głowie - to mi bardzo pomaga, bo wiem, na czym stoję.
    Paradoksalnie myślę, że najcięższą dla nas próba będzie przekonanie własnego rozumku, że to już KONIEC dietowania. Że już schudłyśmy, a teraz trzeba zacząć po prostu z tym żyć. Nie będzie też łatwe to stopniowe zwiększanie limitu kalorycznego. Mam wrażenie, że osoba na tak restrykcyjnej (bo 1000 kcal jest restrykcyjną dietą) i długiej kuracji wpada w coś a la anoreksja - tzn. każde przekroczenie dietetycznego limitu stanowi dla niej ciężka próbę, bo tyle czasu żyła w przekonaniu, że tego absolutnie robić nie wolno. I to jest kolejna bariera, która jeszcze (!) dzieli nas od normalnego życia - jeśli ją pokonamy, będziemy o kroczek od sukcesu.

    Co do wychodzenia z DC - nie ma konkretnej recepty. Założenie jest jedno - po kuracji należy unikać węglowodanów i cukrów, im dłużej tym lepiej, takie zresztą są założenia diety mieszanej. Niektórzy zaczynają od diety mieszanej, łącząc konwencjonalne posiłki z saszetkami DC w proporcjach 1:2 lub 2:1. Nie jest to jednak sina qua non - można przejść od razu na 1000 kcal, ważne, żeby trzymać się tego, co powiedziałam wyżej - 0 węgli, 0 cukru.
    A czy juz to kiedyś robiłam? Odpowiem tak - na mieszanej owszem byłam, ale w ramach przerwy między kolejnymi ścisłymi. Dawno temu, kiedy po raz pierwszy próbowałam DC miałam konsultanta-idiotę, który mi o wychodzeniu z diety nie powiedział, tzn. mówił coś tam o mieszanej, ale nie miałam pojęcia, jakie sa warunki brzegowe, co wolno, a czego nie. Wtedy wagę utrzymałam ok. 3 miesiący, potem zaczęłam żreć, aż doszłam do punktu wyjścia diety obecnej... eh stare dzieje

    Trzymaj się ciepło i zatrzymaniem wagi się nie przejmuj - to pewnie tylko moment. Zresztą i tak bardzo dużo spaliłas w czasie choroby - teraz organizm musi się zregenerować. Mam nadzieję, że już się dobrze czujesz?

    ściskam mocno!

  5. #255
    kasiakotlarska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Devoriku!
    Super ,że we Wrocławiu będzie taka wystawa w kwietniu, na pewno się wybiorę.
    Ty i zastoje wagowe - to by życie spłatało ci figla, na sam koniec dietki
    Moja wczorajsza 7 sobie gdzieś powędrowała, rozłożyłam się w końcu i ja jakieś choróbsko mnie dopadło, północy chodziłam bo męczył mnie kaszel i musiałam pić olbrzymie ilości bo mnie drapało w gardle i mia łam taką okrutną suchość.
    Cały weekend pewnie przeleżakuję bo czuję się po prostu obłednie .
    No nic wpadnę jeszcze do innych i położe się z powrotem bo to jedyne na co mam chęć.
    Buziaki
    Kasia

  6. #256
    Awatar stopcia
    stopcia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-03-2006
    Posty
    117

    Domyślnie

    Jestem u Ciebie pierwszy raz ,ale z całą pewnością mogę napisać: O,KRÓLOWO!!!,PANUJ NAM JAK NAJDŁUŻEJ!!!
    zapraszam do mnie

    16.06.2010 waga 135 kg
    1.02.2011 waga 123.1kg,9.02.2011 waga 121,1kg
    [url=http://straznik.dieta.pl/][/url

  7. #257
    Guest

    Domyślnie

    Nie wiem, czy juz Ci gratulowalam? jesli nie, to najmocniej przepraszam
    Dziekuje ci w imieniu tych wszystkich, ktorzy patrza na twoj wynik i nabieraja wiary we wlasne sily. ja wlasnie tak zaczelam swoja przygode ze szczupleniem- zobaczylam, ze mozna!

    Pozdrawiam i zycze wiosny kazdego dnia

  8. #258
    gosiakk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    sLONECZNEGO WEEKENDU ..

  9. #259
    xxxona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A propos miłosci do kotów.czytałam artykuł o kobiecie Jocelyne Wildenstein-wielbicielce kotów ktora z miłości do tych zwierząt upodobniła swoją twarz do lwicyZmieniła w twarzy wszystkoczy, kości policzkowe,usta,nos.
    Szkoda że u nas nie ma wystaw kotów

  10. #260
    milkus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    życze miłego wekendu

Strona 26 z 57 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 36 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •