daleka droga przed Tobą... ale nie poddawaj sie a osiagniesz cel
napewno z nami będzie Ci łatwiej schudnąć!
trzymam kciukasy za Ciebie
pozdrawiam
daleka droga przed Tobą... ale nie poddawaj sie a osiagniesz cel
napewno z nami będzie Ci łatwiej schudnąć!
trzymam kciukasy za Ciebie
pozdrawiam
Hej !
Wpadam z rewizytką
Nie wiem co doradzać ale sama po sobie wiem , że na początku nie zdecydowałam się na głodówki , bo trzeba organizm przyzwyczaić do nowego trybu pracy.Jestem na 1000 kal i staram się to rozbijać na 5 posiłków.Do tego 2 l wody mineralnej i 1 l czerwonej herbaty.Z kawy na dzień dobry nie rezygnuję Poza tym ruch - nie od razu oczywiście i tyle na ile pozwoli Ci organizm , zwiększając po trochę.Czy warto ? Zawsze warto i przede wszystkim rób to dla samej siebie.Masz to forum , dziewczyny są tu wspaniałe .Zawsze doradzą pomogą , wesprą.Razem cieszymy się naszymi sukcesami , razem płaczemy.
Zapraszam do czytania wątków dziewczyn , które przeszły długa drogę i warto od nich brać wzór , jak gaga czy margolka.
Buziaki!
no i nie udalo sie..nie dalam rady..moze za wczesnie na glodowke.. ale co tam...nie przekroczylam 1000kcal...narazie dam sobie spokuj z glodowkami musze sie najpierw przestawic na dietkowanie... pozdrawiam dzieki za rady ..kciukam za Was...
moim skromnym zdaniem nie powinno sie stosować głodówek..
tylko sie tym męczy organizm a po dwóch, trzech dniach jest sie zdesperowanym, że pochłania sie za jednym razem pól lodówki..
a poza tym, szybko zrzucone kilogramy jeszcze szybciej potrafią wrócić...
tak więc polecam dietę ok 1000 kcal
pozdrawiam
i nastepny dzien przedemna.....mam nadzieje ze dzisaj uda mi sie pocwiczyc choc 10 minut wiecej.. opornie mi to idzie slaba jestem to przez ta angine no i to cisnienie .. ale co tam dam rade bardzo mnie motywuje wsparcie ktorego mi udzielacie i czytanie forum jesli innym sie udaje to mi tez ...pozdrawiam i niech juz wiosna bedzie bo mozna w depresje wpasc przy tej pogodzie
Czesc
nogami chociaz pomachaj! Jak ja niecierpie skakac ani jakis fitnesow robic. Za leniwa jestem . Chociaz jest plan aby to zmienic. Poki co macham nogami i innymi czesciami ciala lezac . Wersja cwiczen dla leniwych : kladziemy kocyk, kolderke przed telewizorem, wlaczamy cos babskiego i machamy konczynami, robimy brzuszki, mozemy sobie wziazc butelki z woda zamiast hantelek i popodnosic. Nie idealne ale zawsze to cos. No i kolan nie obciaza !
Witam jak tam dietkowanie ja musze przyznać się że mam dużę kłopoty ze słodyczami nie potrafię sobie odmówić może powinnam zastosować jakieś wspomagacze.
dzieki za pamiec.. a idzie nie przekraczam 1000kcal choc nie jest latwo....odstawilam slodycze i pieczywo jasne....miesko tylko gotowane i w niewielkich ilosciach...jogurty jarzynki owoce.... choc kusi najbardziej jak gotuje obiadki dla rodzinki...ale daje rade tak sie zastanawiam nad jedna sprawa moze mi doradzicie ...moja coreczka ma 6 lat i wazy 30kg...za sprawa tesciowej nie bylo mnie w kraju 3 miesiace itesciowa opiekowala sie dziecmi i tak ze zwinnej szczuplej dziewczyni zrobila malego misa... ktory w nic sie nie miesci boje sie zeby kiedys nie miala takich problemow z nadwaga jak ja ... jak myslicie czy ograniczenie slodyczy wystarczy.. nie je ich zbyt dozo .. ale je mnustwo kanapek itp caly czas jest glodna .. nie wiem co robic...moze mi cos doradzicie
Wiesz co nie wiem co ci doradzić bo mam podobny problem dwójka moich dzieci w wieku 10,5 i 12 lat też mają nadwagę kilku dobrych kg ,lubią słodycze i dobrze zjeśc jeśli chodzi o ruch to trochę go mają dwa razy w tygodniu chodzą na zajęcia z karatę .Tak wię też bedę wdzięczna zajakąs radę pozdrawiam.
witam wczoraj nie pisalam nie mialam weny..i czasu Robilam porzadki takie wiosenne ..tylko szkoda ze wiosny ani widu ani slychu...coz dietke trzymam nie przekraczam1000kcal .. a ta glupia waga ani drgnie zaczynam lapac dola.....prosze o wsparcie bo boje sie ze moje morale odchudzajace zaczyna padac
Zakładki