Strona 53 z 100 PierwszyPierwszy ... 3 43 51 52 53 54 55 63 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 521 do 530 z 994

Wątek: Nadmiar słów, niedostatek czynów

  1. #521
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Witam
    Własnie przed chwilą zawiesiła mi się komórka. Jak komputer Ale wydarłam z niej baterię i działa Innego sposobu na nią nie było.
    Dzień dietowy zamknięty w 1030 kcal. I na dziś basta, własnie piję herbatę
    Z francuskiego dostałam 3+, więc średnio. No ale faktem jest, że muszę usiąść na dupsku i wykuć się odmiany. Nie wiem, jakie były inne oceny, bo co kogo pytałam, to nikt się nie przyznawał. Podstawówka normalnie
    Co do w-fu: olewam, baba może mi naskoczyć, nie będę się przez nią stresować.
    Co do wagi: mam nadzieję, że to ta przebrzydła @.
    Dzisiaj byłam u gina, żeby mi dał skierowanie do gina-endo. Dał i idę jutro na 8:20. Jak ja wstanę A jak już tam pójdę jutro, to mam nadzieję, otrzymam skierowanie na badania, choć wyniki chyba nie będą za piękne, coś czuję (hormonalne wyniki).
    Kurcze cały dzień gdzieś biegam po mieście A po drodze z francuskiego jest taka straaasznie stroma skarpa, po której muszę się wspinać. Darmowy fitness Ok na razie uciekam, pewnie odezwę się jeszcze wieczorkiem

  2. #522
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Ja tylko na chwilę. Dzisiaj znowu padam ze zmęczenia, a jutro bladym świtem do lekarza. Żebym tylko nie zapomniała wziąć potrzebnych papierów To moja zmora: ciągle się boję, że czegoś zapomnę Obym też pamiętała, że mój tata ma jutro urodziny
    Na liczniku dalej 1030 kcal. Pełen sukces. Co prawda sięgnęłam po 1/3 kostki czekolady (gorzkiej z drobinkami orzechów), ale zanim ją do końca pogryzłam, poraziła mnie myśl "co ja robię i po jaką cholerę" i wyplułam to świństwo. Nawet mi nie smakowało, swoją drogą. Głupie przyzwyczajenia.
    Nic już nie czytam, idę spać, oczy mi się kleją. Paaa!

  3. #523
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    Hi hi ja zazwyczaj jak ide do lekarza to też noszę ze sobą wielką bambułę świstków aby na pewno niczego nie zapomnieć zazwyczaj nie potrzebne mi to wogóle..ale jak kiedyś zapomniałam wziąść jednego papierka to mało braowało o musiałam wracać do domu ... czyli 3 godziny miałabym w plecy (ale tak czy siak musiałam to dowieść następnego dnia)-- ot taki złośliwy los: weźmiesz- nie przyda się.... nie weźmiesz- oczywiście że Cię o to poproszą... hehe

    Cieszę się że dzień Ci tak ładnie poszedł dietkowo !
    hmmm widzę że ten problem: sarych odruchów próby jedzenia czegoś niedietkowego dotyczy nie tylko mnie... Gratulacje za stawienie silnego oporu czekoladce! ja też staram się nad tym popracować ....

    Acha ! Grauluję zdango koloska ! lepiej zdać na 3+ niż poem bawić się w poprawianie na dyżurach a ocenke to jeszcze uda Ci się poprawić do końca semestru...bo podejrzewam że to nie było jedyne kolokwium zeszta wiem że masz plany zaliczania lektoratów z języka angielskiego, nie francuskiego.... takze nie ma co się zadręczać haha ale odmieny sie wykuj ja też planuje wykuć sie odmian...tyle że z rosyjskiego

  4. #524
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Katharina, lektoraty są u mnie nieobowiązkowe, obowiązkowy jest tylko egzamin, ale jak wiesz, zdaję go z angielskiego, więc luzik Tak więc ocena z francuskiego mi "wisi i powiewa" nie wiem, czy w ogóle nie będę miała z tego franca tylko zaliczenia i cześć pieśni. Chodzę, bo jest za darmo, a odnowię sobie znajomość języka. Same korzyści. Dzisiaj nawet chyba śniło mi się, że gadam po francusku. Tzn sen śniłam po francusku. Zwariowałam. Do tej pory śniłam tylko po polsku, angielsku i hiszpańsku (łamaną hiszpańszczyzną), a teraz ten franc. Niedługo przestanę rozumieć treść snów, bo mi się języki wymieszają. A może dojdzie arabski?

    Właśnie wróciłam od lekarza. Na wszelki wypadek powiedziałam babie, że absolutnie przenoszę się do niej z leczeniem, na co ona, że potrzebna jej historia choroby od poprzedniego lekarza. No to jej powiedziałam, żeby tylko wypisała mi skierowanie na badania, bo zależy mi na czasie (taaa, bo umieram ), a już ja pójdę do poprzedniej lekarki i zabiorę od niej co trzeba, a potem wrócę z wynikami. I w ten sposób zrobię sobie badania za friko, podczas gdy normalnie pewnie zapłaciłabym za nie 200-300 zł. To znaczy, za friko jak za friko, bo rodzice płacą składkę, która, podejrzewam, jest dość wysoka, ale nie upadłam na głowę, żeby mieć tam abonament a dodatkowo robić badania gdzie indziej i płacić podwójnie. Prawda? No więc właśnie.

    Rano zdążyłam zjeść tylko 125 gram jabłka, bo stwierdziłam, że całe jabłko to dużo za dużo i się przejem więc potem ledwo się doczłapałam z głodu do domu, ale już zaliczyłam wizytę w kuchni i żyję

    No dobra, idę na kawę, baj

  5. #525
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    heh.... ja pewnie tez niedługo bede musiała zrobić hormony..ale to jeszcze nic pewnego...jednak jeżeli jednek wyjdzie że musze... to sie zgłosze do Ciebie ponamiary do tej lekarki która dała Ci skierowanie...bo wiem ze z tym są zawsze problemy i nie każdy chce dawać...
    a koszty tego badania są niestety makabrycznei wysokie
    a właśnie...tak z marszu sie dostałaś do tej endo ? wow! jesem w sdzoku że nie trzeba czekać w jakiejś masakrycznie długiej kolejce na wizyte

    hahaa ja chyba tylko po polsku śnię no może są w tym jakieś czasami krótkie wątki obcojęzyczne..ale generalnie Polska


    heh.... no ale z tym jabłkiem to już chyba lekko przesadziłaś :P w sumie jabłko nie jest bombą kaloryczną więc mozesz spokojnie jeść całe

    pozdrawiam :*

  6. #526
    Guest

    Domyślnie

    No to ja muszę się przyznać, że właśnie w Polsce opieka zdrowotna pod tym względem jest lepsza niż tutaj. Żeby dostać się do ginekologa, to trzeba być w naprawdę ciężkim przypadku. Ja jestem tu półtora roku, po tabletki chodzę do kliniki, gdzie dostaje je od pielęgniarki.. lekarz najwyżej podpisze się pod receptą (jedyny plus - środki antykoncepcyjne są tu za darmo). Jak na razie miałam badanie pod kątem zagrożenia rakiem macicy, które to badanie wykonała też pielegniarka, tzn pobrała co tam miała pobrać - wyniki później do domu mi przysłali.. i tu jest tak, że to raczej oni Ciebie listownie na badania zapraszają niż Ty się do nich zgłaszasz.

    A.. zaintrygowała mnie ta skarpa wyobraziłam sobie jak się po niej wspinasz.. gdzie ona jest? w centrum miasta?

    Jak tam urodziny taty? Mój ma 17-tego.. prezent pocztą wysłałam i już doszedł, tata ucieszył się bardzo.. i dobrze, bo nachodziłam się i namęczyłam co kupić.. 18-tego mój brat ma osiemnastkę! też prezent mu się spodobał.. troszkę żałuje, że mnie nie ma w domku, ale cóż zle planowanie urlopu :/

  7. #527
    Megamaxi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bianca podziwiam cie za ta wypluta czekolade,ja jak juz do ust wloze to polykam i chce mi sie jesc wiecej,wiec unikam pokus....
    a co do franc. to snil mi sie dlugo i straszyl po nocach ,bo musialam chodzic do takiej grupy poczatkujacych ,co wszyscy mieli po maturze z franca a wpisali sie dla poczatkujacych ,zeby nie mieli roboty,a ja sie strasznie meczylam i babka od fr.myslala,ze ja tak to olewam,ale ja poprostu nie dawalam rady dorownac grupie chyba przez ten franc zawalilam studia... ale to stare dzieje

  8. #528
    Guest

    Domyślnie

    Halwayo, w USA jest podobnie -- gdy mialam zapalenie zatok, badala mnie pielegniarka i ona przepisala mi antybiotyk. Po prostu tutaj jest tak, ze pielegniarki sa nie gorzej wyksztalcone od lekarzy, i maja o wiele wiekszy zakres obowiazkow, wiec mozna im ufac podobnie jak lekarzom.

    Ja podziwiam Bianke za to, ze chciala zjesc 1/3 kostki, dla mnie wiecej zachodu z krojeniem niz przyjemnosci z tego malenstwa. Ktos ma na forum w sygnaturce: "A moment on the lips, forever on the hips", co mnie zawsze przeraza. Tydzien temu zjadlam prawie cale opakowanie szkockich fudge (ciagutek) - opakowanie ma ok. 2000 kcal! Na szczescie nie zdazylo sie odlozyc, bo wrocilam do przykladnego dietowania, i w sumie nie zaluje.

    A ja nie wiem w jakim jezyku mi sie sni, nigdy jakos nie zwrocilam uwagi, czy sny z akcja w USA sa po angielsku . Mi jest ciezko powiedziec w jakim jezyku mysle - tzn. teraz wiem, bo pisze po polsku i mysle po polsku, ale jak np. sie zatapiam w myslach na spacerze, to nie jestem wstanie okreslic.

    Musze sie zabrac za prezenty swiateczne, bo za miesiac bede w domu .

    Gratuluje zdanego kolosa!

  9. #529
    XENUSIA28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki za podanie norm. i za wiztyte u mnie.

    Chyba tylko 1 rok jest w-f do zaliczenia prawda?????

    Potem bedziesz mogłą wybierac sobie fiłownie gdzie tylko dusza zapragnie

    życzę miłego dnia.

  10. #530
    kasiakasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2005
    Mieszka w
    śląsk
    Posty
    444

    Domyślnie

    Przyszłam sie przywitac po wielu przykrych przejsciach.
    Mam nadzieje ze tamten okres mam za sobą i bede
    mogła spokojnie dietkowac. Wole nie pisac , ze na pewno, bo raz juz tak napisałam i
    potem znów los pokrzyzował mi moje plany. W kazdym razie w miare wytrzymania w pozycji siedzącej nadrobie Twój wąteczek i bede pisac.
    Pozdrawiam Ciepło

    Kasia

Strona 53 z 100 PierwszyPierwszy ... 3 43 51 52 53 54 55 63 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •