-
Ok wróciłam. Wypiłam jednego drinka (40ml wódki, woda mineralna, cukier-no trudno, mięta), ale za to zjadłam dużą sałatkę prawie bez sosu. Myślę, że nie przekroczyłam 1000, ale to była już 21 około. No cóż. I tak planuję pójść spać dopiero za jakieś 2 godziny, więc spokojnie. Jakoś mi się to rozłoży.
Kolega, którego nie widziałam jakieś... no nie wiem... 2 czy trzy miesiące, zauważył, że schudłam. Co prawda nie powiedział mi tego wprost, tylko powiedział to do swojej dziewczyny, kiedy ja szłam tak bardziej z przodu, ale Karolina nie dosłyszała, no i ta dziewczyna powtórzyła już głośniej i się do mnie uśmiechnęła. Zrozumiał ktoś ten mój bełkot? Jak nie, to podsumowuję: kolejna osoba zauważyła. Jupi!
Nando a Ty się kuruj, cholercia. Na szczęście, z tego, co wiem, to u nas w Polonii nie wariują AŻ tak ze Świętami.
Minusku, no u mnie jeden rozmiar to takie 5-6 kilo. Na wyższych osobach to pewnie więcej, bo kilosy im się rozkładają na większej dlugości.
Halwaya, no coś za coś, prawda? Ale przykro Ci pewnie w Święta. Ale do tego czasu jeszcze parę miesięcy, więc lepiej o tym nie rozmyślać
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki