Jednak temat świąt się kręci

Dla mnie święta będą dosyć smutne.. bo to już drugi rok jak spędzę je z daleka od rodziny. W handlu jest to najgorętszy okres i nie ma mowy o żadnym urlopie. W ogóle nie czuje się tego klimatu.. Rok temu w wigilie siedzieliśmy u kolegi z pracy pijąc porto przed telewizorem i zagryzając ciasteczkiem.. spróbowaliśmy wprowadzić mały akcent gotując u niego barszcz z uszkami - ale to nie było nic specjalnego. W tym roku chyba wigilie spędzimy w pubie.. zobaczymy..