Znalazłam się już, znalazłam
Balbinko, bardzo się cieszę, że Cię tutaj zastałam, chciałabym dodać "w dobrym zdrowiu", ale widzę, że Ty własnie rekonwalescentka... Mam nadzieję, że niedługo powrócisz do pełnej formy!
A w ostatnio poruszanym temacie mogę dodać jedno - niestety jeśli facet nie został w domu odpowiednio nauczony - to późniejsza reedukacja jest trudna potwornie. Mój mąz niestety jest tym młodszym synkiem, ongiś chorowitym i oczkiem w głowie, dzięki czemu w domu rodzinnym nie miał żadnych obowiązków i teraz jest baaardzo zdziwiony, jeśli wymagam od niego jakiejś aktywności na polu porządków (i oczywiście później przez tydzien snuje opowieści kombatanckie, jak to on się przy xyz zmęczył). Dlatego - jeśli mi się kiedyś potomstwo przytrafi - będę piłowała od małego, żeby się młode porządku nauczyło![]()
pozdrawiam!
Zakładki