Strona 22 z 145 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 72 122 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 211 do 220 z 1441

Wątek: Metamorfoza Balbiny...

  1. #211
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    Czy ważysz tonę czy pół kilo, czy schudniesz czy nie - zawsze towarzyszysz sobie samej Siebie się nie pozbędziesz tak łatwo jak nadwagi (ŁATWO czysta kpina ). Tego co w nas siedzi w środku. Jeśli po schudnięciu nie wyjdziemy do ludzi (bo przed schudnięciem działają kompleksy i wstydy jakieś niepotrzebne) to za nic na świecie w nowym opakowaniu nie damy się lepiej poznać I nic się nie zmieni. Zrzucenie wagi to tylko szczegół. I nie warunek. Nam ma być lżej

    Jeśli bredzę czytajcie między wierszami. Głowa mnie boli - ale mądrzyć się chce ..

  2. #212
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Balbina2
    Wczoraj cztałam w "Super Linii" artykuł (a właściwie list) dziewczyny, która zrzuciła już dużą ilość balastu i jest ogromnie .....smutna. Wyobrażała sobie, że wraz z utratą kilogramów wszystko będzie się jej lepiej układać, znajdzie wspaniałego chłopaka i wogóle wszystkie problemy znikną. Ponoć jako osoba puszytsa była wesoła i pełna temperamentu. Myślę, że przyjęła od początku złe założenie - przecież ja to ja bez względu na to w jakim siedzę ciele. Kiedyś czyatałam chyba na wątku Devoree, że ona sobie wyobraża siebie jako kawałek drewna w którym została zakuta , a każdy stracony kilogram powoduje obciosanie tego kawałak i uwalnianie jej na ten świat.
    Balbinko, pisałam kiedyś o tym w watku Devoree - że schudnięcie nie zmieni nic w naszym życiu poza tym, że nie będziemy mieli nadwagi, więc będziemy sprawniejsi i zdrowsi. Tyle. Natomiast błędem logicznym, jest zakładanie zarówno, ze zajadanie rozwiąże jakieś problemy w naszym życiu, jak i że zrobi to schudnięcie. Bo nic takiego absolutnie się nie stanie. Jedzenie ma służyc tylko temu, żeby podtrzymac życie i funkcjonowanie naszego organizmu i to, co i ile jemy, tak naprawdę nikogo poza nami nie interesuje. Jedzenie nie zastąpi nam faceta, przyjaciela, przyjaciółki, koleżanki, towarzystwa. Najedzenie się do pełna nie da nam poczucia, że wszystko w życiu jest w porządku, jeśli nie jest. Jedzenie zaspokoi tylko głód. Resztę swoich potrzeb musimy zaspokoić niestety sami.

    p.s. a o ciosaniu drewnianego kołka pisała Devoree u mnie

  3. #213
    Awatar stopcia
    stopcia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-03-2006
    Posty
    117

    Domyślnie

    Balbinko,to,że jesteśmy takie , czy siakie ,to jest naprawdę nie ważne.Bo kto mierzy człowieka miarą wyglądu ,jest po prostu głupcem.Musimy My same dobrze się czuć ze sobą aby być szczęśliwe.
    CZY U CIEBIE JEST JESZCZE
    zapraszam do mnie

    16.06.2010 waga 135 kg
    1.02.2011 waga 123.1kg,9.02.2011 waga 121,1kg
    [url=http://straznik.dieta.pl/][/url

  4. #214
    Awatar stopcia
    stopcia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-03-2006
    Posty
    117

    Domyślnie

    OOpssssssssss Śnieg?
    zapraszam do mnie

    16.06.2010 waga 135 kg
    1.02.2011 waga 123.1kg,9.02.2011 waga 121,1kg
    [url=http://straznik.dieta.pl/][/url

  5. #215
    Guest

    Domyślnie

    zgadzam się z dziewczynami...
    odchudzanie nie spowoduje tego, że cały świat padnie nam do stóp... nie spowoduje tego, że nagle ktos zacznie nas kochać - bo kocha się za to kim ktoś jest a nie za to jak wygląda..
    tak samo jak na piękną sylwetkę, musimy pracować na to żeby nas szanowano, kochano i akceptowano...

    pozdrawiam w pierwszym dniu wiosny

  6. #216
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    Balbinko gratuluję dyszki to na pewno miła rocznica, trochę do pozazdroszczenia postaram się też trochę zrzucić bagażu .

    Uwazam,że nie ma żadnych reguł rządzacych bilansem wagowo - uczuciowym , to bardzo indywidualne sprawy .Każdy inaczej znosi a nawet nosi swój nadbagaż .Jeśli chodzi o mnie zwykle nie przejmuję się tymi okropnymi kilosami. Doła dostaję tylko , kiedy idziemy na imprezkę i jak zwykle lusterko śmieje się ze mnie i mówi mi zdecydowanie, że to nie ja będę dziś królewną balu

    Niestety jednego jestem pewna,że chociaż wcale się nie zmieniłam, to jednak o wiele wiecej pewności siebie miałam 30 kilo przedtem a lustereczko przed imprezką figlarnie do mnie mrugało
    buziaki H :P

  7. #217
    Patti jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Balbinko, GRATULUJE zrzuconej dyszki!!! Kolejne niech lecą w takim samym szybkim tempie i pięknym stylu

    Buziaki i uściski!

  8. #218
    kubus29 Guest

    Domyślnie

    WPADLAM MILEGO POPOLUDNIA ZYCZYC



  9. #219
    milkus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    przesyłam troszeczkę słoneczka w ten pierwszy dzien wiosny

  10. #220
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    hej balbinko, śmiać mi się chce z tego przeliczania czasu na kg, ale ja robię dokładnie to samo...też poznałam męża 30kg temu, 25kg temu wyszłam za mąż, hehe...no cóż...za niedługo znów będziemy normalnie liczyć czas, buźka wielka
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

Strona 22 z 145 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 72 122 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •