Wątek: Metamorfoza Balbiny...

Hej Balbinko
Zyczę Ci szybkiego powrotu do normalności mam oczywiscie na mysli szybkie zakończenie remontu

buziaki H

Witaj Balbi!!!!!
Pięknie wyglądasz nie ma co A jaki synuś !!!!!!
Pozdrawiam Cię seredcznie

słoneczko, dziś już środa, a cię nie ma

Czy już zaczęłaś może prace porządkowe ???????

Jestem... jestem... Dzięki za odwiedziny! Nie mogłam wczesniej się tu zameldować gdyż do wczoraj byłam odcięta od kompa. Myslałam,że oszaleje .
Wiecie co znaczy taki remont. wszędzie kurz i pył. Sprzątania co niemiara , ale już jest ładnie i to najważniejsze. Najgorzej było z książkami. Każdą z osobna musiałam odkurzyć. Pomimo ,że były osłonięte to jednak gdzieś te pyły się unosiły. Na szczęście siostra zaopiekowała się Kubą na czas remontu więc ni8e musiałam się już o niego martwić. Całe paznokcie mam pozdzierane od szlifowania ścian . Ale za to ile kalorii spaliłam... Nie chciało się nam za bardzo jeść a pracowaliśmy od rana do nocy.Zostały jeszcze drobiazgi - malowanie framug i drzwi.

Jutro się zważę - dzisiaj zapomniałam . Mam nadzieję, że będę mogła moją rybkę wrócić na miejsce z którego ostatnio uciekała.

Korni - chyba Ci się troszkę dni przesunęły

Stopcia - wyobraź sobie , że mój Kuba miał się urodzić 15 grudnia , ale pośpieszył się o 3 tygodnie... Ale się nasze chłopaki pozamieniały

Ali - Bardzo się cieszę, że jesteś i dzięki

Hindi i Rewolucja - dziękuję za podtrzymanie na duchu. Staram się już wrócić do normalności

Nando i Minusiku dzięki za odwiedziny.

Teraz idę zobaczyć co słychać u Was.

hehehehe
ale się uśmiałam...masz rację, dziś wtorek...tylko że ja cały dzień upoważnienia dla kierowców na środę wysyłam, więc mi się pokiełbasiło

fajne takie wyremontowane mieszkanko, do mnie jutro, czyli W ŚRODĘ przychodzą...wczoraj kupiliśmy płyty kartonowo gipsowe na sufity...i musieliśmy je balkonem przekładać bo po schodach nie dałoby rady

no to miłego WTORKU

Witaj !!
Nie zazdroszczę Ci tego remontu , ale niestety trzeba to przejść od czasu do czasu.
Ja przechodziłam to rok temu jak się wprowadzalismy do nowego domu, jak sobie jeszcze teraz przypomnę ile miałam mycia i sprzatania , układania i pakowania
Ale pewnie już niedługo wszystko będzie za Tobą , a wtedy bedziesz się rozkoszować pięknym wymalowanym mieszkankiem.
Przy takiej pracy to pewnie udało Ci się trochę pozbyć kg i życzę Ci przesunięcia suwaczka we właściwą stronę.
Pozdrawiam serdecznie Magda

miłego dnia balbinko...dziś jest środa

Balbino: twoja rybka jest dzielna w tej trudnej drodze pod prąd - ale skoro juz udało sie jej przepłynąc 20kg to i te 7 da rade !!

Powodzenia

Ps.

Gdzie to robicie ten remont??

Witam wszystkich!

Dzisiaj mam masę pracy więc będzie króciutko - wysiadły mi baterie w wadze, myślałm ,że mnie diabli wezmą. po południu kupię, ale ważyć będę się dopiero jutro. Myslę jednak ,że waga pokaże trochę mniej gdyz od tygodnia nie mam czasu usiąść. Ciągle jestem w ruchu - nawet jakos mi się nie bardzo chce jeść. Przestałam na razie jeść pieczywo i słodycze a na obiad jem same warzywa. Nie myślę dietkowo gdyż głowę mam ciągle zaprzątniętą urządzaniem mieszkania. Nie powiem, żebym tego nie lubiła . Fajnie byłoby mieć trochę więcej pieniędzy na takie "fanaberie" , no ale cóż takie jest życie. Muszę się zmieścić w wyznaczonych limitach.

Pozdrawiam Was serdecznie!