Witaj Kochana Co tak nam znikasz co chewilę co?
Wpadłam pozyczyć Ci miłego wekenndu))
Witaj Kochana Co tak nam znikasz co chewilę co?
Wpadłam pozyczyć Ci miłego wekenndu))
Balbinko, ja również miłego weekendu Ci życzę.![]()
Witam wszystkich gorąco!
Przepraszam Was za to, że nie piszę , ale mam ostatnio okropny nastrój. Trzy tygodnie temu dowiedziałam się , że mam na watrobie guza. Nikomu nie zyczę takiej wiadomości. To był chyba najgorszy okres w moim życiu. Dzisiaj dostałam wynik do ręki : zmiana łagodna, która dawała obraz złośliwego przerzutu. Mam to obserwować poprzez tomografię. Najprawdopodobniej przyczyną powstania tego guzka było leczenie hormonalne. Nie jest to jednak pewne gdyz jest to rzadka odmiana i dopiero trwają nad nią badania.
Początkowo iwedziałam ,że nie jest dobrze gdyż moja "medyczna strona" rodziny unikała mnie jak ognia a lekarze w szpitalu robili mi wszystkie markery.
Na razie jestem oszołomiona tym wszystkim, ale chciałam Wam napisać, że nie opuściłam Was!
Pozdrawiam wszystkich , którzy mnie jeszcze pamiętają.
Balbinko ,dobrze ze sie odezwalas.Mam nadzieje ze ten guz to sprawy hormonalne i ze wszystko bedzie dobrze.Prosze nie znikaj juz![]()
Pozdrawiam i zycze duzo zdrowka![]()
Katsonku dziekuję za dobre słowo. Ta zmiana którą mam to Von Meyenburg complex - może ktoś coś słyszał na ten temat?
W tym zawirowaniu zapomniałam Wam napisać, że ważę 96 kg - to jest pocieszające, ale jakoś nie umiałam się tym cieszyc tak jak kiedyś myslałam. Jutro zmienię moja rybkę a teraz pędzę do dentysty.
Pozdrawiam!
Balbinko, a jednak nalezy sie cieszyc ze to zmiana lagodna! To jest pozytywna wiadomosc w tym wszystkim, choc samo slowo "guz" zle sie kojarzy... Wierze, ze wszystko zakonczy sie dobrze i wyleczysz dziada szybciorem.
No i gratuluje takiego spadku wagi, chociaz podejrzewam ze nerwy Cie zjadaly przez ten czas!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Nie mogę nadążyć z czytaniem Waszych wątków!!! Staram się to robić w miarę na bieżąco, ale one tak szybko się rozrastają...
Ostatnio miałam duzo czasu na przemyślenie swojego życia i mam pewne poczucie ,że dużą część zmarnowałam ( tak mi się wydaje ). Chciałabym się jakoś za siebie zabrać , ale ostatnio jest mi to trudno zrobić. Stałam się jakaś taka drażliwa, wszystko mnie denerwuje. Najchetniej zamknełabym się w domu i nigdzie nie wychodziła... Wiem ,że nie mogę tak myśleć , ale to silniejsze ode mnie. Muszę sie pozbierać . Ten rok był dla mnie bardzo trudny. Jakiś taki "chorowity".
Przepraszam ,że Wam tu marudzę , ale muszę gdzieś wylać swoje smutki. Mam nadzieję, że niedługo się "posklejam" w całość.
Pozdrawiam Was gorąco!
o kurcze, balbinko.....................
zabrakło mi słów.................
jestem pełna nadziei że wszystko dobrze się wyjaśni z tym guzem i że szybko go usuną lub w inny sposób zneutralizują!!!!
trzymam mocno kciuki!
trzym się cieplutko
Balbinko, mam nadzieje ze przyszly rok przyniesie Ci rozwiazanie wszystkich problemow a przede wszystkim duzo zdrowia. Ten rok widocznie nie byl "Twoj". A zycia na pewno nie zmarnowalas, zrob sobie pozytywny bilans, zobaczysz ile zdolalas osiagnac, na pewno jest mnostwo spraw, ktorymi mozesz sie cieszyc i jestem pewna ze przebija na glowe te na ujemnej stronie!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
miłego dnia balbinko...............
moc prezentów![]()
![]()
Zakładki