Wątek: Metamorfoza Balbiny...

balbinko, nie ma cię.....

....a z tym podręcznikiem to lipa czy prawda, bo jeśli prawda, to jadę do butterka

Witaj Słoneczko.
Mam nadzieję , że już Ci troszeczkę lepiej ...
Napisz koniecznie jak się czujesz...

SZybko wracaj do zdrowia

Powoli wracam do życia . Ząb już mi przestaje dokuczać, ale ponieważ w ostatnim czasie jadłam oooogomne ilości leków przeciwbólowych to odezwał się z kolei żołądek. Ale to już "małe piwo" w porównaniu z okostną. Prawie całą noc spędziłam w ubikacji - mam nadzieję, że chociaż na wadzxe zauważę tę męczarnię .

Mam trochę mało czasu na pisanie gdyż w pracy zostałam sama ( mam pracowników na L-4) a tu 3 przetargi mnie gonią. Mam nadzieję , że moj mężuś w weekend pojedzie z Kubusiem do teściowej to może uda mi się nadrobić zaległości na Waszych watkach. Na razie gorąco Was pozdrawiam!

balbinko, mam nadzieję że ci ten ząb wyleczą...buziaczki, dobrze że się pokazałaś...
miłego weekendu

Udanego weekendu H

mam nadzieję, ze szybko miną Twoje zębowe problemy

Balbinko, ciesze sie ze juz lepiej, choc zoladek "po przejsciach" tez do milych rzeczy nie nalezy! To kiedy sie wazysz?

Korni, ja tez sie ciesze ze mieszkam w normalnym kraju

No dobra, tak się niepokoicie, gryzoniowi nie wierzycie, to poszukałam i znalazłam stronkę, na której napisane jest, że ten tekst jest parodią:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mam nadzieję, że teraz już wątpliwości są rozwiane?

Balbinko, całe szczęście, że ból okostnej juz mija. I też ciekawa jestem, kiedy się ważysz? To co, będzie już dwucyfrówka?

Uściski

Balbinko,ciesze sie ,ze z zeb em juz lepiej ,wracaj szybciutko do zdrowia.
Milej niedzieli zycze.

Oj bol zeba ,to naprawde niemila sprawa ,dobrze ze juz lepiej sie czujesz

i znów nam balbinka znikła