Strona 1 z 14 1 2 3 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 137

Wątek: niecodzienny codziennik neskii ;)

  1. #1
    Guest

    Domyślnie niecodzienny codziennik neskii ;)

    hej , zaczynam po raz 283274263 kiedys już raz mi sie udalo...zrzucilam balast 20 kilo, a potem upragniona ciaza, wystarana i wychuchana ,jedzenie za dwoch i prawie 30 kilo do przodu....

    mloda niedlugo konczy 2 latka a ja się bujam z kilogramami do teraz....
    a rok temu bylo już 9 mniej...nic tonie ma co plakać nad rozlanym mlekiem tylko brac się za siebie i wreszcie schudnac , mama 2 motywacje , urodziny mlodej w czerwcu i moje okrąglutkie 30 ste w listopadzie

    do zrzutu 21 kilo , obecnie 84 przy wzroscie 172

    moje najgorsze przyzwyczajenie to słodycze ,normalnie jestem uzaleznionym slodyczożercą , wiec od razu odstawiamy zeby nie kusilo, postaram sie ograniczac kalorie i pocwiczyc wieczorami, aha i wchodzic na wage nie czesciej niz co 3 dni, bo to tez moj nalog, potrafie kilka razy dziennie sie wazyc i popadac z tego powodu w histerie

    kto doczytal zasluzyl na medal z ziemniaka
    licze na wasze wsparcie
    a teraz zmykam dopracy





    w pierwszym poscie powpisuje sobie jeszce moje
    MAŁE KROCZKI

    początek
    10 marzec 2006 - 84 kg
    25 marzec 82 kg czyli -2 kg
    10 kwiecień 81, idzie jak krew z nosa

  2. #2
    Guest

    Domyślnie

    pierwszy dzien prawie udany
    zgrzeszylam2piernikamiw czekoladziealepo zatym nie bylożle
    oby tak dalej

  3. #3
    morningrise jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Neskaa witam Cie na forum...

    W sumie masz dobre zalozenia do diety tylko napisz jeszcze ile kcal chcesz jesc....pamietaj nie mniej niz 1000kcal...

    No i staraj sie zeby grzeszkow nie bylo....bo pare malych grzeszkow i sie zrobi jeden duzy...piernikom i innym mowimy stanowcze nie!!!

    trzymam kciuki i pozdrawiam

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    morningrice dzięki za przywitanie

    kalorie to myslę ze kolo 1200 dziennie , własnie mysle coby pocwiczyc na poczatek, pewnie jakies brzuszki i coś na nogi na poczatek bo u mnie newralgiczne punkty to brzuch biodra uda i generalnie nogi...tylko musze poczekac jak młoda pójdzie spać bo mi bedzie skakac po brzuchu

  5. #5
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Ha!

    Ale mnie ucieszył medal z ziemniaka!

    Gratuluję podjęcia decyzji o rozpoczęciu solidnego wylaszczania się i dystansu do siebie, bo w Twojej pierwszej notce najwięcej dostrzegłam nie kilogramów, tylko humoru
    Założenia bardzo dobre, więc ja już czekam na doniesienia o sukcesach i pierwszych zgubionych kilogramach.

    Życzę powodzenia
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  6. #6
    Guest

    Domyślnie

    Couchy, ty jakna razie zauwazylam jestes taki dobry duch odchudzania to ty moze tu do mnie zaglądaj czesto co do dystansu to niestety nie ma go zaduzo... te zbędne kilogramy sa duzym balastem i ogranicznikiem poczucia szcześcia..... ale przeciez to juz niedlugo, nie??

  7. #7
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie



    Będę często wpadać aż się mną znudzisz, bo ja gadatliwa jestem potwornie i dużo dużo piszę jeśli mam wenę.

    A z dystansem to i u mnie różnie bywa, ale wiem, że jest naprawdę pomocny.. Bo są chwile, kiedy potrafię się śmiać ze swoich fałdek, patrzeć w lustro, nazywać się wielorybem i śmiać.. ale to zasługa tego, że jestem na diecie, gubię ten tłuszcz i wiem, że już za jakiś czas takie określenia nie będą już do mnie pasować (oby, oby ). Przy rozpoczynaniu diety to była raczej rozpacz, jak można tak wyglądać.. tylko że z takim podejściem daleko się jednak nie zajedzie. Bo mi desperacja i łzy, których było niemało z powodu nadwagi, odbierają siły. No ale dość smutków, bo przecież jest dobrze.

    I pewnie, że to już nie długo nam te kilogramy będą przeszkadzały w dobrym samopoczuciu, uśmiechaniu się do lustra i szczęściu - zrzucisz swój nadbagaż raz dwa!

    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    morningrise luknelam do ciebie i widze sliczną buzie, w zyciu bym ci nie dala tyle kilogramow ile piszesz ze masz no i pyszne przepisy,mniam na pewno wykorzystam

    cauchy a gadajna zdrowie wtedy tez sie spala kalorie, nieprawdaz
    a swoja drogą podziwiam cie,duzo juz osiągnęłas...

  9. #9
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Dziękuję..

    Ilekroć mama mówi mi, że mnie podziwia, że nie jem słodyczy, albo że tak dietuję, to mówię jej.. "Ty nie podziwiaj, tylko naśladuj".

    Nie wiem ile spalam kalorii pisząc, ale w sumie.. może paluszki mi od tego schudną? Bo tempo mam niezłe, to ruch dla nich, chudnijcie paluuuchy.. (taaak, tak sobie będę wmawiać, że od siedzenia przed kompem i stukania ubywa mi tłuszczu, jasne.. hiehiehieh).

    No, ja już chyba uciekam sprzed monitora, na jutro już plany i dobrze byłoby wstać nieco wcześniej niż cotygodniowa 12..

    Pozdrawiam, życzę miłego wieczorka i udanego weekendu
    no i dzielnego dietkowania!
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  10. #10
    Guest

    Domyślnie

    w życiu nie spałam do 12
    hehe nie umiem ,chociaz do 8 to teraz moze marzenie, niesttety dzieciece lapki co rano kolo 6,wporywach do 7 otwierają mi oczy

    probuje wstawic suwaczekalechyba kiepskomiidzie...
    mozecie m ipowiedziec jak toz robic??jaki kod wpisac?

Strona 1 z 14 1 2 3 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •