Wątek: Życie jest piękne ;)))))))))

Środowe pozdrowienia! Co słychać u Ciebie?

Trzymaj się Hindi buziaczek środowy

Całuski środowe na miły dzień zostawiam, przyjemnego dnia życzę Ci Hindi :P :P :P :P :P

:P :P witam środowo ranne ptaszki :P :P :P i dzieki za odwiedzinki :P
u nas cały czas jest piękna pogoda :P mam nadzieję, że zabawi tutaj długo długo długo :P :P :P
milego dzionka :P H

Ach Ty .... ale masz dobrze z tą plażą, ja też chcę znowu na plażę

Moją egipską opaleniznę staram się pielęgnować i chyba pójdę raz na jakiś czas na solarium, żeby ją przedłużyć .... choć to już nie będzie to, bo ten egipski odcień jest taki cudnie słoneczny :P :P :P

Zamieszczone przez Kasia Cz.

[color=darkblue][b]Ach Ty .... ale masz dobrze z tą plażą, ja też chcę znowu na plażę

:P :P :P :P :P :P :P to prawda to prawda zaraz wieszam pranko i już mnie nie ma :P :P :P :P :P :P :P :P

buziaki H

Cześć !
Widzę ,że na DC idzie super!
Pozdrawiam i ślę buziole.

I jak plażowanie :P :P :P

Czwartkowe pozdrowienia

witam czwartkowo :P
plażowanie bylo super :P piaseczek cieplutki woda mokrutka jak dla mnie bosko :P
dzisiaj miała byc powtórka z rozrywki ale nie będzie pogoda się skiepściła a miała być sliczna chociaż do końca sierpnia
ciekawa jestem kiedy znowu sloneczko do nas wroci :P

dietkowo chyba ok ...piszę chyba,gdyż wczoraj miałam pierwszą wpadkę przegięłam z żółtym serem ...niestety powinnam o nim zapomnieć, ale chyba prościej będzie uznać, że w moim przypadku nie ma takiej mozliwości a co najważniejsze chęci wykreslenia go z jadlospisu i po prostu muszę tylko uważać na ilość zjadanych plasterków i tyle
wczoraj jak się do niego dorwałam po przeszlo miesiącu tęsknego spoglądania na róznorakie rodzaje leżące sobie w lodowce to zjadlam sobie jeden plasterek , po tem drugi i tak jadlam i jadlam w mysl przyslowia ...jak glupi do sera ...śmieje się zastapić tu dorwał się
aż mój ukochany tłuściutki żółty z dziurami , ktorych na szczęście bylo duzo :P zastąpił mi obiad , ktory wcześniej pieczolowicie i z dużą starannością hiiihiiii upichciłam a byly to prześlicznej urody kabaczki faszerowane pieczarkami z pomidorami ...no cóż kabaczki zjem grzecznie dzisiaj .
na szczęście skurczył mi się nieźle żoładek i chociaż to w tym wszystkim bylo miłe , ze się tym serem poprostu najadlam :P i nie robil on za przystawkę tylko za danie glówne hiiihiii

od rana nie mogę spać chyba zżerają mnie wyrzuty sumienia wiecznie cos mnie budzi i spędziłam czas nad rozmyślaniem nad roz;anym mlekiem i tak myslałam sobie nad tym zjedzonym żółtym serem i o dalszej mojej diecie , o tym jak powinno wyglądać moje menu aby uniknąć wpadek takich jak wczoraj hmmmmmm nie będzie to proste ...wszakże nikt nie obiecywał, że będzie łatwo
po przemysleniu wszystkich za i przeciw zdecydowałam nie rezygnować z niczego, bo potem i tak w końcu się zlamię, a wówczas to już wpadam w w stan pod hasłem a co mi tam oraz hulaj dusza piekła nie ma najlepszym przykladem brak zóltego serka w codziennym żywieniu
muszę tylko zmniejszyć zjadne porcje zamiast kostki sera 2 plasterki zamiast 6 ziemniaków 2 itd
muszę wprowadzić zasadę ŻM i wszystko będzie Ok tluste produkty zastapię chudymi , w zasadzie już to robię od jakiegoś czasu i okazuje się, ze gotowanie beż smietany jest mozliwe :P muszę i ZROBIĘ TO

i jeszcze jedno muszę być po posilku zawsze lekko glodna :P

fruktelko :P dzięki i vice versa :P
Kasiu :P bylo cudnie
Stopciu :P ależ się ucieszyłam jak zobaczylam Twój wpis :P

buziaki :P H