Zinna dzięki za powitanko już wiem, że w waszym towarzystwie jest bardzo milutko, życzę milego dnia a sobie wytrwania w nowotygodniowych postanowieniach
caluski H
Zinna dzięki za powitanko już wiem, że w waszym towarzystwie jest bardzo milutko, życzę milego dnia a sobie wytrwania w nowotygodniowych postanowieniach
caluski H
Witaj stopciu myslę,że nie ma aż takiego znaczenia ile chcemy zrzucić kilosków,zawsze ktoś ma ich wiecej lub mniej od nas wazne abysmy czuli tę chęć i uwierzyli w nasze mozliwosci. u ciebie wyczuwam wole walki a wiec jestem z tobą. dzieki za mile słówka .Buziaczki H
witam jesteśmy tego samego wzrostu i mamy podobny cel. dla mnie 1 etap to 80 kg. ale chce dojść do 65 kilo. stosuję diete 1000 kcal i staram się codziennie ćwiczyć. przez miesiąc schudłam 6 kilo.... pozdrawiam i życzę wytrwałości
dzieńdoberek qwasku cieszę się, że mamy bardzo podobne cele i prawdopodobnie :P ciałka zaglądaj tu do mnie od czasu do czasu , będzie to dla mnie miłym dopingiem buziaki H
Wczoraj byłam grzeczna lekko zmieściłam się w 1000. W końcu to pierwszy z wielu dni mojego nowego odżywianka. W tygodniu na ogół nie mam problemów z utrzymaniem rygoru posiłkowego, praca, dom , wiecznie gdzieś biegnę i coś załatwiam
Schody zaczynają się w piątek , mamy gości sami gdzieś wychodzimy albo wyjeżdżamy na wioseczkę i niestety opuszczają mnie wszelkie postanowienia
***aj dusza piekła nie ma :P
To co zrzucilam w tygodniu powraca w poniedziałek Wcale nie jem batoników, lodów, ciast, ciasteczek , czekoladek i tych wszystkich okropnie cudownych weekendowych przerywników już dawno powiedziałam im stop (około 3tygodnie temu) Poprostu wrzucam rodzinne śniadanko, obiadek, kolacyjkę i niestety pomiędzy posilkami podskubuję sery, które uwielbiam a lokują się one tuż przed słodyczami, z których w końcu zrezygnowałam
Muszę policzyć weekendowe kalorie
W ten prosty sposób nie tyję ale i nie chudnę
No cóż teraz będzie inaczej . Czuję, ze będzie ok
buziaczki H.
najgorsze są weekendy... siedzi się w domu i je.... czekam tylko na pogodę bez śniegu i na rower wsiądę.... wszystkie weekendy będę jeździła a narazie stacjonarny
hej,
tej wiosny wszystko musisię uida, a soboty będą tak fantastyczne, że będziemy życ samym słonkiem
pozdrawiam
Olmonek
Oczywiście,że będzie ok, bo musi być.Ja też ,od rana ,kombinuję,jak "łysy koń pod górę",co by tu wrzucić,żeby nie utyć.Nie stosuje żadnej imiennej diety,żadnych light-ów,chlebków WAZA itp.Wyznaje zasadę NŻD,czyli nie żryj dużo,i jak się jej trzymam,to skutkuje.POZDROWIONKA jak dwa ciepłe SŁONKA
zapraszam do mnie
16.06.2010 waga 135 kg
1.02.2011 waga 123.1kg,9.02.2011 waga 121,1kg
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
witajcie kochane
Dla mnie również weekendy są wysoce tuczące, a w zasadzie to były. Robi się coraz cieplej to i ruszać się będzie milej .milego rowerkowania qwasku
Milo cię tu widzieć stopko ja na razie też jestem niezorganizowana
pilnuję tylko granicy 1000 kal. oraz staram się jeść 5 posiłków .omijam w tym tygodniu pieczywko i wypełniacze. dzięki za pozdrowionka. Byłam właśnie na spacerze, postanowilam rozruszać moją sunię, która tak jak ja nie znosi zimna. Pogoda jest ok , świeci słonko, ale jest dość zimno a na plaży leży jeszcze śnieg. posiedziałam chwilę łapiąc pierwsze promyki słoneczne, było miło :P
Balbinko ja naprawdę tak to czuję , dlatego trzeba łapać wszytkie pozytywne chwile w naszym życiu i cieszyć się z każdego dzionka te złe, które niestety też istnieją - zapomnieć . Przez całe życie staram się z uśmiechem iść do przodu, a mówiąc szczerze wcale zbytnio nie muszę się starać, bo optymistka to moje drugie imię
Hej olenaku witam cię slonecznie i rónie promiennie pozdrawiam :P
idę coś upichcić w miarę rozsądku oczywiście a rozsądek krzyczy 400 i to by było na tyle w dniu dzisiejszym .buziaki :P H
Zakładki