No, Hindi, milo czytac takie postyZachowaj w sobie lato jak najdluzej ale tylko jako wspomnienie cieplutkich dni, wypoczynku i swobody, a nie rozpusty jedzeniowej
Pomysl sobie ze za rok bedziesz taka laseczka na plazy ze ho ho!
![]()
No, Hindi, milo czytac takie postyZachowaj w sobie lato jak najdluzej ale tylko jako wspomnienie cieplutkich dni, wypoczynku i swobody, a nie rozpusty jedzeniowej
Pomysl sobie ze za rok bedziesz taka laseczka na plazy ze ho ho!
![]()
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Jestem tego pewna, że tak właśnie będzie , w końcu nie jest to takie trudne ?????
prawwwwdddaaaaaaaa![]()
![]()
i ty Buttermilsiu tez tego dokonasz i to szybciej niz ja hiihiiiiiiii![]()
....albo moze razem wskoczymy na metę![]()
Buziaki H
Witaj Hindi !!
Podobnie jak ty staram się nie piec ciast w domu , wolę kawałek kupić jak mam gości i ich jeszcze przy wyjściu obdzielę jak wychodzą.Bo wtedy niestety ja to na drugi dzień sama zjadam.Chociaż nie przeczę , że i tak ze mnie mały łakomczuch i zawsze coś znajdę w domu słodkiego![]()
Moje dzieci ciągle dostają od kogoś słodycze, same mało ich zjadają no i musi ktoś zrobić z tym porządek , żeby się w szafce nie zepsuły.
Ja ostatni kupuję im tylko milky waye bo tych jedynie nawet na największym głodzie nie mogę przełknąć. Dobrze , że one je lubią.
Postanowiłam , że żadnych innych słodyczy w domu !
To najwieksza moja zmora![]()
Ale damy w końcu radę, na szcęście niedługo koniec wakacji .
Mnie ten czas niestety nie sprzyjał dietkowo.
Moje prasowanie się pomału zmniejsza , dochodzę już do rzeczy ciepłych, a nie potrzebnych na lato , które się jeszcze w tej wielkiej górze gdzieś na dole przyczaiły .
Pozdrawiam serdecznieMagda
Moja droga Hindi , ja znam osoby co dużo jedzą , nie ćwiczą i są szczupłe.Myślę jednak , że do czasu .Pewnie cholesterol osiada w ich żyłach i coś im siądzie nawet bez ostrzeżenia.Nikomu tego nie życzę , ale znam takie przypadki.Niby szczupły i zdrowy a umiera na zawał albo wylew...
Nad wyrzucaniem jedzenia pracuję , do tej pory ja byłam śmietniczkiem.Postaram się nie pakować w siebie wszystkiego , bo szkoda wyrzucić.Jestem na dobrej drodze , myślę , że się uda...
Ja jutro będę walczyć ze stertą prasowalniczą,brrrr.Moja przypomina już hałdę czy coś w ten deseń.Mam ogromne zaległosci przez to choróbsko,a kaszelek dalej męczy![]()
Buziaki.
zapraszam do mnie
16.06.2010 waga 135 kg
1.02.2011 waga 123.1kg,9.02.2011 waga 121,1kg
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
Hejka Dorciu, a wiec jak zwykle znajdą się przypadki potwierdzające regułę
![]()
Smutnie brzmią te slowa o śmietnikuw nie moich ustach
niestety od kilkiu lat tak właśnie traktowalyśmy nasze żołądki i na taki stan rzeczy z różnych często przyczyn godziłyśmy się
![]()
Teraz musi być inaczej![]()
Takie radykalne myślenie o sobie i swoich poczynaniach akurat mi pomaga ... kiedy jestem dla siebie miła , łatwiej przychodzi mi grzeszenie![]()
Hi Stopciu![]()
Prasowanko brrrr okropieństwo
Ja wlasnie pracuję nad kolejną porcją , znowu piorę ...to się nigdy nie unormuje. Jak już wyjdę z pranka domowego, zawsze coś przywlokę z wioski![]()
w tzw. międzyczasieuzbierają się bieżące pranka itd blebleble
![]()
![]()
Ale przez tyle lat nie przywykłam do takiego stanu rzeczy i zawsze mnie to wkurza, wolę sprzatać , myć zamiatać.
Znając moje prasowalnicze zacięciemężulek mój chciał zatrudnić kogoś na stałe do tej fuchy
...ale ja nie chcę
Miłego mimo wszystko prasowanka
Wczoraj robiłam porzadki na półkach z książkami, papierami i ...zdjęciami. Muszę powiedzieć, że nieźle musiałam się napracować, aby dokonać takiej przemiany. Prawdziwa transformacja![]()
![]()
Wczoraj pomimo całego mojego optymizmu wdarł się znowu jakis cień niewiary
czy faktycznie potrafię wrócić do stanu sprzed 4 lat ???![]()
![]()
![]()
![]()
No, nie wiem ???????????
Życzę wszystkim udanego weekendu![]()
![]()
Buziaki H
Kochana, jakaz to niewiara Cie opanowala? Co to jest 4 lata?? Ja bym chciala dojsc do stanu w jakim nigdy nie bylam, to dopiero wyzwanie![]()
Prasowanko? ostatnio polubilam, prasuje wszystko na biezaco i zadne kupy mnie po katach nie strasza![]()
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
No pewnie, że jesteś w stanie wrócić do stanu sprzed 4 lat. Jest to trudne, ale możliweJa trzymam za Ciebie kciuki
No i życzę Ci dalej grzecznego postępowania. Prowadzącego do celu
Ja wyjezdzam na miesiąc i mam nadzieję, że się tam pozbieram. Będę raczej bez netu, więc odezwę się po powrocie.
Buziaki!
Witaj Hindii !!
Jak po weekendzie![]()
Mam nadzieję , że wróciłaś trochę lżejsza. Ja przynajmniej utrzymałam to samo, teraz dalej walczę.
Ja też jak oglądam stare zdjęcia , nawet te sprzed 2 lat to mi jest bardzo żal , że tak potrafiłam sama narozrabiać.
Ale mam nadzieję , że wrócimy do swojej formy i jeszcze wszystkich zaskoczymy.
Przed nami grzeczny tydzień , słodyczom mówimy NIE.
Pozdrawiam serdecznieMagda
Hej Hindi, jak minal weekend?![]()
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Zakładki